BFR / ITS / MCT / Starship

[artpoz]

Tymczasem twają przygotowania do lotu SN10. W nocy zamontowano FTS. Mamy już TFR i zamknięcie drogi na poniedziałek. Teraz czekamy na NOTMAR i informację o planowanej ewakuacji mieszkaców. Na stronie SpaceX też jeszcze nie ma potwierdzenia o planowanej dacie testu.

[artpoz]

FTS (Flight Termination System) w zbliżeniu. Biała skrzynka z ładunkiem wybuchowym do ewentualnego przerwania lotu w sytuacji krytycznej.  Są 2 takie skrzynki (obie z przodu).
 

[Robek]

Serio uważasz, że przegląd załogowego Starshipa będzie się znacząco różnił od przeglądu STSa? 

Przecież STS był zarządzany przez NASA, a to jest firma państwowa , tutaj zawsze musi być robione, dłużej drożej gorzej, taka jest specyfika pracy w państwowej firmie, gdzie stanowiska są dzielone po znajomościach, i jak ktoś nic się nie rozumie, to trzeba poprawiać jego błędy, co spowalnia wszelkiego rodzaju projekty.

Jeden start zdechłego Aresa V mógłby w zasadzie przerzucić na księżyc jakąś małą bazę pobytową, a Oriony można chyba "komercyjnymi" rakietami Muska.

Baza Księżycowa za pomocą jednej rakiety? to chyba ta baza wielkości kurnika by musiała być.
Żeby to miało sens, to musi to być jakiś normalnych rozmiarów, to ta baza ze 100 może 200 ton wagi, chcesz to przewieźć jedną rakietą?

[docktor]

Dlatego mnie tak irytuje pisanie, że "nie udało się obniżyć kosztów w STSach to znaczy że się nie da". No właśnie teraz chodzi o to, żeby pokazać, że się da.

Bo przyczyny wysokich kosztów w STSach wynikały z tego co jest podstawowym problemem współczesnej kosmonautyki - brak popytu = brak pieniędzy.

Dokładnie na odwrót. Katastrofalnie wysoki koszt wyniesienia 1 kg na LEO skutecznie wybija z głowy pomysły komercyjnego wykorzystania lotów. Ares V, gdyby powstał, miałby koszt startu jeszcze wyższy niż SLS (ok. 2 mld USD) i byłby klasycznym "Misiem". Patrzcie, my tą rakietą otwieramy oczy niedowiarkom...

[JSz]

Przecież STS był zarządzany przez NASA, a to jest firma państwowa , tutaj zawsze musi być robione, dłużej drożej gorzej, taka jest specyfika pracy w państwowej firmie, gdzie stanowiska są dzielone po znajomościach, i jak ktoś nic się nie rozumie, to trzeba poprawiać jego błędy, co spowalnia wszelkiego rodzaju projekty.

Przenosisz polskie warunki na USA, a to jest fałszywe. Owszem, ludzie zachowują się wszędzie dość podobnie, ale procedury nadzoru, a zwłaszcza jego praktyka jest całkiem inna. Naprawdę są demokratyczne państwa funkcjonujące w miarę normalnie

Baza Księżycowa za pomocą jednej rakiety? to chyba ta baza wielkości kurnika by musiała być.
Żeby to miało sens, to musi to być jakiś normalnych rozmiarów, to ta baza ze 100 może 200 ton wagi, chcesz to przewieźć jedną rakietą?

Arev V miał dostarczyć na powierzchnię Księżyca Altaira o masie ponad 45 t. Takiego kurnika jeszcze nie widziałem . W tej masie można zmontować coś naprawdę solidnego (Saluty i chiński główny moduł stacji to 20-22 t).

Robku, pisz trochę rozważniej.

[Marek B]

Dlatego mnie tak irytuje pisanie, że "nie udało się obniżyć kosztów w STSach to znaczy że się nie da". No właśnie teraz chodzi o to, żeby pokazać, że się da.

Bo przyczyny wysokich kosztów w STSach wynikały z tego co jest podstawowym problemem współczesnej kosmonautyki - brak popytu = brak pieniędzy.

Dokładnie na odwrót. Katastrofalnie wysoki koszt wyniesienia 1 kg na LEO skutecznie wybija z głowy pomysły komercyjnego wykorzystania lotów. Ares V, gdyby powstał, miałby koszt startu jeszcze wyższy niż SLS (ok. 2 mld USD) i byłby klasycznym "Misiem". Patrzcie, my tą rakietą otwieramy oczy niedowiarkom...

