Prawidłowo nazwane, bez owijania w bawełnę, temu faszystowskiemu państwu nikt nie powinien już kibicować na polu kosmicznym, a każda porażka, włącznie z Łuną 25 (jeżeli to coś wogóle wystartuje, bo na razie pracownicy Bajkonuru mają wolne bezpłatne), będzie miodem na serce. Rosja przestaje istnieć w kosmosie i liczę gorąco na to, że przynajmniej w ciągu miesiąca będzie tzw. technicznym bankrutem, pytanie czy Chiny zechcą w jakikolwiek sposób ratować swojego sojusznika bez popadania w niełaskę Zachodu.