Polskie Forum Astronautyczne
Człowiek i Astronautyka => SONDA - Program TV => Inne programy TV (SONDA 2, Spectrum, itd..) => Wątek zaczęty przez: station w Styczeń 25, 2016, 11:38
-
Na forum Radka jest informacja, że przypuszczalnie ruszy ponowna produkcja SONDY, oczywiscie z innymi prowadzacymi. To naprawde spore wyzwanie i arcywysoko zalożona poprzeczka, bo przeciez SONDA to program kultowy. Pomysl reanimacji - imho - oczywiscie dobry, ale czy da radę zdobyc sympatie widzow...
-
To byłoby fajne, ale warto też, aby nie byli to przypadkowi prowadzący. Ani nie silili się na samo kopiowanie i powtarzanie formy z poprzedniego programu Sonda. Bardziej bym widział nową formę, aczkolwiek z jakimś autorskim rozwiązaniem. :)
-
Jak najbardziej musi to byc cos swieżego, raczej pozbawione znanej juz surowej scenografii, przede wszystkim podane w nowoczesnej, ale nie obrzydliwej, cukierkowej postaci. Poprzeczka jest zawieszona tak wysoko, gdyz credo programu musi byc nie udawanie i kopiowanie K&K, jednoczesnie poziom dysusji musi byc naprawde wysoki, wiedza prowadzacych rowniez. Musza to byc koniecznie postaci rozpoznawalne, pasjonaci, nie wykonujacy swoja robotę na siłę, bo nic dobrego z tego nie wyniknie, a widz szybko sie zorientuje, ze calosc "strzela" sztucznoscia. Co do samych prowadzacych zastanawiam sie, kto mógłby byc potencjalnym kandydatem do programu SONDA-REAKTYWACJA.
-
Za granicą świetnie wyszła reaktywacja serii Cosmos z lat 80 - nowa z Neilem DeGrasso Tysonem moim zdaniem przewyższyła oryginał, jest niesamowita nawet bez potężnej charyzmy C. Sagana. Skoro im się udało to dlaczego tutaj nie miałoby się udać z Sondą?
-
No dobrze, a kogo bys Rafał widział w miejsce prowadzących, już nieważne kto grałby rolę pesymisty, kto optymisty, no i wogóle aby to miało jakąs oryginalną formę? O poziom lektorów i bazę filmową nie ma się naturalnie co martwić bo to dzis studnia niemal bez dna.
Wiadomo, że sednem udanego (bądź nie) programu będą prowadzący, zresztą formuła programu musiałaby być naprawdę niezwykła, aby miało to szansę przebić się przez zalew informacyjny tak łatwo dostępnych obecnie - nazwijmy to szumnie - popularnonaukowych kanałów zachodnich + oczywiscie setki tysiecy terabajtow informacji w kazdej formie w sieci.
-
Glownym problemem jest tu nie to, ze trudno bedzie znalezc np. dwoje dobrych prowadzacych, bo da sie. Starczy oglosic konkurs na dobrze platna prace gdzie bedzie np. kilkaset chetnych, ale w tym, ze sonda to byl remiks, reniks materialow naukowych z roznych zrodel, nie za bardzo dozwolony albo i totalnie nieoplacalny wspolczesnie (niepotrzebne skreslic) ;-) Z powazaniem
Adam Przybyla
-
W TVP jest już Radosław Kotarski, który trafił tam z YouTube'a (prawie 400k subskrybentów) ze swoim kanałem popularnonaukowym. Jest jeszcze też np SciFun, też prawie 400k fanów.
-
W TVP jest już Radosław Kotarski, który trafił tam z YouTube'a (prawie 400k subskrybentów) ze swoim kanałem popularnonaukowym. Jest jeszcze też np SciFun, też prawie 400k fanów.
... tu sie zgadzamy, ze znalezieniem fajnej osobowosci ktora/ktore potrafi/a cos pokazac nie powinno byc problemow;-)
Z powazaniem
Adam Przybyla
-
A może ktoś z Kosmonauty by wszedł do Sondy? ;-)
-
A może ktoś z Kosmonauty by wszedł do Sondy? ;-)
... spokojnie, mysle, ze tu jest baaardzo duzo mocno kumunikatywnych i potrafiacych mowic na formu publicznym ludzi;-)
Np. Velo jest o ile pamietam baaaaaaaaaardzo gadatliwy i znaja go z telewizorni;-) Z powazaniem
Adam Przybyla
-
Zobaczymy co się z tego wszystkiego urodzi. Na razie jest pomysł, jesli zostanie przyklepany w tym roku - zacznie sie casting i - mam nadzieję - staranny, przemyslany wybór "bohaterów". Od tego wszystko zależy. Prowadzący posiadający charyzmę i sporą wiedzę - a do tego własny styl - wniosą na pewno sporą wartosc do powstającego programu. Natomiast zły dobór towarzystwa w studio, silenie sie na remake tak naturalnych dyskusji i inteligentnych sprzeczek K&K i - znając potężne wymagania inteligentnej częsci widowni - wszystko się posypie po odcinkach pilotażowych. Warta uwagi bedzie jednak każda cegiełka, np.cukierkowo-różowa czyli polsatowsko-pretensjonalna oprawa wizualna mająca udawać nowoczesnosc prowadziłaby do zabarwienia kabaretowego czy jak niektórzy lubią to zjawisko okreslać - wsi spokojnej, wsi wesołej. Z kolei byc moze celowa zagrywka w postaci smolisto-czarnej kotary i minimalistycznego oswietlenia ze slabym udzwiekowieniem - wywolywalaby usmiech politowania. To tez nie może być jakis pokracznie zrealizowany bluebox/greenbox, natomiast ciekawe bylo by zastosowanie technologii wirtualnych animacji, wykresów, interakcji. Pewnie produkcja byłaby b.droga, ale tylko czyms naprawde rowniez wizualnie zamiatającym da się wypromować tego typu przedsięwzięcie.
-
Powrót programu jest już pewny.
Kultowa "Sonda" wraca do TVP. W nowym programie pojawią się archiwalne fragmenty.
Hitem wiosennej ramówki Programu 2 Telewizji Polskiej będzie wielki powrót popularnonaukowego programu "Sonda". Do pracy nad programem powołano w TVP redakcję naukową.
- W każdym odcinku nowego programu pokażemy fragment "Sondy" sprzed lat prezentujący przewidywania autorów programu - powiedział w rozmowie z "Pressem" Maciej Chmiel, dyrektor TVP 2. Przewidywania z lat 1977-1989 zostaną skonfrontowane ze stanem współczesnej nauki. W "Sondzie 2" również pojawią się przewidywania autorów programu dotyczące świata za kilkadziesiąt lat. - To będzie nasza wiadomość dla przyszłych pokoleń - stwierdził Chmiel.
Z powołanej na potrzeby programu redakcji naukowej zostaną wyłonione osoby prowadzące "Sondę 2". Z informacji "Pressa" wynika, że program dostanie miejsce w najlepszym czasie antenowym - o godz. 20.40 w czwartki.
"Sceptyk" kontra "entuzjasta"
"Sonda" była popularnonaukowym programem nadawanym przez Telewizję Polską w latach 1977-1989. Prowadzili go Zdzisław Kamiński i Andrzej Kurek. Obaj zginęli w wypadku samochodowym w 1989 r. Po ich śmierci zakończono emisję programu.
O popularności "Sondy" zadecydowała jej przystępna formuła. Prowadzący swobodnie rozmawiali nauce i nowinkach technicznych, nie zanudzając czytelnika skomplikowanymi teoriami. Jeden z nich wcielał się w rolę "sceptyka", a drugi "entuzjasty".
Dodatkowo program uatrakcyjniały oryginalne scenografie, felietony filmowe i proste eksperymenty wykonywane przez prowadzących w studiu. Do dziś wielu widzów uważa "Sondę" za niedościgniony wzór programu naukowego.
Na antenie ukazało się ponad 500 odcinków programu, jednak wiele taśm zostało bezpowrotnie zniszczonych.
-
No to życzę im jak najlepiej, chociaż aby dorównać oryginalnemu poziomowi SONDY - no to faktycznie trzeba będzie zrobić coś niesamowitego, a tym niesamowitym TVP nas od dawien dawna nie uszczęśliwia. Może w końcu czas na przełom, czas na garść inteligencji nadającej ze szklanego ekranu. Może dzięki temu odrodzi się edukacyjna misja TV...
-
Już wiemy, że SONDA 2 poprowadzi bardzo uznany w środowisku Tomasz Rożek, prowadzący m.in. profil na fb "Nauka. To lubię."
https://www.wikiwand.com/pl/Tomasz_Ro%C5%BCek
-
Tak, prowadzącym ma być Tomasz Rożek.
Znam go "o tyle o ile", bo widziałem jak opowiadał o nauce w TVN-ie (w "dzień dobry TVN"), według mnie ma pasję i niezłą wiedzę, potrafi zarażać tym co mówi, a mówi o nauce bardzo emocjonalnie i widać, że mu zależy. Według mnie - chyba dobry wybór.
Mam nadzieję, że nie będzie próbował zmierzyć się z legendą SONDY, tylko zrobi swój własny program, do którego SONDA będzie punktem wyjścia i będzie potraktowana z należytym jej szacunkiem.
Uważam, że prowadzący nowy program "ma potencjał". Wiem - piszę to trochę na wyrost, bo SONDA to jednak klasa sama w sobie, a Kurek i Kamiński to inna liga (choć też na początku byli inni...). Ale, o ile pan Rożek podejdzie do tematu tak, jak powinien, to jest szansa na niezły program. Ja mu daję szansę.
Pamiętajmy też, że SONDĘ robili i T. Pyć, i M. Siudym i wiemy, że w ich wykonaniu były to jednak gorsze programy, ale były. Oby SONDA 2 (to jednak nazwa dużo na wyrost, głównie ze względu na formułę programu) była dobrym programem.
