Nie będzie żadnego "zatankowania". Trzeba by wymienić cały zbiornik, ale nie ma jak. A gdyby nawet się dało, to wymagałoby udziału astronautów. Aby dolecieć do punktu L2 układu Słońce-Ziemia konieczny byłby Orion na SLS Block 2. Więc to kompletne SF.
http://ircamera.as.arizona.edu/MIRI/miricooler.pdf
W samochodzie też wymieniasz zbiornik zamiast tankować?
Oczywiste jest że jeżeli nie przewidziano takiej operacji to tankowania nie będzie. Ale gdyby ktoś kiedyś podjął taką decyzję to opcja dodania odpowiedniego portu wraz z kawałkiem rurki i zaworami raczej nie stanowiła by dużego problemu technicznego, a koszty w porównaniu do całych kosztów tego projektu były by znikome. I wcale nie była by wymagana załoga do takiego tankowania.
Myślę że wcześniej czy później opcje uzupełniania różnych czynników w satelitach stanie się standardem. A im droższy obiekt tym bardziej prawdopodobna jest taka możliwość. A cena JWST w przeliczeniu na kg
jest pewnie na samym szczycie listy
(albo bardzo blisko szczytu) Sam fakt że w pełni sprawne urządzenie kosztujące taką kupę kasy pewnego pięknego dnia kończy działalność tylko z powodu braku paliwa lub jakiegoś innego czynnika jest po prostu marnotrawstwem.
Może gdyby ten projekt rozpoczynał się dziś, już by uwzględniono taką możliwość.
Zależy czy teleskop da się składać
Zapomnij, najmniejszych szans, widziałeś animację jak to się ma rozwijać? Samo rozwinięcie tego to już majstersztyk.
Te delikatne powłoki się same nie poskładają.