Bardziej mnie ciekawi czy faktycznie te 900kg wystarczyłoby na sprowadzenie tego 1kg na Ziemię?
Nawet jesli to watpie aby 1 kg pobrany "pod lazikiem" przyniosl wiecej naukowych danych niz Curiosity jezdzacy kilka lat po kraterze Gale i badajacy bardzo zroznicowane geologicznie tereny. Wszystko co wychodzi od Zubrina trzeba traktowac z przymrozeniem oka, lacznie to co on pisze na temat rzekomych planow NASA, facet wedlug mnie jest lekko "nawiedzony".
Najpierw ustalmy czy w ogóle da się ten 1kg sprowadzić w ten sposób:) Wiem, że on różne rzeczy wygaduje, chociaż ja podziwiam jego zapał:) Próbki nie muszą być wcale z pod lądownika. Wystarczy wysłać jakiś mały pojazd, który się pokręci po okolicy (coś z kołami, łopatką i kamerką:P). To nie musi być nic skomplikowane, o ile zakładamy, że nie chcemy wydać na to XXX mld dolarów.
Bądźmy szczerzy, na tym etapie rozwoju techniki jest tylko jeden sposób na wybranie super próbek z wielu ciekawych miejsc (jak na przykład rdzenie wiertnicze czy inne próbki podziemne, z jaskiń itp.) a jest nim misja załogowa.
EDIT: właściwie to próbki nie mają prawa być z pod lądownika, przy technologi skycrane cała okolica lądowania będzie tak zanieczyszczona, że ewentualne próbki można będzie od razu wyrzucić.