Wydaje mi się, że program pójdzie w stronę zainteresowania widza tematem, pokazania ciekawej strony nauki czy fizyki, czyli dokładnie w tym, jakiego bym od nowego programu oczekiwał. Oby!
Bo oczywiście dziś dostęp do wiedzy jest nieporównanie większy, niż wtedy, ale po tę wiedzę trzeba chcieć sięgnąć. Młody człowiek wtedy nie dowiadywał się w szkole tego, czego dowiadywał się z SONDY i dziś w szkole nie dowie się tego, czego (MAM NADZIEJĘ) dowie się z nowego programu. A jak potem sięgnie po internet, aby dowiedzieć się czegoś więcej, albo po książkę - tak ludzie czytają jeszcze książki ;) - to tym lepiej.
https://twitter.com/RozekTom/status/697399255414280192
https://www.facebook.com/naukatolubie/
-
Voyager 1 - start 5 września 1977
Voyager 2 - start 20 sierpnia 1977
Sonda - emisja pierwszego odcinka 8 września 1977
Niestety żaden odcinek z pierwszego roku nadawania Sondy nie przetrwał do dzisiejszych czasów.
Odcinek 1 :
„Bez tytułu. Prowadzenie Andrzej Kurek, Zofia Żukowska
– Voyager + Vertical – zdjęcia – studio: komentarz Teodora Zubowicza; – Roboty przemysłowe ASEA, felieton film., studio – gość: doc. Andrzejczak; – Wulkany podwodne – telekino – felieton filmowy – Marek Siudym; – Skąd wzięło się życie na Ziemi? – telekino – felieton filmowy – Marek Siudym; – Odkrycie celulozy w kosmosie – informacja w studiu.”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sonda_(spis_odcink%C3%B3w)
A zatem w 3 dni po starcie Voyagera 1 został wyemitowany pierwszy odcinek Sondy. Voyager 1 znajduje się obecnie 134 AU od Słońca i jest najdalej od naszej gwiazdy znajdującym się obiektem kosmicznym wysłanym przez człowieka.
Tak więc jest to dobry temat na pierwszy odcinek Sondy 2.
Wydaje się , że osoba Tomasza Rożka zapewni odpowiedni poziom programu.
Pytanie czy znajdzie odpowiedniego partnera do programu.
A może tylko wypowiedzi gości będą uatrakcyjniać program ?
-
Czy oprócz Tomka będzie jeszcze ktos, ktory bedzie się z nim wdawał w polemiki vide K&K ? Oczywiscie nie chciałbym aby to była kalka 100% SONDY, ale pytanie czy Tomek jako "samotnik" bedzie tylko konfrontował rzeczywistosć z tym o czym dyskutowali / zakladali / przepowiadali Andrzej i Zdzisław przeszlo 30 lat temu...
-
Daliby duet Rożek & Wójcicki do prowadzenia nowej Sondy :)
-
Świetny pomysł, trzeba komuś tam na górze go podszepnąć ;)
-
Tylko kto będzie optymistą, bo Karol to by chyba zabił megaoptymizmem już zaraz po czołówce ;)
Ale zdecydowanie również polecałbym Karola w nowej Sondzie, myślę, że świetnie by się wpasował i poprowadził dyskusję i polemikę.
-
W marcu na antenie telewizyjnej Dwójki będziemy mogli oglądać popularnonaukowy program pt. „Sonda 2”, który nawiązywać ma do prowadzonej przez Andrzeja Kurka i Zdzisława Kamińskiego „Sondy”, nadawanej w TVP1 w latach 1977-1989. Poprowadzi go Tomasz Rożek.
– Chciałbym, żeby to była kontynuacja. Mamy do dyspozycji kilkaset odcinków bardzo dobrze zrobionego programu popularnonaukowego i możemy sprawdzić jak wtedy wyglądał świat i skonfrontować go z tym, co wiemy dzisiaj – powiedział Rożek na antenie TVP Info.
– Będę starał się szukać odpowiedzi na trzy podstawowe pytania. Skąd jesteśmy, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? Na pierwsze poszukam odpowiedzi w archiwach „Sondy”, kim jesteśmy dzisiaj będę opowiadał ja, o przyszłości porozmawiam z młodymi polskimi naukowcami i ludźmi niepokornymi – mówił Tomasz Rożek na antenie TVP Info.
TVP Info
W linku krótki film z zapowiedzią:
http://www.tvp.info/24017868/sonda-2-juz-w-marcu-na-antenie-dwojki-skad-jestesmy-kim-jestesmy-i-dokad-zmierzamy
-
Od jakiej sondy kosmicznej wywodzi się nazwa programu Sonda? Na początku programu widać sondę Mariner 4 :)
-
Wg Wikipedii jest to Mariner 5.
Czołówka programu ma też inne kosmiczne odwołania.
„Logo Sondy stworzył Andrzej Kurek. Wykorzystał on symbol yin i yang. Najbardziej jednak kojarzonym z Sondą symbolem stała się czołówka programu.
Na wizyjną czołówkę składały się następujące materiały filmowe i animacje:
• lot sondy Mariner 5,
• wybuch supernowej,
• animacja napisu SONDA na tle przestrzeni kosmicznej i planety,
• podział jądra komórkowego z widocznymi chromosomami,
• animacja niebieskich kół z wpisanymi literami, układających się w napis SONDA,
• moment zapłonu silnika rakiety Saturn V,
• animacja napisu SONDA zbliżającego się do kamery,
• zdjęcia satelitarne cyklonu i przebitka sztormu na morzu na zakończenie ujęcia,
• animacja napisów SONDA obok wyładowań elektrycznych,
• mieszanie się oleju z wodą w stanie nieważkości,
• moment zbliżania się mikrolutownicy do chipa w celu tzw. „szycia” układu scalonego,
• animacja napisów SONDA, gdzie naprzemiennie pokazywany jest napis mały i duży,
• kontrola wyprodukowanych układów scalonych
• animacja napisów SONDA obok wyładowań elektrycznych (krótsze ujęcie),
• kolaż ujęć z filmów popularnonaukowych produkcji ZSRR,
• animacja z pojawiającymi się literami tworzącymi napis SONDA i pojawianie się kilku napisów w różnej wielkości,
• Płytka Pioneera na tle gwiazd.
Czas trwania – 46 sek.
Czołówkę dźwiękową stanowi nieco skrócony utwór „Visitation”, którego kompozytorem i wykonawcą jest Mike Vickers.”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sonda_(program_telewizyjny)
-
No rzeczywiście nie jest to Mariner 4 sory na pomyłkę ::)
A skąd wiadomo, że to Mariner 5? Przecież wyglądał on identycznie jak Mariner 6 i 7? ;)
-
Mariner 5 nie miał platformy z kamerami, radiometrem i spektrometrem na dolnym panelu.
-
Od jakiej sondy kosmicznej wywodzi się nazwa programu Sonda? Na początku programu widać sondę Mariner 4 :)
Wg Wikipedii jest to Mariner 5.
Czołówka programu ma też inne kosmiczne odwołania. (...ciach)
Wszystko o wizyjnej stronie czołówki SONDY, włącznie z odpowiednimi screenami masz tutaj:
http://www.astro4u.net/forum/showthread.php?tid=6400
Ja tylko jeszcze dodam, że cała misja Marinera 5 zakończyła się w listopadzie 1967 roku i lata on sobie teraz wokół Słońca...
-
Jak właśnie usłyszałem od Tomasza Rożka w radiowej Trójce dwa pierwsze odcinki Sondy 2 będą wyemitowane w poniedziałek 14 marca o 20:50 w TVP 2. Jeden odcinek ma trwać około 25 minut.
-
Dzisiaj był u nas w Piasecznie nagrywany materiał telewizyjny do wznawianego programu Sonda. Creotech będzie w pierwszym odcinku nowej serii, czyli Sondy2. Premiera 14 marca, akurat w dniu startu misji Exomars. Przypadek?
-
Na ile pewny co do terminu startu jest Proton? Może Sonda wystartuje ale bez Exo Marsa bo start przełożą ;-)
-
Polecam wypowiedz Rożka:
http://www.wykop.pl/wpis/16733055/sonda-rozek-creotech-no-to-zaczelo-sie-ruszyly-zdj/
-
Wywiad z Tomaszem Rożkiem :
Tomasz Rożek: nie chcę kopiować starej Sondy
05.03.2016
Nie chcę kopiować starej Sondy i udawać, że jestem Kurkiem albo Kamińskim. Liczę na dialog z naukowcami. I mogę sobie pozwolić, by być w tym dialogu niepoprawnym entuzjastą – mówi dziennikarz Tomasz Rożek, który poprowadzi nowe odcinki kultowego programu.
Po 27 latach przerwy Telewizja Polska wznawia kultowy program popularnonaukowy Sonda. Tandem prowadzących, Zdzisław Kamiński i Andrzej Kurek, zastąpi dziennikarz naukowy i fizyk, popularyzator nauki, Tomasz Rożek. Nowa Sonda ruszy w poniedziałek (14 marca) o godz. 21.50.
Sondę nadawano w latach 1977–1989, do śmierci prowadzących w wypadku samochodowym. Jej prowadzący, w dziedzinie popularyzacji nauki, okazali się wzorcem z Sèvres. Skomplikowane zagadnienia wyjaśniali w sposób prosty, przystępny i dowcipny, przyjmując postawę sceptyka i entuzjasty; bez sięgania do zawiłych teorii dyskutowali i wykonywali proste doświadczenia. Na Sondzie wychowały się pokolenia przyszłych inżynierów i nauczycieli.
PAP: Mierzysz się z legendą. Masz tremę?
Tomasz Rożek: Nie chcę kopiować starej Sondy i udawać, że jestem Kurkiem albo Kamińskim. Nazywam się inaczej i pracuję w inny sposób. Chcę skorzystać z ich dorobku, nie będę jednak robić programu, który byłby kopią dawnego, albo w którym miałbym recenzować dawnych prowadzących.
