Kilka lat temu SpaceX obiecywał 3.5 tys. $ za kilogram na LEO. Byłem przekonany, że z czasem "urealni" tą cenę w okolice 5 tys.$. A oni "urealniają" w dół. Jeżeli im się uda, to ustalą nowy standard cen, inni będą się musieli dostosować albo zginąć. No i pojawi się proste pytanie, dlaczego inni przez tyle lat nie obniżali kosztów, tak jak pokazał SpaceX, że można? Czy zmowa, czy głupota, czy lenistwo? A może pewna świadoma gra, żeby wydoić jak najwięcej z federalnego budżetu. Jak też utrzymać zatrudnienie. Swoją drogą NASA od lat stała się przede wszystkim urzędem zatrudnienia.