Też tak kiedyś myślałem ale to nieprawda. Nie ma za bardzo co wynosić. Nie ma rynku więc skalowalność nie działa. Nadzieją była turystyka na LEO ale ona jakoś też nie rusza. Zmniejszenie kosztów ma sens - możemy wynosić hardware ale  to nie wystarczy żeby kosmonautyka mogła wyrwać się z obecnego pata -  musi zmienić podejście. Wygląda na to że tylko wykorzystanie miejscowych zasobów daje nadzieję na jakoś eksplorację kosmosu przy obecnych budżetach - większe nie będą. Jak już pisałem wcześniej trzebaby zacząć od księżycowych kamieni i spróbować z nich tworzyć albo infrastrukturę na miejscu albo zasoby wytwarzając z tych kamyków co nam potrzeba. Więc kasa na badania podstawowe a nie piarowskie zadymy w stylu Muska.

[Aga Bej]

No fajnie, jestem jak najbardziej za. Tylko że sprzęt do pozyskiwania zasobów na miejscu trzeba czymś dowieść.

[Marek B]

No fajnie, jestem jak najbardziej za. Tylko że sprzęt do pozyskiwania zasobów na miejscu trzeba czymś dowieść.

Na razie nie ma czego dowozić, a nawet jak postawimy ten Artemis Camp, to koszty dowozu zaopatrzenia (i infrastruktury) zeżrą cały budżet i  zredukują naszą obecność na księżycu do corocznego wbijania flagi. Będzie jak  ISS, która lata już 21 czy nawet 22 rok ale nie wiadomo dokładnie po co.

[0x3ffe]

Czy przy takim popycie odzyskiwalność ma sens? SpaceX obniżyło ceny mniej więcej 2-3-krotnie, trudno to dokładnie wyliczyć. Efekt - mizerny. Firma bazuje na kontraktach rządowych, dla których ceny i tak winduje, a usługi komercyjne niemal zanikły. Ci, co byli zainteresowani, już skorzystali i starczy, wrócą za 10 lat. Założenie, że niższe ceny zwiększą popyt, zawiodło. Chyba że jakaś nowa forma usług satelitarnych wymagająca mrowia konkretnych masą satelitów nagle się ujawni.

Dokładnie do tego piję, choć odzyskiwalność jakiś sens ma, w tym znaczeniu że więcej pieniędzy pozostaje na hardware wynoszony w kosmos. Jest też jakimiś postępem inżynierskim. Dziwne jest dla mnie że bazą dla pełnej odzyskiwalności nie jest właśnie Falcon 9. Wydaje się to łatwiejsze i bardziej biznesowe, bo jeszcze obniżyłoby rachunki, głównie amerykańskiemu podatnikowi. Resuable heavy lifter też ma sens, ale załogowy starship jest moim zdaniem w tym momencie od czapy. Lepiej zacznijmy latać Orionem. A najciekawsze jest że ciągle nie ruszyła turystyka ? Ktoś ma jakiś pomysł?

Marku, ale też dlatego SS jest budowany jako wielofunkcyjny. To był m. in. jeden z błędów STSa.
Wersji Starshipa może być od groma. Mogą być suborbitalne pasażerskie, orbitalne cargo i pasażerkie, ksieżycowe, ciągniki, tankowce etc...

Nie wątpie że może być od groma, tylko jakie będzie zapotrzebowanie (popyt)? Popyt (w 90 % ze środków podatników) jest na średnie rakiety w klasie Falcona 9. Tu jestem w stanie uwierzyć że w dwa, trzy lata zrobimy w pełni odzyskiwalną rakietę. Chyba że koszt odzywskiwalności jest taki, że tylko heavy lifter ma sens - bo redukcja udźwigu (masy użytecznej) jest w takiej skali że średnia rakieta niczego, oprócz własnego drugiego stopnia na LEO nie wyniesie.

Falcon 9 nie może osiągnąć pełnej odzyskiwalności drugiego stopnia bo masa potrzebnej osłony ablacyjnej i/lub paliwa potrzebnego na hamowanie i lądowanie zredukowałaby użyteczny udźwig do nieakceptowalnych wartości.