Chcę jednak zachować elementy, które - w moim przekonaniu - decydowały o wyjątkowości Sondy. Mam na myśli fakt, że Kurek i Kamiński nie zachowywali się jak kiepski nauczyciel, który mówi uczniom, jak jest. Oni przedstawiali swój punkt widzenia, a widz sam wyciągał wnioski. Będę chciał iść właśnie w tym kierunku.
PAP: Będziesz przypominał archiwalne fragmenty Sondy i do nich nawiązywał?
TR: Staramy się znaleźć złoty środek. Z jednej strony nie chcę, żeby to był program wspominkowy. Jednak z drugiej strony nieskorzystanie z bogatego archiwum Sondy byłoby grzechem zaniedbania. Telewizja Polska ma ogromne zasoby, ponad 300 odcinków. Chcemy się od tego odbijać; zaczynać program od krótkiego przypomnienia, co o danym temacie myśleli i mówili Kurek i Kamiński prawie 40 lat temu.
PAP: Jak patrzysz na Sondę z punktu widzenia dziennikarza naukowego, który żyje w świecie całkiem innym, niż świat Kurka i Kamińskiego?
TR: Jestem pełen podziwu dla ich umiejętności przewidywania przyszłości. Mam wrażenie, że w przypadku oryginalnej Sondy bardzo często mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której oni opowiadali o czymś z zakresu science fiction, ale dziś okazuje się, że to ich +fiction+ jest już +science+.
W jednym z odcinków mówili np., że w przyszłości będą urządzenia, które pozwolą przeskanować człowieka bez konieczności jego krojenia. To był jakiś kosmos, jak z filmów science fiction z lat 70. czy 80., w których - gdy postrzelony bohater leżał w sali chirurgicznej, i ktoś go skanował, a na ekranie widać było, co ma w środku. Przecież to właśnie nowoczesny tomograf czy rezonans jądrowy!
W innym programie mówili, że kiedyś każdy będzie miał w domu sieć komputerową, że ludzie nie będą musieli chodzić do biur, a wyniki swojej pracy będą przesyłać pracodawcy właśnie taką siecią. Co musiał czuć widz, nawet bardzo otwarty, w komunistycznej Polsce, w której cudem było zdobycie telefonu stacjonarnego? Kurek i Kamiński żyli w takim świecie, a już mówili o internecie.
My, choć żyjemy w świecie internetu, dopiero zaczynamy dostrzegać jego potencjał. Dlatego w odcinku o komunikacji chciałbym spróbować wyobrazić sobie przyszłość: czy będzie COŚ po internecie, czy może internet jest ostatnią stacją ewolucji technologicznej? Może dopiero czeka nas związany z nim skok? Może będzie nim podłączenie internetu do naszego mózgu?
PAP: Dostęp do informacji, jaki zyskaliśmy dzięki internetowi, jest w pracy dziennikarza atutem, ale i pułapką, bo teoretycznie wszyscy mają dziś dostęp do wszystkiego. Jak sobie z tym poradzisz, robiąc Sondę?
TR: Nie będę się ścigał z serwisami informacyjnymi. Potencjał nowej Sondy widzę raczej w tym, żeby spojrzeć na pewne sprawy z dystansu, zrobić analizę. Bo informacja to jedno, ale pokazanie jej kontekstu to całkiem inna sprawa. Niedawno wszyscy ekscytowali się okryciem fal grawitacyjnych. O tym, że je odkryto, mógł się dowiedzieć każdy. Ale co to właściwie znaczy, co z tego wynika? Dotarcie do takich informacji to większe wyzwanie.
To fakt, w swoim czasie Sonda była oknem na świat. Nie wiem, czy dziś potrzebujemy czegoś takiego. Mam jednak wrażenie, że Sondy potrzebują ludzie, którzy doceniają nieco głębsze treści. Bo nowoczesne media, czyli te źródła informacji, które często same do nas docierają, nawet często bez naszej chęci - są bardzo płytkie. O tym, że słuchacze, widzowie, czytelnicy szukają pogłębionego przekazu przekonuję się na każdym kroku. Prowadzę portal naukowy i profil Facebook.com/NaukaToLubie Moi odbiorcy są często zawiedzeni, gdy artykuł czy materiał wideo jest zbyt powierzchowny. Proszą o więcej. To dla mnie, jako autora, największy komplement.
PAP: Kurek i Kamiński prowadzili program w formie dyskusji. Ty będziesz sam. Nie korci cię, żeby obudzić w sobie schizofrenika, odnaleźć wewnętrznego sceptyka i entuzjastę, żeby mogli się na antenie pospierać?
TR: To, że Kurek z Kamińskim często prowadzili spór, spowodowane było także szczupłym budżetem programu i technologią obecną w telewizji w latach 70. i 80., która nie pozwalała na realizację zbyt wielu materiałów na zewnątrz. Myśląc o tym, jak program powinien wyglądać - uznałem, że z punktu widzenia widza atrakcyjniej będzie, jeśli w studio będzie jeden prowadzący, który - kiedy tylko możliwe - będzie wychodził na zewnątrz.
Będę odwiedzał instytucje naukowe i zapraszał gości. Liczę na dialog z nimi. I mogę sobie pozwolić, żeby być w tym dialogu niepoprawnym entuzjastą. Między innymi dlatego, że wiem od moich gości wielokrotnie mniej. A człowiek, który wie mniej, ma też mniej ograniczeń. Jeśli wie się niewiele o prędkości światła - można pomyśleć: fajnie by było wybudować statek kosmiczny, który się będzie poruszał szybciej od prędkości światła. Ale wtedy przychodzi fizyk, który naprawdę zna się na prędkości światła, i mówi: chwileczkę, to nie takie proste...
PAP: Masz słabość do jakichś dziedzin nauki? Jak to wpłynie na realizację Sondy?
TR: Nieco więcej niż Kurek i Kamiński chciałbym mówić na temat nauk biologicznych: od genetyki, przez biotechnologię, po neurologię i ogólnie medycynę. Oni też o tym mówili, ale często w kontekście technologicznym. Wydaje mi się, że w medycynie i biotechnologii dzieje się dziś dużo więcej, niż w latach 70 i 80., kiedy z kolei sporo się działo w fizyce. Te proporcje się dziś odwróciły, i ludzie się tymi naukami najzwyczajniej w świecie interesują.
PAP: Jedno z najbardziej podstawowych skojarzeń z Sondą stanowi czołówka, w której przewijały się materiały filmowe związane m.in. z lotem sondy kosmicznej, wybuchem supernowej, podziałem jądra komórkowego, satelitarnym zdjęciem cyklonu. Co zobaczymy w marcu?
TR: Nie będzie starej czołówki. Nowa będzie nawiązywała do tamtej stylistyki elementami obrazu i dźwięku. Nie chcę jednak zbyt wiele na ten temat powiedzieć. Czołówka to coś co chyba powinno być tajemnicą do ostatniej chwili.
PAP: Sonda miała liczne grono fanów. Mimo upływu lat w sieci istnieją poświęcone jej fora. Jestem ciekawa reakcji internautów na wieść o reaktywacji Sondy.
TR: Odzew był faktycznie bardzo duży. Na forach pojawiały się różne nazwiska, gdy padło moje - zacząłem dostawać wiele wiadomości. Dla sporej części fanów nasz program może być kłopotem, bo nie chcę kopiować oryginału. Ale mam nadzieję, że do mojej wizji tego programu przekonają się nawet najwięksi fani Sondy panów Kurka i Kamińskiego.
Rozmawiała Anna Ślązak, PAP - Nauka w Polsce
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,408666,tomasz-rozek-nie-chce-kopiowac-starej-sondy.html
-
No jestem niezmiernie ciekaw nowej formuły i jakby nie było b.niebezpiecznej sztuki przynajmniej utrzymania podobnego jak u Panów K&K poziomu naukowego czy też zwykłej dyskusji o nauce, zwłaszcza na tle zblazowanych do reszty obecnych ramówek TVP, nie wspominając o reszcie beznadziejnej telewizornii. Ja osobiście podejdę na spokojnie do oceny programu po kilku odcinkach, raczej nie po pierwszym. Musi się ta propozycja skrystalizować, porządnie okrzepnąć, producenci programu muszą nabrać jakiejś rutyny. Pozostaje kibicować zespołowi SONA 2, aby najzwyczajniej w świecie nie spaprali sprawy i szansy u przede wszystkim 30, 40 i 50 latków, którzy z pewnością jakiś kredyt zaufania im przecież dają.
-
Z jakąkolwiek oceną programu, co oczywiste, wstrzymam się do emisji Sondy 2, która (i to jest główny cel tego postu)
już jutro, 14 marca o godzinie 21:50 w TVP2. Zaraz po niej, o 22:15 drugi odcinek.
Ja oczywiście będę oglądał.
-
Już minuty dzielą nas do startu Sondy 2 ;) Fajnie się zbiegło z wystrzeleniem ExoMarsa. Trzymam kciuki za Tomka Rożka i jego program :)
-
Zapinamy pasy i jedziemy: http://www.telewizjada.net/live.php?cid=2
-
Widzę po fejsbuczku, że pierwsze komentarze są pozytywne. A ponieważ zawsze musi być ktoś niezadowolony to niech będę to ja. :)
Całość jest całkiem poprawna, z pewnością jest dużo odwołań do Sondy. Ale chyba trochę za dużo tematów wrzuconych "na raz" moim zdaniem i brak dialogu. Nie wiem jak inni, ale ja się spodziewałem bardziej rozmów czy dyskusji i dłuższego skupienia się na jakimś temacie.
Pierwszy odcinek był fajny - fajnie zobaczyć osoby z Creotech i SKA Polska w nim (to naprawdę mocny sygnał!) - ale można było więcej powiedzieć o misji międzygwiezdnej Voyagerów i ich przekroczeniu heliopauzy. A tymczasem zaraz potem było o wielkości obiektów we Wszechświecie, potem o śmieciach, potem znów o Voyagerze. Hmm, żeby ktoś kto tego słucha nie wyszedł z poszatkowaną wiedzą.
