Zajrzałem do tego artykuliku, który odbieram jako niekompetentny:
1) Energia proponuje statek Rywok, który byłby właściwie promem pomiędzy dwoma stacjami orbitalnymi: ziemską i księżycową. Porównywanie kosztów z czymkolwiek jest bez sensu, bo na razie czegoś takiego nie ma i nie projektuje się - Federacja przecież nie będzie takim promem.
2) Pomysł dość oczywisty, ale pod warunkiem, że obie te stacje będą funkcjonowały równocześnie. Tymczasem ISS będzie do 2024, mówi się już o 2028, ale jako technicznie maksymalnie dopuszczalnym czasie funkcjonowania. A stacja księżycowa, o której zresztą piszemy gdzieś w osobnym wątku, to najwcześniej końcówka lat 20.
3) Zwracam uwagę, że Federacja - przyszły rosyjski statek flagowy - jeszcze w ogóle nie weszła do etapu budowy! (według artykułu odbędzie się to w tym roku). Stąd jakiekolwiek terminy oddania do użytku to fikcja.
Skoro już poruszyłeś temat fochów Rosji przy dowożeniu innostrańców na ISS, to myślę, że akurat na tym baaardzo Rosjanom zależy. Ostatnie wypowiedzi wynikają raczej z dużych obaw o rosyjską astronautykę załogową po wprowadzeniu Dragonów i Starlinerów. Celem jest bardziej zmobilizowanie NASA do zabukowania dalszych lotów już teraz, na wszelki wypadek, bo "potem nie będzie się dało".