Sektor prywatny liczy na zysk, więc koszta będą ograniczać zawsze, to logiczne.
Rzecz ma się całkiem inaczej, gdy głównym klientem jest klient państwowy, a tak jest obecnie w przypadku SpaceX - NASA, a być może w przyszłości także USAF. Wówczas koszty się zawyża, by jak najwięcej wyciągnąć brutto, bo w ten sposób zwiększa się również zysk.
A poważnie to W obecniej powodzi dezinformacji trudno sie zorientować kto ma racje a kto próbuje tylko zdyskredytowac konkurencje. Gra idzie o miliardy dolarów i tysiące miejsc pracy.
Jasne że tak. Tym niemniej możemy pewne rzeczy oceniać. Jest oczywiste, że w biznesie kosmicznym wszelkie kalkulacje okazują się zawsze mocno zaniżone, i niekoniecznie jest to wynik nieuczciwości. Pytanie, na ile finalne ceny SpceX okażą się niższe niż ceny NASA i konkurencji, czy o 50% czy 5%.
Prywatny sektor, w szczególności SpaceX miał działać całkiem inaczej niż NASA, a tu może okazać się, że rośnie nam NASA-bis. Oby nie!