Taki grosik krytyki. :P
-
A jaki jest początek programu? Czy Mariner 5 leci?
-
Hmm, żeby ktoś kto tego słucha nie wyszedł z poszatkowaną wiedzą.
Ja tak mam po odc. 2 z tą rybą, ta technologia jest jeszcze nie przetestowana, a była wrzutka o beczkach z chemikaliami. Mi ona się kojarzy z obecnym programem monitorowania zatopionej broni chemicznej z II Wojny Światowej w Bałtyku, a raczej trudno zweryfikować, czy używano tego typu robotów w tym projekcie czy nie.
-
Pytanie czy pojęcie 'cieczy nienewtonowskiej', szczególnie w programie edukacyjnym, nie jest nadużyciem na rzecz 'płynu nienewtonowskiego'?
-
Całość jest całkiem poprawna, z pewnością jest dużo odwołań do Sondy. Ale chyba trochę za dużo tematów wrzuconych "na raz" moim zdaniem i brak dialogu. Nie wiem jak inni, ale ja się spodziewałem bardziej rozmów czy dyskusji i dłuższego skupienia się na jakimś temacie.
Też mi to trochę przeszkadzało. Za dużo skakania po różnych tematach. Może zamiast dwóch odcinków lepszy byłby jeden ale mniej ogólny i z dłuższymi wyjaśnieniami i dialogami np: liczyłem, że będzie więcej wyjaśnione dlaczego materiały hydrofobowe mają takie a nie inne właściwości. Sam pomysł nawiązywania do starych odcinków podoba mi się.
-
Widzę po fejsbuczku, że pierwsze komentarze są pozytywne. A ponieważ zawsze musi być ktoś niezadowolony to niech będę to ja. :)
Całość jest całkiem poprawna, z pewnością jest dużo odwołań do Sondy. Ale chyba trochę za dużo tematów wrzuconych "na raz" moim zdaniem i brak dialogu. Nie wiem jak inni, ale ja się spodziewałem bardziej rozmów czy dyskusji i dłuższego skupienia się na jakimś temacie.
Pierwszy odcinek był fajny - fajnie zobaczyć osoby z Creotech i SKA Polska w nim (to naprawdę mocny sygnał!) - ale można było więcej powiedzieć o misji międzygwiezdnej Voyagerów i ich przekroczeniu heliopauzy. A tymczasem zaraz potem było o wielkości obiektów we Wszechświecie, potem o śmieciach, potem znów o Voyagerze. Hmm, żeby ktoś kto tego słucha nie wyszedł z poszatkowaną wiedzą.
Taki grosik krytyki. :P
Mam podobne spostrzeżenia. Dodałbym jeszcze że trochę nie pasowało mi to że gdy w drugim odcinku Sondy2 zmieniono tematykę i już nie było o kosmosie ale o roślinach i zwierzętach to tło studia nadal stanowiły planety na tle rozgwieżdżonego nieba. Dla czego nie zmieniono tła na świat roślin i zwierząt - moim zdaniem było by wtedy znacznie lepiej jako kompozycja. Natomiast podobały mi się w czołówce te nawiązania graficzne i muzyczne do starej Sondy. Rozmowy prowadzone były dość interesująco ale to nie były raczej rozmowy o jakiś naukowych super nowinkach albo przełomowych odkryciach. Czegoś mi tu trochę zabrakło (chyba też tych często kreowanych przez Kurka i Kamińskiego inspirujących wizji przyszłości) ale może w kolejnych odcinkach będzie jeszcze lepiej. No ale ogólnie w skali 5-cio stopniowej dałbym ocenę 4. Prowadzący starą Sondę chyba nieco bardziej dogłębnie wnikali w tematykę i trochę mniej skakali po tematach w jednym odcinku. W poruszanych tematach w fascynujący sposób docierali do granic ludzkiej wiedzy, a tu niestety przynajmniej na razie tego tak nie odczułem. Niestety poziom tej pierwszej Sondy (przynajmniej na razie) moim zdaniem nie został doścignięty. Tamte dialogi Kamińskiego i Kurka są chyba obecnie nie do podrobienia :)
-
Oryginalnej Sondy nie miałem okazji oglądać, przynajmniej w czasach telewizyjnych emisji więc nawet nie będę próbował czynić porównań, ale co do nowej sondy to moim zdaniem było w porządku :) Owszem pośpieszone te odcinki dość mocno były, sporo upchane na raz, ale to dopiero dwa pierwsze nagrania i pewnie takie miały być, a później przypuszczam, że będą omawiane bardziej szczegółowe tematy, gdzie będzie więcej czasu na rozmowy, wywiady itp. Ogólnie "Sonda" na nowe czasy, pod nową publiczność. Dla mnie tylko szkoda, że 10-15 lat temu nic podobnego nie było...
-
Z drugiej strony takie pobieżne przedstawienie tematu ma swoje zalety. Program zainteresował jakimś zagadnieniem i przedstawił ogólnikowy jego obraz. Dla tych, którym temat nie przypasował szybko o nim zapomną, a tych co zaintrygował zaczną szukać informacji na własną rękę, a tak człowiek uczy się lepiej niż kiedy ma podane informacje na tacy. Nie mniej jednak również uważam, że troszkę chaotycznie jest prowadzony ale jak najbardziej na plus :)
-
A mnie się mimo wszystko bardzo podobało :) Cieszę się, bo choć to NIE JEST Kurek z Kamińskim, których programy wespół z ojcem i bratem oglądaliśmy w latach 80-tych, to pojawiła się w TV (wreszcie!) oferta, która ma szansę stać się czynnikiem inspirującym dla wielu. Tak, jak była nim legendarna "Sonda". Początki zawsze są trudne - w pierwszym odcinku panowało duże rozproszenie pod wspólnym hasłem "kosmos" - ja też bym nieco zawęził temat. Myślę, że warto wysyłać dr Rożkowi konstruktywną krytykę oraz propozycje na kolejne odcinki. Jest jeden prowadzący, który podkreślał, że nie chce być kopią oryginalnej "Sondy"... choć przyznam, że byłoby fajniej gdyby w studio miała miejsce dyskusja. Plus goście oczywiście, jak np. ekipa od cyber-ryby ;) Reasumując - pozytyw. Jest dobrze i oby było coraz lepiej. Przed 14 marca 2016 roku takiego programu długo nie było :) I fajnie historia zatoczyła koło, bo premiera programu Kamińskiego i Kurka miała miejsce w okolicach startu
Voyagera 2 Voyagera 1, a "Sondy 2" w dniu wystrzelenia ExoMarsa ;)
Odpowiadając na pytanie ekoplanety: nie ma Marinera, jest Voyager ;)
-
Legendarna Sonda była Majstersztykiem, sam oglądałem i myślę, że nie ma szans na prześcignięcie tego tematu. Rożek chyba zdaje sobie z tego sprawę i poszedł w innym kierunku. Czasy się zmieniły, widzowie także. Tu na plus programu daje to, że porusza tematy ogólnie, jednak wnikanie w szczegóły i tłumaczenie o np. heliopauzie ( Kanarku ), zanudziło by słuchaczy a nie o to chodzi. Też mi się nie podoba skakanie z tematu na temat, ale tak jak ktoś wspomniał, liczę, że pierwsze odcinki takie są, potem prowadzący nieco wyluzuje. Ogólnie pozytyw i trzymam kciuki ;)
-
To trzeba o heliopauzie mówić tak, żeby zainteresować odbiorców.
Na początku Sonda też była obfita w wiele wątków.
Zastanawiam się tylko, przy jakim poziomie oglądalności program może utrzymać się na antenie.
-
Ciekawi mnie, czy Sonda 2 zmierzy się z bardziej "gorącymi" tematami, np zmiany klimatyczne, szczepionki, inż genetyczna czy in-vitro, w których niesamowity postęp naukowy (czyt. zrozumienie) czy inżynieryjny (czyt. stosowany) nastąpił od czasów "Sondy", ale wciąż nie są to tematy dobrze zrozumiałe przez szersze społeczeństwo. Szczególnie w Polsce.
Moim zdaniem to właśnie rola takich programów Sonda 2, by obalać powszechne mity jakie narosły wokół tych tematów.
-
Nie powaliło mnie. I nie ma się czemu dziwić, bo jest się z czym mierzyć.
Przede wszystkim to studio jest po prostu pstrokate. W ciągu programu chcą przekazać jak najwięcej słów, ale z tego niewiele wynika. Obawiam się, że robiono to na szybko i wyszło jak zawsze.
Przypomina mi się wspomnienie z realizacji Sondy. "Każde słowo było wcześniej przemyślane czy ma być powiedziane i jak".
Dzisiaj mamy już porównanie z "Astronarium" czy "Wynalazcami Przyszłości". Programy prowadzone są spokojnie. Mówiący wysławiają się precyzyjnie.
Nie wiem co to miało być w Sondzie .... wyrzucanie za scenę Słońca, Ziemi itp. Szybko, szybko bo czas leci. Słowem dla mnie chaos. Jedni mawiają że na początku był chaos, ale zgodnie z zasadą entropii to na końcu jest chaos.
Ciekawym jest, że goście programu,de facto naukowcy, hamowali tempo wypowiedzi, a ich teksty były sensowne i dokładne. Tego widz oczekuje po programie naukowym czy popularnonaukowym.
Poza tym nie pokazano niczego co by mnie zaskoczyło. Nawet nie wspomniano o błędach na płytach umieszczanych na sondach kosmicznych itd. - taka ciekawostka.
Dla mnie oglądający SONDĘ a dzisiejsi autorzy wznowienia nie nauczyli się najważniejszego. Pierwotny program był laboratorium, a w takim miejscu nie ma zbędnych rzeczy. W SONDZIE 2 w studio misz masz a panu Tomkowi nie miał kto wylać kolorowej wody na właściwą stronę koszuli. Dla mnie na pierwszy program słabo się przygotowali.
