A tymczasem pojawił się większy update na temat następcy Sojuza. Raport o tym co zrobiono w 2012 roku opublikował Anatolij Zak.
http://russianspaceweb.com/ptk_2012.html
Aż szkoda, że tego goręcej nie komentowaliśmy. Wynika z tego, że:
1. PTK NP coraz więcej waży - tak jak Orion.
2. Z tego powodu kilka rakiet okazało się niezdatnych do wyniesienia tego pojazdu.
3. Wersja księżycowa teraz ma ważyć 23 tony - a w 2008 roku przewidywano 16,4. Ciekawe, że z Orionem to zawsze oscylowało w okolicach 20 ton i całość "przytyła" jedynie do 22-23 ton.
4. Aby wykopsać PTK NP na TLI, potrzeba by 60-65 ton. Do tego potrzeba ciężkiej rakiety nośnej, której Rosjanie nie mają, albo scenariusza z dwoma startami. Czyli - cumowanie na LEO a potem patataj na TLI.
5. Wejście na orbitę Łysego powinno nastąpić również dzięki stopniowi ucieczkowemu.
6. Dwie lub trzy dodatkowe rakiety, by dostarczyć lądownik księżycowy! Łącznie, by posadzić Rosjanina na Księżycu potrzeba więc 4-5 rakiet. To już naprawdę duża wartość, która pokazuje, że przeprowadzenie takiej misji będzie bardzo trudne.
7. Pierwszy bezzałogowy lot w tej chwili oscyluje w okolicach 2017-2018 roku. Czyli pewnie 2020, zakładając ewentualne problemy przy budowie kolejnej rakiety nośnej...
Nie wygląda to zbyt ciekawie moim zdaniem!