[Marek B]

Czy przy takim popycie odzyskiwalność ma sens? SpaceX obniżyło ceny mniej więcej 2-3-krotnie, trudno to dokładnie wyliczyć. Efekt - mizerny. Firma bazuje na kontraktach rządowych, dla których ceny i tak winduje, a usługi komercyjne niemal zanikły. Ci, co byli zainteresowani, już skorzystali i starczy, wrócą za 10 lat. Założenie, że niższe ceny zwiększą popyt, zawiodło. Chyba że jakaś nowa forma usług satelitarnych wymagająca mrowia konkretnych masą satelitów nagle się ujawni.

Dokładnie do tego piję, choć odzyskiwalność jakiś sens ma, w tym znaczeniu że więcej pieniędzy pozostaje na hardware wynoszony w kosmos. Jest też jakimiś postępem inżynierskim. Dziwne jest dla mnie że bazą dla pełnej odzyskiwalności nie jest właśnie Falcon 9. Wydaje się to łatwiejsze i bardziej biznesowe, bo jeszcze obniżyłoby rachunki, głównie amerykańskiemu podatnikowi. Resuable heavy lifter też ma sens, ale załogowy starship jest moim zdaniem w tym momencie od czapy. Lepiej zacznijmy latać Orionem. A najciekawsze jest że ciągle nie ruszyła turystyka ? Ktoś ma jakiś pomysł?

Marku, ale też dlatego SS jest budowany jako wielofunkcyjny. To był m. in. jeden z błędów STSa.
Wersji Starshipa może być od groma. Mogą być suborbitalne pasażerskie, orbitalne cargo i pasażerkie, ksieżycowe, ciągniki, tankowce etc...

Nie wątpie że może być od groma, tylko jakie będzie zapotrzebowanie (popyt)? Popyt (w 90 % ze środków podatników) jest na średnie rakiety w klasie Falcona 9. Tu jestem w stanie uwierzyć że w dwa, trzy lata zrobimy w pełni odzyskiwalną rakietę. Chyba że koszt odzywskiwalności jest taki, że tylko heavy lifter ma sens - bo redukcja udźwigu (masy użytecznej) jest w takiej skali że średnia rakieta niczego, oprócz własnego drugiego stopnia na LEO nie wyniesie.

Falcon 9 nie może osiągnąć pełnej odzyskiwalności drugiego stopnia bo masa potrzebnej osłony ablacyjnej i/lub paliwa potrzebnego na hamowanie i lądowanie zredukowałaby użyteczny udźwig do nieakceptowalnych wartości.

Tego samego spodziewam się w Starshipie, tzn udźwigu na poziomie Falcona 9 co jest bez sensu.

[robinson]

Trzeba przyznać że niesamowicie kompsktowy jest ten Raptor jak na technologię, którą ma w sobie wbudowaną. Teraz tylko czekać aż dopracują go jak Merlina. Oby jak najszybciej.

[0x3ffe]

Tego samego spodziewam się w Starshipie, tzn udźwigu na poziomie Falcona 9 co jest bez sensu.

Nie jest bez sensu jeżeli ten sam łądunek wyślesz na LEO o rząd wielkości taniej, poza tym ładunek będzie większy więc nie będzie tak źle.

[artpoz]

Według prognoz pogody na jutro, problemem nie będzie wiatr lecz chmury.

[Robek]

Na razie nie ma czego dowozić, a nawet jak postawimy ten Artemis Camp, to koszty dowozu zaopatrzenia (i infrastruktury) zeżrą cały budżet i  zredukują naszą obecność na księżycu do corocznego wbijania flagi. Będzie jak  ISS, która lata już 21 czy nawet 22 rok ale nie wiadomo dokładnie po co.

Budowanie tego wszystkiego na miejscy nie ma większego sensu, dużo łatwiej jest to wszystko tam zawieźć.

Arev V miał dostarczyć na powierzchnię Księżyca Altaira o masie ponad 45 t. Takiego kurnika jeszcze nie widziałem . W tej masie można zmontować coś naprawdę solidnego (Saluty i chiński główny moduł stacji to 20-22 t).

Robku, pisz trochę rozważniej.

Ares V ma niewiele większe możliwości od rakiety Saturn V, więc jakim sposobem Ares dałby radę dostarczyć na Księżyc lądownik, ponad 3 razy cięższy niż ten z misji Apollo?

[artpoz]

Mary została powiadomiona o jutrzejszej ewakuacji.

https://twitter.com/BocaChicaGal/status/1366141446999449603?s=20