-
Panowie, ale to jest program dla młodych, a nie dla "starszych wiekowo", którzy siedzą na specjalistycznych forach naukowych ;) Bardzo bym się zdziwił, gdyby było tam coś czego nie wiem, bo codziennie czytam szereg stron popularnonaukowych.
-
Właśnie ja tak się wstrzymywałem z jakąś poważną oceną, bo co prawda młody jestem ale po uszy w nauce... Tyle że nie oglądałem Sondy 2 sam, zmobilizowałem paru znajomych, dla których płyty Voyagera czy serwo-ryba to nowość. I niestety byli zniechęceni: za szybko, zbyt pobieżnie, a jak na coś prowadzący poświęcał czas to raczej na nudne wątki albo nawet niezrozumiałe. Trzeciego odcinka prawdopodobnie nie obejrzą, chyba że mocno namówię, ale nie mam serca bo mi nawet merytorycznie podpadły pewne fragmenty.
Bardzo dobrze nową Sondę referuje chaotyczne intro i czarne plamy wjeżdżające bez sensu co drugie cięcie. To też nastraja optymistycznie, bo wskazywałoby że taka formuła jest zabiegiem jakiegoś nawiedzonego montażysty ;)
-
Nie chodzi o to, czy program jest dla młodych czy starszych, ale czy jest dobrze zrobiony. Tymczasem z Sondy-2 wiało nudą. W dawnej sondzie prowadzący zadawali sobie pytania, czy coś ma sens, czy jest potrzebne, przyszłościowe, a padające argumenty zawierały informacje merytoryczne. Do takiej koncepcji niekoniecznie trzeba dwóch prowadzących, jedna osoba też może poprowadzić jakieś "śledztwo", chcieć czegoś istotnego się dowiedzieć w czasie programu, zadawać ważne pytania. Wszystko zależy od scenariusza programu, który musi być bardzo starannie przygotowany, także pod kątem dramaturgii. A tej tu całkowicie zabrakło.
Czyli brak fachowców od robienia takich programów w takich dziedzinach jak scenografia, scenariusz, pisanie dialogów. Same ciekawe tematy to o wiele za mało.
-
Tak to jest niestety zazwyczaj ze startem produkcji pierwszych odcinków, a tutaj jeszcze to wszystko przytłoczone jest ogromem kultu spod znaku oryginalnej Sondy. Wiadomo, że program nie miał i raczej nie ma szans mierzyć się z legendą TVP. Mimo wszystko dałbym producentom, speców od scenografii trochę więcej czasu na znalezienie i ukrystalizowanie formy i formuły przekazywanych informacji. W przeciwieństwie do lat 80-tych - tutaj producenci mają dostęp do forów czy portali społecznosciowych, na których już wylano wiadra pomyj, bądź sprowadzono wszystko do delikatnych porad, jakby to można było mimo wszystko zrobic lepiej. Ja - mimo lekkiego zniesmaczenia zwlaszcza wystrojem studio i mimo wszystko gonienia czasu za wszelką cenę, niemalze proby "zzipowania" informacji w nieco niezgrabna paczkę - daje chłopakom z tvp wiecej czasu na reorganizacje i okrzepniecie, jesli dostaną kredyt zaufania i odrobia zadanie domowe prawidlowo - sadze, że nowa SONDA bedzie i tak perełką na tle nedznych ramowek...
-
Z tego co widziałem, to już twórcy proszą o sugestie i opinie na swoich profilach społecznościowych.
-
Obejrzałem tylko pierwszy odcinek, ale mam podobne opinie do was. Odcinek o wszystkim i o niczym. Za dużo skakania po tematach. Mam nadzieję, że troche to poprawią bo osobiście widze potencjał w tym programie.
W każdym razie mojej żonie bardzo się podobało, więc coś w tym musi być:)
Wysłane z mojego GX-R10005 przy użyciu Tapatalka
-
A jak z oprawą muzyczną? Leciała stara dobra el-muza czy poszli w nowe brzmienia? ;)
-
Czołówka - muza - to unowocześniona wersja oryginalnego intro z lat 70-tych. W sumie niezłe, nowoczesne nawiązanie do oryginalnej SONDY, zresztą czołówka też zaczyna się ujęciem sondy, tym razem na tle Ziemi.
Motywem przewodnim jest znak graficzny w postaci trójkąta, mający w intro kilka znaczeń: określający kierunek lotu tytułowej Sondy, postęp - rozwój technologiczny, wreszcie czystą matematykę - królowąnauk z przypisaną "2" jako potęgą itp., w kązdym bądź razie znak ten towarzyszy różnym ujęciom, na końcu zaś stanowi element napisu SONDA2. Pomysł dobry, intro całkiem niezłe, ale nad programem muszą trochę popracować, to oczywiste, przede wszystkim skupić się na jednym temacie. Ale przypominam, że pierwsze odcinki oryginalnej SONDy też były o wszystkim i o niczym.
W każdym bądź razie program mogę jak na razie ocenić zaskakująco (przynajmniej dla mnie) wysoko, klimat starej SONDY jest, jest przyjemne tło muzyczne, tylko całość podana po prostu w szybkiej formie. Uspokaja mnie to, że znając TVP mogło być znacznie, znacznie gorzej.
update: Tu np.masz Michał czołówkę --> https://www.youtube.com/watch?v=7is5IyjQALU&feature=iv&src_vid=buGFCjQRAUU&annotation_id=annotation_78352865
-
Swoją mini-recenzję programu zamieściłem na forum SONDY kilka godzin po emisji dwóch pierwszych odcinków. Co ciekawe, prawie wszyscy komentujący później mieli dość podobne zdanie.
Najlepiej zrobię, jak wkleję ją tu w całości, a przy okazji dam bezpośredni link do mojej wypowiedzi w tamtej dyskusji (na końcu postu) - jak się okaże na obu forach większość komentujących ma podobne zdanie.
Radek68 15-03-2016 - g.1:44
Na pewno plusem Sondy 2 jest to, że... jest. Ogromnym plusem były urywki SONDY w programie Sonda 2.
No cóż, chwalić jest łatwo, ja dostrzegając potencjał Sondy 2 i w ogóle zaistnienia tego programu napiszę jednak uwagi, jakie nasunęły mi się podczas emisji.
Gdybym nie porównywał tego programu do SONDY, to byłoby dużo lepiej, bo faktycznie ciekawie się oglądało, ale nie sposób nie porównać Sondy 2 do SONDY, gdyż sama się w takiej roli postawiła.
I co? Absolutnie mnie to nie "porwało".
Co do czołówki, to myślę, że jest OK, nawiązuje do SONDY i jest dość ciekawa, choć wklejka z rogaczem niepotrzebna. Zapewne to zapowiedź większej roli biologii w programie, co też nie za bardzo mi pasuje.
Może postaram się w kilku zdaniach napisać, co według mnie było nie tak.
Najbardziej irytującą rzeczą był Facebook. Te wstawki po prawej stronie ekranu to porażka. Albo peany na cześć programu, albo... "Mamo, kup mi taka rybe". Straszne.
Cały program brzmiał trochę jak wykład, wiedza objawiona, nie zmuszająca widza do myślenia. Brak konfrontacji dwóch poglądów na daną sprawę to błąd (jeśli nazywany się Sondą 2).
Pomimo głównego tematu skakanie z (pod)tematu na (pod)temat, brak czasu na zastanowienie się na tym co zostało usłyszane, choć raczej było to wszystko tak proste, że i zastanawiać się nie było nad czym. To był raczej zbiór ciekawostek, niż dawka wiedzy. Długość odcinka też bez rewelacji, SONDA miała 30 minut i zawsze była za krótka, tu mamy 22 minuty.
Częściowo wirtualne studio też nie przypadło mi do gustu. W SONDZIE każdy program miał całkowicie inną scenografię, ale stałą na cały program, to był duży plus SONDY, tu pomiędzy programami dekoracja studia tylko troszkę się zmieniła, za to niepotrzebnie zmieniała się co chwilę w jednym odcinku.
Dalej - rozmowy z gośćmi, w tym jedna po angielsku. Zamiast napisów lektor mógł, tak jak w filmie, powiedzieć to po polsku. Ale ważniejsze jest, że te rozmowy z gośćmi programu były pobieżne, nic tak naprawdę nie wyjaśniające.
Było też sporo cięć, czego w SONDZIE nie było, tam prowadzący mieli doskonale wyuczony scenariusz, wiedzieli co i kiedy powiedzieć, aby wyglądało na improwizację, a naprawdę było idealnie zagrane.
Na błędy językowe uwagę zwróciło więcej osób, no cóż...
Muzyka w tle niestety słaba, nawet bardzo słaba. To nie był Hertel, a raczej "aby coś brzęczało".
Powtórzę - gdyby programu nie zestawiać z kultową SONDĄ, to byłoby znacznie lepiej, a tak...
Jednak mierzenie się z legendą nie jest łatwe.
Tu dodam jeszcze, że irytujące również były puszczane co chwilę wizualno-dźwiękowe przerywniki "plum plum sonda 2".
Sonda 2 na forum SONDY: http://www.astro4u.net/forum/showthread.php?tid=10904&pid=204835#pid204835
-
Archiwum nowych odcinków sondy 2:
http://vod.tvp.pl/23958239/sonda-2
-
Jak najbardziej zgodzę się Radek w jednej kwestii - popup'y facebook'owe - niepotrzebne, dekoncentrujące przeszkadzacze, zresztą pełne komenarzy nie wnoszących nic mądrego. Zakładam, że to celowy manewr tylko (oby) na start tego programu.
-
A najgorszy jest fakt wybrania Facebooka. Przez takie praktyki ci co nie potrafią żyć z gimbazą niedługo trafią na w nową kategorię wykluczenia cyfrowego.
-
Jak na program popularnonaukowy niezły wynik. Zobaczymy jak dalej będzie. W każdym razie rzecz jest rozwojowa. Autorzy programu wezmą pewnie pod uwagę opinie oglądających. Trudno było oczekiwać, że początek będzie perfekcyjny. Na razie zadziałało w dużej mierze wspomnienie dawnej Sondy.
