Ekoplaneto, bez obaw, do NASA czy ESA nie wszyscy wyjadą, bo w obu miejscach tną w tej chwili wydatki, czyli także ograniczają kadry.
Ważniejsze jest, by ich pomysły zastosowane w łazikach można było przetransferować poza uczelnie w formie np spin-off'u i postarać się o patenty. Wówczas wiedza zdobyta na uczelni nie pozostanie tam "w szafie", ale zostanie praktycznie wykorzystana. Czego wszystkim polskim ekipom życzę - naprawdę warto by się przynajmniej tak (jeszcze raz) udało!