Ja tylko twierdzę, że jedna próbka - w olbrzymiej ich liczbie nie wytrzymała obciążeń - i co to oznacza? Że 0,001% próbek nie spełniało wymagań? Dosyć mgliste są te tłumaczenia. Nie znam się na produkcji wojskowej ale znam się na statystyce i wytrzymałości materiałów (co jest ze sobą związane imho) i po prostu nie przekonuje mnie zwalanie winy na podwykonawcę bo ryzyko zawsze istnieje - i SpaceX tego nie uwzględnił, za to teraz na szybko redefiniują tę część systemu.
To chyba też oczywiste, że konstruktorzy powinni uwzględnić możliwość takiej awarii przy elemencie mocowanym za pomocą śruby, gdzie wiadomo, że naprężenia będą się kumulować w miejscu łączenia..