Pierwszy odcinek „Sondy 2”, poświęcony misjom bliźniaczych sond Voyager, nadany w poniedziałek o godz. 21.50, przyciągnął przed ekrany 1,34 mln widzów. Drugi (dedykowany bionice), który rozpoczął się tuż po pierwszym, o godz. 22.15, obejrzało z kolei 940 tys. widzów.
Średnia widownia obu odcinków popularnonaukowego programu wyniosła zatem 1,14 mln osób przy udziale na poziomie 9,09 proc. w grupie wszystkich widzów. W grupie komercyjnej program zgromadził 410 tys. widzów i miał 7,48 proc. udziału - wynika z danych Nielsen Audience Measurement.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/1-1-mln-widzow-programu-sonda-2-w-dwojce-sukces
-
Ogólnie me wrażenia po obejrzeniu 2 odcinków są pozytywne. Nie można oczekiwać zbyt dużego podobieństwa do pierwowzoru, zwłaszcza w sytuacji jednoosobowego prowadzenia programu.
Sonda była zjawiskiem na tyle wyrastającym ponad poziom tego typu programów, ze stała się czymś wyjątkowym.
Studio futurystyczne i sądząc po tym, że nie zmieniło wystroju w 2 odcinku, będzie chyba swego rodzaju wizytówką programu.
Tematów kosmicznych nieco ponad miarę , ale ciekawych. Szkoda tylko ,że na temat misji Voyagerów, były tylko informacje podstawowe, które mogły coś wnosić do wiedzy widzów nieobeznanych z kosmicznymi klimatami. Ale może będzie jeszcze ciąg dalszy tego tematu w przyszłości. Nawet rozmowa z szefową misji Voyagerów ograniczyła się po podstawowych faktów.
Skrytykowałbym parę szczegółów:
Nieprawdą jest ,że „dzisiaj te sondy są najdalej znajdującymi się od Ziemi obiektami wykonanymi ręką człowieka”. Voyager 1 tak, ale Pioneer 10 o ok. 5 AU jest dalej od Słońca , niż Voyager 2.
http://heavens-above.com/SolarEscape.aspx
W prezentacji wielkości planet Układu Słonecznego zabrakło Urana. Był Księżyc pokazany, to i mógł być uwzględniony Pluton.
Sławomir Rożek mówił , że na ziemskiej orbicie znajduje się 1500 satelitów. Powinien raczej powiedzieć, że te satelity znajdują się na wokółziemskiej orbicie mimo ,że Ziemia wraz z krążącymi wokół niej satelitami pokonuje trajektorię wokół Słońca nazywanej ziemską orbitą. Zresztą tego typu błąd jest powszechny nawet w kręgach kosmicznych.
W odcinku przyrodniczym wiele ciekawostek w temacie czerpania wzorów z natury. Sonda była XX-wieczna, więc można było bardziej wyczerpująco mówić w zakresie prezentowanego tematu ? Nie tylko same fakty przedstawiano, ale umieszczano je w szerszym kontekście. Też może odwołanie się do nauk nie tylko przyrodniczo - technicznych wzbogaciłoby omawiane zagadnienia.
W programie powinny być, wg mnie, poruszane tematy dotyczące różnych cywilizacyjnych aspektów życia i działalności człowieka.
Nie wszędzie dyskusja byłaby pewnie na miejscu, bo trudno się nie zgadzać w wielu sprawach.
Ale np. kwestia GMO wywołuje w społeczeństwach kontrowersje.
Zapewne wkrótce Sonda 2 zajmie się energetyką jądrową. W przyszłym miesiącu przypada 30. rocznica katastrofy jądrowej w Czarnobylu.
Ostatnio np. są różnice w podejściu do ekspansji człowieka w Kosmos. Jedni wolą kolonizować Marsa, a inni uważają , że lepiej budować bazy na Księżycu. Jest kontrowersyjny pomysł podróży na Marsa tylko w jedną stronę. Jest też różnica zdań , co do tego , czy jest racjonalne wyprawiać ludzi poza ziemska orbitę. Człowiek nie jest przystosowany do życia poza Ziemią na długi okres czasu. Sondy automatyczne nieźle przecież radzą sobie w poznawaniu tajemnic Wszechświata.
Jest też problem dalszego rozwoju ludzkości. Obecny wiek jest ostatnim , w którym nieodnawialne zasoby energetyczne zapewnić mogą paliwo dla rozwoju cywilizacji. Marcina Popkiewicza „Rewolucja energetyczna ale po co” rozwija ten temat. Autor tej książki na pewno miałby wiele do powiedzenia w Sondzie 2.
Jest też oczywiście bardzo wielu specjalistów w swoich dziedzinach, którzy są w stanie zainteresować widzów.
Inspirujących tematów, które są atrakcyjne dla widza na pewno nie zabraknie.
-
Obecny wiek jest ostatnim , w którym nieodnawialne zasoby energetyczne zapewnić mogą paliwo dla rozwoju cywilizacji.
Mocne słowa ;)
-
Po obejrzeniu 1 odcinka: program dla gimbazy, strasznie popularnonaukowy, operujący sloganami, porównaniami. Prowadzący się nagadał o odległości między planetami a nawet nie wspomniał o podstawowej jednostce miary mierzącej te odległości.
Skoro tak daleko są nasze planety to mógłby chociaż pokazać odległość między Ziemią a Marsem a tu nic. Naukowe stwierdzenie "daleko są" jest bardzo konkretne. Kłaniało się użycie google maps i pokazanie pokoleniu obrazkowemu co to jest 100 km ;)
Mnie się marzył program, co w te 20 min zrobi 2-5 tematów, w tym 1-2 z gościem (idealny układ naukowiec + przedstawiciel biznesu wdrażającego). A tak głównym tematem była płyta z przesłaniem. Na szczęście pokazano trasę przelotu sond, co pokazało co z tego ma ludzkość.
Nie jestem targetem i tyle :P
-
Nie wszędzie dyskusja byłaby pewnie na miejscu, bo trudno się nie zgadzać w wielu sprawach.
Dyskusja w SONDZIE była nawet tam, gdzie nie sposób dyskutować. Po prostu jeden wcielał się w rolę sceptyka i koniec. Był taki program o fotografii poklatkowej "Machina Czasu cz.2", gdzie w rolę sceptyka wciela się Kurek (to rzadkość!). I robi to znakomicie, pomimo iż wszyscy czują, że nie ma racji.
Kwintesencją SONDY był spór, była dyskusja, w Sondzie 2 tego nie ma, niestety.
-
Czytaliście to:
http://www.fakt.pl/plotki/afera-z-sonda-2-autor-marek-siudym-zaatakowal-prezentera-tomasza-rozka,artykuly,618498.html
-
Był taki program o kombinezonach ochronnych "Ubranko na miarę cz.1-3", w którym nie zauważyłem dyskusji.
Jeden z bohaterów programu wystąpił w stroju ochronnym, który był używany przez innego użytkownika w podróży orbitalnej.
Ale oczywiście wyborowa dyskusja była kwintesencją programu. Tutaj tego nie ma. Ale dobrze, że można dzięki SONDZIE uchwycić zmiany, które zaszły w rozwoju nauki. Oglądając dawne programy mam wrażenie , że nadal są one współczesne, pomijając oczywiście otoczenie techniczne, które przeszło znaczącą metamorfozę.
W "Grawitacji Zero" pada kwestia o ograniczonej długości przebywania człowieka w kosmosie. Po powrocie stamtąd mógłby organizm człowieka nie przystosować się do ziemskiej grawitacji.
Jakiej po 30 latach medycyna kosmiczna może udzielić odpowiedzi?
Tomaszowi Rożkowi uda się może porozmawiać w przyszłym programie poświęconemu temu tematowi m. in. np. ze Scottem Kellym?
A Pana Marka Siudyma można było jakoś uhonorować przy inauguracji programu odwołującemu się do dawnej SONDY. Może miałby wtedy okazję lepiej zapoznać się z osiągnięciami popularyzatorskimi Tomasza Rożka, a tak dało o sobie znać zgorzknienie osoby, która miała wpływ niemały na zawartość SONDY .
Z wypowiedzi Marka Siudyma wynika, że nie czytał artykułów Tomasza Rożka w "katolickim organie kurii katowickiej".
Ciekawe jakie jest zdanie prawników w kwestii praw autorskich w tej kwestii.
A poza tym, wg mnie, za bardzo oczekuje się dorównania dawnej formule Sondy.
Merytoryczna część krytyki Marka Siudyma jest zasadna. Autorzy programu mają jeszcze sporo pracy do wykonania, by prezentowane zagadnienia ująć w szerszej perspektywie, a nie ograniczać się za bardzo do erupcji ciekawostek.
Tym niemniej Sonda 2 znalazła już niemało entuzjastów. Ale na twarde dane przyjdzie jeszcze trochę poczekać.
-
Czytaliście to:
http://www.fakt.pl/plotki/afera-z-sonda-2-autor-marek-siudym-zaatakowal-prezentera-tomasza-rozka,artykuly,618498.html
Aż ciężko uwierzyć, że kontynuatorzy Sondy nie spotkali się z żyjącym poprzednikiem. Niestety uwagi Siudyma trafne, pokrywają się zresztą z forumowymi. Wierzę że dotrą do autorów Sondy 2 i zrozumieją je.
Nawiasem mówiąc dokładnie tego obawiałem się po Rożku od kilku tygodni - przeglądając jego działalność widać, że ma problem z doborem źródeł i weryfikacją swoich wiadomości. To znaczy nie tyle problem co robi to tak jak większość ludzi w internecie czyli wierzy na słowo "źródłom" typu TVN Meteo albo Wikipedia, którym zdarza się robić błędy już na etapie tłumaczenia z angielskiego, a tłumaczą często z wątpliwych źródeł. Krótko mówiąc popularyzatorowi nauki nie przystoi nie rozumieć internetu.
