Armadillo Aerospace

[JSz]

41 km to całkiem ładny wynik.

Jak na zwykłą rakietkę chyba niezbyt? Chociaż ta różni się od innych tym, że jest odzyskiwana. Rakiety sondażowe sięgają nawet powyżej 1000 km. Gdyby taki wynik miał osiągnąć ich pojazd VTVL, to co innego...

Ostatni start STIG-a odbył się 28 stycznia z wynikiem podobnym jak poprzednio. Podobnież jakieś kłopoty mieli z odzyskaniem: http://www.parabolicarc.com/2012/01/29/armadillo-aerospace-flies-third-%E2%80%9Cstig-a%E2%80%9D-rocket-from-spaceport-america/.

[Matias]

Ostatni start STIG-a odbył się 28 stycznia z wynikiem podobnym jak poprzednio. Podobnież jakieś kłopoty mieli z odzyskaniem: http://www.parabolicarc.com/2012/01/29/armadillo-aerospace-flies-third-%E2%80%9Cstig-a%E2%80%9D-rocket-from-spaceport-america/.

Osiągnięta wysokość była dwukrotnie większa od tej z grudnia. Kłopot z odzyskaniem rzeczywiście mieli, rakieta zrobiła bym o podłoże.

Kolejny start rakiety STIG-A

"Firma Armadillo Aerospace, działająca w przemyśle kosmicznym, wystrzeliła trzecią już rakietę STIG-A blisko miesiąc temu z terenu portu kosmicznego Spaceport America. Był to kolejny krok na drodze osiągnięcia ambitnych celów tego przedsiębiorstwa.

Start miał miejsce o 11:15 czasu lokalnego 28 stycznia 2012 roku ze specjalnej wyrzutni na terenie portu kosmicznego Spaceport America, który położony jest w stanie Nowy Meksyk (USA). Informacja o starcie na prośbę firmy nie była początkowo rozpowszechniana. Start odbył się w ramach projektu badającego zaawansowane technologie rakietowe.

Rakieta wystartowała zgodnie z planem w czasie trwającego 5 godzin okna startowego. Z przesłanej telemetrii wynika, iż osiągnięta została wysokość około 82 kilometrów (możliwe, że nawet 92 km). Pomimo awarii systemu opóźniającego upadek (składającego się z balonu i spadochronu), główny człon rakiety został pomyślnie podjęty z przewidywanego rejonu upadku. Część ładunkowa w stanie nienaruszonym także została podjęta z terenu portu kosmicznego.

Wysłana rakieta była tą samą, która została wystrzelona 4 grudnia w 2011 roku, demonstrując możliwość powtórnego wykorzystania tej samej jednostki. Uzyskana wysokość w styczniowym locie była co najmniej dwa razy większa niż ta osiągnięta 4 grudnia.



W przyszłości firma Armadillo Aerospace zamierza oferować prywatnym osobom podróże suborbitalne. W chwili obecnej prace skupiają się na lotach na duże wysokości. Po zakończeniu tego etapu firma zacznie przeprowadzać loty na duże wysokości w połączeniu ze startami i lądowaniami w trybie VTVL (pionowy start i lądowanie), które zostały już opanowane. Następny lot w wykonaniu Armadillo zaplanowany jest już na wysokość ponad 100 km (umowna granica Ziemi z kosmosem) i odbędzie się wiosną tego roku. Prawdopodobnie wykorzystana zostanie wtedy rakieta kolejnej generacji – STIG-B."

[JSz]

Mówi się dużo o tym (np. http://www.parabolicarc.com/2012/07/26/armadillo-aerospace-gets-launch-license-for-reusable-stig-b/), że AA otrzymał od FAA licencję na starty rakiety STIG-B. Rakieta będzie próbowana już tego lata i będzie wynosić nawet komercyjne ładunki w lotach suborbitalnych powyżej 100 km. Poprzednia wersja STIG-A osiągnęła 95 km. Mówi się o wersjach złożonych z 3, 5 czy 7 rakietek STIG-B.

