Jurij Dmitrijewicz Siłajew

[Karol Wójcicki]

Moi drodzy. Potrzebuję Waszej pomocy. Moje źródła są chwilowo mocno ograniczone.

Jurij Dmitrijewicz Siłajew - należał do zespołu konstruktorów Sputnika.
Prawda? Fałsz? Znacie jakieś szczegóły dotyczące tej postaci?

Potrzebuję potwierdzenia tej informacji. Pomoże mi ktoś?

Pozdrawiam,
Karol

PS. Jak mi pomożecie to Wam rzucę kilka zaproszeń na spotkanie z takimi gośćmi, że przebić by ich mógł tylko Gagarin ))

[astropl]

Moi drodzy. Potrzebuję Waszej pomocy. Moje źródła są chwilowo mocno ograniczone.

Jurij Dmitrijewicz Siłajew - należał do zespołu konstruktorów Sputnika.
Prawda? Fałsz? Znacie jakieś szczegóły dotyczące tej postaci?

Potrzebuję potwierdzenia tej informacji. Pomoże mi ktoś?

Pozdrawiam,
Karol

PS. Jak mi pomożecie to Wam rzucę kilka zaproszeń na spotkanie z takimi gośćmi, że przebić by ich mógł tylko Gagarin ))

Siłajew nie był konstruktorem Sputnika w normalnym znaczeniu tego słowa, lecz jego monterem. Źródło (nawet z "nieco" retuszowanym zdjęciem).

No to z kim się spotkam?

[Karol Wójcicki]

Z nim właśnie i  hmm... Aleksiej Leonow - może być? )

[astropl]

Z nim właśnie i  hmm... Aleksiej Leonow - może być? )

Może być ) Gdzie i kiedy (na priv proszę)?

[Matias]

O to się będzie działo

[kanarkusmaximus]

O to się będzie działo

Będzie się działo! Niesamowite wydarzenie, na którym naprawdę warto być!

[Karol Wójcicki]

Napiszę o szczegółach dotyczących tego wydarzenia na forum mniej więcej za tydzień

[Hermes]

Witam,

Z nim właśnie i  hmm... Aleksiej Leonow - może być? )

  w nawiązaniu do informacji Karola pokażę fragmenty 3 (polskich) gazet (z moich zbiorów) o lotach Leonowa.  Przy okazji - najstarszą gazetą jaką mam, jest o locie Łajki - z 4.XI.1957r.  O lotach Leonowa (w misjach Woschoda-2  i wspólnego Apollo-Sojuz) mam chyba ponad 15 gazet.

[Hermes]

A kto - wg "Faktów" - był pierwszy w kosmosie ? 

  Oczywiście - Aleksiej Leonow !!   (i to już w... 1956 roku)

Poniżej - fragment tej informacji:

[Matias]

He.. żenujące Jak to się ma do tych wiadomości w gazetach sprzed kilkudziesięciu lat

[JSz]

A kto - wg "Faktów" - był pierwszy w kosmosie ? 

  Oczywiście - Aleksiej Leonow !!   (i to już w... 1956 roku)

Można powiedzieć, że to tylko czeski błąd. Inna rzecz, że potem kontynuowany przy obliczeniu czasu do EVA White'a.
Zaś co do pierwszeństwa Leonowa, to autor niezbyt jasno określił, co rozumie przez "polatanie" w kosmosie...

[Hermes]

Witam,

  zapewne rok "1956" to czeski błąd. Tylko dlaczego ani autor tej informacji, ani nikt w redakcji nie zwrócili uwagi na niekonsekwencję dalszych dat ?  W innym miejscu tego artykuliku jest takie zdanie (cytuję teraz z pamięci): "...Dopiero kilka lat później (to znaczy po locie Leonowa - przyp. mój) w swój pierwszy lot udał się Jurij Gagarin..." 

[Radek68]

A kto - wg "Faktów" - był pierwszy w kosmosie ? 

Oczywiście - Aleksiej Leonow !!   (i to już w... 1956 roku)

Nie czytam tej gazety, ale jeśli już, to przyczepić mógłbym się tylko* do daty: nie w 1956 a 1965 roku. Tak jak pisze JSz - czeski błąd, bezmyślnie potem kontynuowany.
Zaś Aleksiej Leonow faktycznie był pierwszym (na co wskazuje tytuł artykułu), który wyszedł w przestrzeń kosmiczną.


* - tylko lub aż. Ten brak dziennikarskiej rzetelności strasznie się rozpanoszył...

Świetnie wyłapane Hermesie!


Edit:
Oj, nie odświeżałem tej strony od ponad pół godziny, i jak zaczynałem tego posta, to nie było odpowiedzi Hermesa.
Jeśli tak piszą dalej, o Gagarinie, to "full załamkas".
To chyba do bubli medialnych też się nadaje!

[Hermes]

Witam,

  chociaż to, co teraz napiszę, nie dotyczy Siłajewa, ale na pewno Leonowa - i pewnego szczegółu ze wspólnego lotu Sojuz-Apollo.

  Wtedy, w lipcu 1975r, byłem na wczasach w okolicy Jastrzębiej Góry w domu, w którym nie było nawet elektryczności... Kiedy nastąpiło połączenie obu statków, poszedłem do znajdującej się prawie 2 km dalej tzw. kolonii - miejsca pobytu (na wakacjach) dzieci ze Śląska. Tam był jedyny (chyba) telewizor i w niewielkim pokoju oglądałem ich wspólne pierwsze spotkanie. I wtedy jeden z astronautów nad głową jednego z Rosjan pokazał (na chwilę) dłonią i palcami jakiś żartobliwy znak. Przypominało to ułożenie palców w znak "V", ale na pewno nie to miał na myśli... 
  Ciekawe - nie pokazano tego ani w późniejszych wiadomościach i dziennikach telewizyjnych, ani w żadnym filmie. Może tego ujęcia z kamery TV nie zarejestrowano ? A może uznano, że nie warto tego pokazywać ? ...

[ekoplaneta]

He he Te palce w kształcie V miały oznaczać ,,rogi" dla Rosjanina czy też symbol wolności wznoszony między innymi i u nas w Polsce, szczególnie często około 1981 roku? Jeśli to było nad głową to chyba chodziło o rogi?