Ktoś rzucił, że twórcy proszą o uwagi na profilach społecznościowych. Z tego co widzę jakiekolwiek porównania do Sondy zbijają "nie chcemy robić drugiej Sondy". To dlaczego nazwali to Sonda 2?
-
Pan Siudym, mimo kilku cennych uwag, powinien jednak wyraźnie wyhamować z inwektywami, bo w tym zakresie potrafił w swojej książeczce oczerniać/ośmieszać nieżyjących kolegów, Andrzeja, Zdzisława a także Tomka Pycia. I to było szczególnie nie fair, ale najwyraźniej mu to nie przeszkadza.
Próbował wypłynąć na chwilę na wierzch publikacją swojej książeczki, teraz - nie wiem - może próbuje jeszcze zarobić na prawach autorskich. Tylko pytanie, czy w tym przypadku one obowiązują. SONDA narodziła się w latach 70-tych, czy gdzieś jest zapisane, że to właśnie Marek Siudym był tym ziarnem tego pomysłu i ma "jedyne" prawa do tej nazwy? Wydaje mi się, że autorem i pomysłodawcą SONDY był Andrzej Kurek i Pani Zofia Zukowska.
-
Próbował wypłynąć na chwilę na wierzch publikacją swojej książeczki, teraz - nie wiem - może próbuje jeszcze zarobić na prawach autorskich.
Bo ja wiem... W kraju, w którym wystarczy napisać magisterkę, aby zrobić furorę, wszystko jest możliwe.
-
Próbował wypłynąć na chwilę na wierzch publikacją swojej książeczki, teraz - nie wiem - może próbuje jeszcze zarobić na prawach autorskich.
Bo ja wiem... W kraju, w którym wystarczy napisać magisterkę, aby zrobić furorę, wszystko jest możliwe.
Tu nie chodzi o próbę zaistnienia za wszelką cenę, ale metodę zaistnienia czyt. jazdę bez trzymanki sfrustrowanego Pana, który w czasach PRL mógł wiele, a teraz wiele nie może. Odwołuję się do lektury, chociaż z obecnego punktu widzenia nie namawiam do jej studiowania - zwykła szkoda czasu.
-
Ciekawi mnie, czy Sonda 2 zmierzy się z bardziej "gorącymi" tematami, np zmiany klimatyczne
(...)
Moim zdaniem to właśnie rola takich programów Sonda 2, by obalać powszechne mity jakie narosły wokół tych tematów.
Chyba jednak wolelibyśmy tego uniknąć ponieważ pan Rożek uważa, że CO2 nie ma wpływu na klimat:
CO2, którego szkodliwości dla środowiska, czy wpływu na zmiany klimatu nikt dotychczas nie wykazał
Po pierwsze nie ma pewności, czy CO2 produkowane przez człowieka powoduje cokolwiek.
jak pisałem, związku pomiędzy produkowanym przez człowieka CO2 a zmianami klimatu nikt nie udowodnił
-
A 6 lat temu udowodnił? Radzę spojrzeć na daty publikacji.
-
Czy ominęły cię cztery raporty IPCC (1990, 1995, 2001, 2007) udowadniające związek ocieplenia z CO2 generowanym przez ludzi?
Jeśli ominęły to: http://www.ipcc.ch/publications_and_data/publications_and_data_reports.shtml
Ten wątek to ostatnie miejsce, w którym chciałbym tłumaczyć że wielbłąd nie jest rośliną, naprawdę.
Z mojej strony kontynuacji dygresji nie będzie, chyba że na privie.
-
Takie zawikłanie nauki można przedyskutować na:
http://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=2054.0
:)
-
Odnosiłem się do tego, że te artykuły mają wiele lat i nie wiemy jaką ma opinię na ten temat obecnie.
-
Odnosiłem się do tego, że te artykuły mają wiele lat i nie wiemy jaką ma opinię na ten temat obecnie.
A czy jesteśmy w stanie to jakoś zweryfikować?
-
Pewnie trzeba by go zapytać na FB ;)
-
Ja jeszcze powrócę do listu p.Siudyma, którego po ironicznych określeniach "gość poniedziałkowy" można uznać za cierpiącego z powodu zmian jakie zaszły i w tvp i ogólnie na arenie politycznej. Więcej tam złości bijącej po oczach...
Dawno tu nie zaglądałam, ale jak dowiedziałam się, że Sonda wraca to aż musiałam przeczytać co na to Radek68 :)
-
Ja jeszcze powrócę do listu p.Siudyma, którego po ironicznych określeniach "gość poniedziałkowy" można uznać za cierpiącego z powodu zmian jakie zaszły i w tvp i ogólnie na arenie politycznej. Więcej tam złości bijącej po oczach...
Dawno tu nie zaglądałam, ale jak dowiedziałam się, że Sonda wraca to aż musiałam przeczytać co na to Radek68 :)
No tak też go okresliłem - sfrustrowany przemianami człowiek, wystarczy zresztą przeczytac te jego ksiazeczkę i wszystko się w mig rozjasni. Może sobie wiecznie narzekać i miec swoje 5 minut jeszcze glosniejszym narzekaniem z okazji startu SONDY 2, ale niech przestanie to robic kosztem S.P. redaktorow SONDY.
-
Czyli typowo polskie reakcje :)
-
Ja jeszcze powrócę do listu p.Siudyma, którego po ironicznych określeniach "gość poniedziałkowy" można uznać za cierpiącego z powodu zmian jakie zaszły i w tvp i ogólnie na arenie politycznej. Więcej tam złości bijącej po oczach...
Dawno tu nie zaglądałam, ale jak dowiedziałam się, że Sonda wraca to aż musiałam przeczytać co na to Radek68 :)
No tak też go okresliłem - sfrustrowany przemianami człowiek, wystarczy zresztą przeczytac te jego ksiazeczkę i wszystko się w mig rozjasni. Może sobie wiecznie narzekać i miec swoje 5 minut jeszcze glosniejszym narzekaniem z okazji startu SONDY 2, ale niech przestanie to robic kosztem S.P. redaktorow SONDY.
Tak, zauważyłam Twój wpis :) zgadzam się z nim w 100%
Czyli typowo polskie reakcje :)
Tak to u nas czasem bywa. Niewazne czy coś jest dobrego cxy nie z założenia jest złe, bo autor się niepodoba :)
-
Ciekawi mnie, czy Sonda 2 zmierzy się z bardziej "gorącymi" tematami, np zmiany klimatyczne
(...)
Moim zdaniem to właśnie rola takich programów Sonda 2, by obalać powszechne mity jakie narosły wokół tych tematów.
Chyba jednak wolelibyśmy tego uniknąć ponieważ pan Rożek uważa, że CO2 nie ma wpływu na klimat:
Co mają poglądy p. Rożka na zmiany klimatu do Sondy 2? Nie jest on naukowcem, by jego zdanie miało jakiekolwiek znaczenie, ale dziennikarzem. Jego rolą jest dokładne przedstawienie tego, co ma w scenariuszu, który przygotowują, a raczej powinni przygotowywać specjaliści zarówno od wiedzy naukowej jak i atrakcyjnej jej prezentacji.
-
jakiekolwiek znaczenie, ale dziennikarzem. Jego rolą jest dokładne przedstawienie tego, co ma w scenariuszu, który przygotowują,
... a do tego trochę wiedzy naukowej jednak trzeba.
-
Jasne, ale nie o tym pisałem.
-
Tutaj osobiście bym się obawiał jakiejś tendencyjności, która mogłaby mocno fałszować obraz względem konsensusu naukowego. A to uznałbym za duży problem w przekazie i wyjaśnianiu nauki.
-
Różne manipulacje się widziało np.:
- Wierzy w Pani w efekt cieplarniany?
- Nie.
- A dlaczego?
- Bo jest zimno.
* Rozmowę przeprowadzono w zimie.
-
Tutaj osobiście bym się obawiał jakiejś tendencyjności, która mogłaby mocno fałszować obraz względem konsensusu naukowego. A to uznałbym za duży problem w przekazie i wyjaśnianiu nauki.
Słowo "tendencyjność" w kontekście prezentacji nauki jest bardzo niejednoznaczne. Można wątpić w efekt cieplarniany, można o tym zawzięcie dyskutować, tak samo jak nad kreacjonizmem. O ile zachowuje się rzetelność w formułowaniu argumentów. Bo w świecie nauki "tendencyjność" to "nieuczciwość", a tę trudno zmierzyć.
Ale to ma się nijak do osoby prowadzącego, gdyż ten otrzymuje do ręki kartkę z każdym słowem, które ma wypowiedzieć. To sprawa autorów programu.
-
Listę płac jest dostępna tutaj: http://www.tvp.pl/tvp2/aktualnosci/sonda-2-sztuczna-inteligencja/24360007
Reżyser: Konrad Smuga
Scenariusz: Tomasz Rożek, Michał Majak
Wyk.: Tomasz Rożek
Michał Majak skończył szkołę teatralną, stąd prawdopodobnie za naukową merytorykę scenariusza odpowiada dr Rożek.
-
JSz - mam nieco podobne zdanie co do Twojego, z tą różnicą, że obawiam się właśnie braku w rzetelności w formułowaniu przejrzystości programu i jego wniosków. Mam nadzieję, że tutaj w przypadku Sondy 2 moje obawy są kompletnie bezpodstawne. :)
-
Listę płac jest dostępna tutaj: http://www.tvp.pl/tvp2/aktualnosci/sonda-2-sztuczna-inteligencja/24360007
Reżyser: Konrad Smuga
Scenariusz: Tomasz Rożek, Michał Majak
Wyk.: Tomasz Rożek
Nie wiedziałem o tym. Zatem wycofuję swoją opinię, że spojrzenie p. Rożka na naukę nie ma w tym programie znaczenia...
-
List Marka Siudyma komentowałem na forum SONDY, wywołał z resztą tam niezłą burzę, a może warto tę moją ocenę i tu zamieścić?
_________
Ocena programu to jedno, a spór odnośnie nazwy SONDA to drugie.