Pytania, na które nie znam odpowiedzi: jak mają się te starty do pojazdu VTVL, nad którym od lat AA pracuje (pracował)? STIG-B używa tego samego silnika co pojazd Super-Mod, który był właśnie VTVL. Co dają starty STIG-ów? Jeśli przetestowanie silnika na dużych wysokościach i przy dużych prędkościach, to już to osiągnęli. Czy AA wróci do prac nad VTVL, czy pozostanie przy STIG-ach, skoro mają do nich komercyjne zastosowania? Bo wydaje mi się, że od STIG-a do suborbitalnego VTVL, a zwłaszcza do lotów załogowych, jeszcze bardzo, bardzo daleka droga.

AA jest właściwie półamatorską formą, która zatrudnia (w 2010 r.) 7 osób na pełnych etatach.

[wini]

Nie będę sam siebie cytował bo wcześniej to pisałem tylko powtórzę;) Oficjalna wersja była taka, że ta rakieta ma im pomóc w testach elektroniki i innych podzespołów, dać praktykę w lataniu i co chyba najważniejsze umożliwić pozyskanie dodatkowych funduszy na dalsza działalność.
Z perspektywy czasu wydaje mi się, że na chwile obecną raczej będą się skupiać bardziej na tej rakiecie. Jednak dla takiej małej firmy możliwość złapania jakiegoś w miarę stałego źródła dochodu będzie priorytetem. Fajnie, że im to działa i zaczyna na siebie pracować, mam nadzieje, że doda im to dodatkowego "kopa" do dalszego rozwoju:)

[JSz]

Czyli jednym zdaniem Twoja odpowiedź brzmi: raczej nieprędko wrócą do VTVL? Nie mówiąc już o załogowym VTVL.

[wini]

Czyli jednym zdaniem Twoja odpowiedź brzmi: raczej nieprędko wrócą do VTVL? Nie mówiąc już o załogowym VTVL.

to tylko moje gdybanie więc nie bierz tego na 100%. Ja bym tak na ich miejscu zrobił, że ugruntowałbym swoją pozycję z tą rakietą a VTVL bawiłbym się w międzyczasie mając jakieś zabezpieczenie finansowe. Ale co oni postanowią tego już nie wiem, to co napisałem wyżej to ich wersja z przed kilku miesięcy, mogło się sporo zmienić;)

[kanarkusmaximus]

To chyba w tym wątku?

Pierwszy lot Morpheusa, który zbudował Armadillo.

[Romek63]

Piękna katastrofa 
Sukces jest tylko taki, że nie eksplodował jeszcze przed startem  ale zaczął się wznosić.
Chyba muszą poprawić system sterowania silnikami... No ale miejmy nadzieję że szybko zbudują drugi egzemplarz Morfeusza i wznowią testy.

[JSz]

Szkoda Morfeusza. Mam tylko wątpliwość co do przypisania katastrofy Armadillo. Morfeusza budowała NASA na bazie armadillowego Pixela i przy jakimś tam udziale tej firmy, ale chyba niewielkim. Ale szczegółów nie znam.

[Borys]

Morfeusza budowała NASA na bazie armadillowego Pixela i przy jakimś tam udziale tej firmy, ale chyba niewielkim. Ale szczegółów nie znam.

http://morpheuslander.jsc.nasa.gov/about/

[Szaniu]

Smutne to skomlenie Morphiego .

[Matias]

Smutne to skomlenie Morphiego .

I ten wybuch w pewnym momencie Na Kosmo artykuł o Morfeuszu. Jestem ciekaw jak szybko program wróci na stare tory?

[Borys]

Sporo o OTRAGu.

[Matias]

Smutne to skomlenie Morphiego .

I ten wybuch w pewnym momencie Na Kosmo artykuł o Morfeuszu. Jestem ciekaw jak szybko program wróci na stare tory?

Sam sobie odpowiem - w przeciągu kilku miesięcy. Tyle zajmie przystosowanie drugiego egzemplarza prototypu do lotów. W załaczniku barwne zdjęcie przedstawiającej szczątki po Morfeuszu z nieudanej próby. Jak podkreślają inżynierowie zaangażowani w projekt - po to są właśnie testy, aby wykluczyć takie wydarzenia w momencie kiedy nie będą one już akceptowalne. Ponoć zebrali pomimo tego niepowodzenia sporą ilość danych.

[wini]

nie wiem kiedy był ten lot (filmik pojawił się dzisiaj), ale na nagraniu mamy pierwszy start rakiety STIGA-B z systemem powrotu do wyznaczonego miejsca lądowania;) Rakieta ma wracać w obrębie 80m od miejsca startu.