Niestety w merytorycznej ocenie programu dokonanej przez Siudyma jest wiele prawdy. Sam pisałem to w swoim poście, inni ludzie też to pisali i wygląda to trochę podobnie. Pierwsze odcinki Sondy 2 nie spełniły pokładanych w niej nadziei, do poprawy jest prawie wszystko, to prawda, ale czemu tak ostro?
Natomiast prawo Siudyma do nazwy SONDA to dość kuriozalny pomysł.
Według mnie Marek Siudym SONDĄ interesuje się wtedy, gdy można na niej zarobić. Wynika to jednoznacznie nie tylko z jego wypowiedzi w listach do mnie, ale również z jego broszury (szumnie nazywanej przez autora książką) pt. "18.20 SONDA".
Pan Siudym tak swego czasu pisał:
[Program SONDA?]"nie widzę w nim nic specjalnego (...) czasami oglądając jakieś stare fragmenty [Sondy] mam wrażenie, ze to żenada. Proszę podziękować innym forumowiczom za zainteresowanie, ale chyba szkoda czasu na wykopaliska."
innym razem:
"[Sonda to] zramolałe programy sprzed pół wieku, ale ja nie bardzo wiem o czym miałbym dyskutować"
"[Sonda] dla mnie jest to czas przeszły dokonany."
"[forum?] - proszę mi oszczędzić uczestnictwa w tym gremium"
W książeczce "18.20 SONDA" wielokrotnie podkreślał, że pracuje w zespole SONDY tylko po to, aby dobrze zarobić i wyjeżdżać służbowo za granicę. Nie był popularyzatorem nauki z zacięcia i pasji, jak Andrzej Kurek, Zdzisław Kamiński czy Tomasz Pyć, o którym z resztą tak się wyrażał:
"...był absolwentem Mechaniki Precyzyjnej Plitechniki warszawskiej i pracował wcześniej w Cechu Zegarmistrzów. Rzemieślnicy! Dla mnie nie była to najlepsza rekomendacja."
O robieniu SONDY wyrażał się w ten sposób:
"największym problemem było robienie kolejnego programu" i uważał, że "wszystko byłoby dobrze, gdyby jeszcze tego programu nie trzeba było robić".
Stwierdził, że odchodzi z programu "bo nie polecialem do Japonii".
Więc o co ten krzyk?
Na prawach autorskich do SONDY Marek Siudym niestety nie zarobi.
Może warto wiedzieć, że Sonda™ to zarejestrowany przez Telewizję Polską SA słowny znak towarowy TOW: (111) 152707
Do tego nie robił tego programu jako wolny strzelec, a jako pracownik telewizji na etacie, a prawo autorskie w tej kwestii jest jednoznaczne - to pracodawca ma prawa do dzieł stworzonych w takich warunkach.
Podsumowując - krytyka programu słuszna, choć przesadzona, pewne słowa niepotrzebne, tym bardziej, że i w SONDZIE - na początku istnienia programu - był gość, a prowadzący w garniturach.
Oby tylko obecna władza w TVP posłuchała nas - widzów i zmieniła Sondę 2 na taką, jakiej oczekują (oczekujemy). Przecież możliwości są.
-
"Telewizja Polska odniosła się do zarzutów Marka Siudyma i wystosowała w tej sprawie oficjalne oświadczenie.
Audycja pt. "Sonda" wyprodukowana przez Telewizję Polską, realizowana była w całości przez pracowników (twórców) Telewizji Polskiej. Telewizja Polska posiada wszelkie autorskie prawa majątkowe i prawa pokrewne do odcinków audycji, w tym prawa autorskie do tytułu audycji. Od 2000 roku Telewizja Polska S.A. posiada również zarejestrowany w Urzędzie Patentowym RP słowny znak towarowy o nazwie "Sonda" - pisze rzecznik TVP, Aleksandra Gieros-Brzezińska."
No i mamy odpowiedź Siudyma na odpowiedź z TVP:
Szanowni Państwo,
Nawiązując do odpowiedzi rzecznika TVP w sprawie praw autorskich do programu SONDA chcę wyjaśnić niezorientowanym, że prawa majątkowe i pokrewne do odcinków SONDY nie są tożsame z prawem autorskim do programu. Prezes Kurski żadnym dekretem nie jest w stanie wykreślić mnie z napisów końcowych i wpisać tam wybrane przez siebie osoby z prostego powodu- prawa autorskie są niezbywalne. Nie można zatem ich przejąć i dać komuś innemu. I jako autor programu mam prawo do szacunku w stosunku do dzieła, a w szczególności mam prawo by postępowano z nim godnie. Sądzę, że obecnym lokatorom Woronicza 17 pomyliła się nieco funkcja praw majątkowych i pokrewnych. Otóż w zamyśle ustawodawca dał prawo dysponowania instytucji która wytworzyła dzieło do jej dystrybucji i ochrony prawnej przed osobami, które chciałyby wytworzone dzieło bezprawnie przejąć lub wykorzystać, z naruszeniem praw autorskich twórców dzieła włącznie. Ustawa nie przewiduje jednak , że strażnik buchnie kasę jak znany ochroniarz z Łodzi…. Jestem laikiem w dziedzinie prawa autorskiego ale już proste przykłady na logikę pozwalają na wysnucie szeregu wątpliwości.
I tak załóżmy, że jakiś mało zaprzyjaźniony z opozycją redaktor TVP wpada na genialny pomysł programu „ martwy Lis”. Szybko znajduje sponsora w postaci działającego jeszcze SKOKU i partnera medialnego z Torunia.Po czym wyciąga z archiwum wszystkie kawałki z okresu, gdy red. Lis był etatowym pracownikiem TVP i montuje sobie jego wypowiedzi tak by zabrzmiały śmiesznie lub wręcz kompromitująco w nawiązaniu do pokazanych obok zdjęć z manifestacji wiadomo kogo… Wedle stanowiska TVP wszystko jest lege artis…
A załóżmy,że miast zatrudniać redaktora użyje się jego wirtualnej podobizny z czasów gdy był na etacie ale dla oszczędności wyleciał… Przecież dziś jest to zupełnie realne. Mieliśmy tego próbkę w wirtualnym studio wyborczym TVN, a innym udała się większa sztuczka bo wskrzesili żywego Michela Jacksona na scenie przy pomocy techniki holograficznej.
Fakt dysponowania prawami prawami majątkowymi nie czyni autorów niewolnikami, a w szczególności nie pozbawia ich prawa do wizerunku i prawa do ich dzieła. Nawet użycie fragmentu wymaga podania źródeł i autora.
Moim zdaniem TVP może bez ograniczeń pokazywać odcinki SONDY wyprodukowane w latach 77-89, natomiast przerabianie tego wstawiając do środka obce elementy , zmieniające całkowicie sens i zamysł autorów jest poważnym naruszeniem praw autorów do wytworzonego dzieła.
Chciałbym również przypomnieć,że sadząc po ilości reklam obudowujących pasmo nadawania nowego programu, specjalnie dodatkowo podzielonego na dwie części, jest to źródło znacznego zarobku dla TVP. W wyemitowanych już programach wydawało się miejscami ,że jest nie jeden a trzech prowadzących – nie sądzę by podzielono się tantiemami z rodzinami zmarłych Andrzeja Kurka i Danka Kamińskiego. A wiemy jak nazywa się taki proceder żerowania…
Proszę mi wierzyć,że ze swej strony nie zamierzam wytaczać jakichkolwiek procesów , chodzi mi tylko o to by prawo było prawem a sprawiedliwość sprawiedliwością.
Serdecznie pozdrawiam, Marek Siudym
Chyba miałem rację... "dochód", "tantiemy"... ech.
-
Pan Siudym ma zdecydowaną rację w ocenie programu. Ukazując go jako co najwyżej mierny, wyraził opinię chyba większości oglądających, którzy wychowali się na SONDZIE. Jednak porównywanie tego programu do kultowej produkcji wg mnie mija się z celem. Teraz mamy program popularnonaukowy których mamy setki na różnych kanałach, stara SONDA to legenda.
To tak jak powiedzmy Martina Reesa przyrównywać do Galileusza albo Kopernika. Tu astonom i tu astronom a nie da się :)
Gdyby program Rożka nazywał się inaczej i nie było by tematu, że ma on coś wspólnego z SONDĄ, to nawet miło by się go oglądało. Spojrzenie przez pryzmat legendy wszystko zmienia.
Desperackie listy pana Marka nie najlepiej o nim świadczą. Ja jako człowiek, który niegdyś nie opuścił żadnego odcinka programu jego autorstwa, zapamiętałem go jako wielkiego człowieka. Teraz czytając jego wypociny zaczynam zmieniać zadanie. Chyba lepiej, żeby pozostał w pamięci fanów SONDY jako twórca wspaniałego programu niż jako frustrat walczący o tantiemy.
-
Z drugiej strony rozdzielanie szat przez tego Rejtana jest przedwczesne. Mieliśmy dopiero dwa pierwsze odcinki i forma na pewno ulegnie ewolucji. Pierwsze odcinki oryginalnej Sondy też nie były super. Na pewno warto docenić krok jakim jest powrót programu popularnonaukowego do publicznej telewizji i to nie jako "wrzucimy gdzieś" tylko dość rozlegle reklamowany powrót, który przyciągnął przed ekrany ponad milion ludzi. Teraz tylko w tym rzeźbić :)
Myślę że musimy się pogodzić z faktem że Sonda w nazwie to zabieg głównie marketingowy, bez którego nie udałoby się przyciągnąć takiej widowni. I z tej perspektywy patrząc - nie jest źle.
Jutro o 21:50 (wcześniej niż tydzień temu!) odcinki o sztucznej inteligencji i miastach.
-
Pan Siudym kompletnie nie orientuje się w prawie autorskim obowiązującym w Polsce.
Owszem, prawa autorskie osobiste są niezbywalne i nikt nie jest w stanie odebrać mu faktu bycia współautorem programu, tzn. twierdzić np., że on przy nim nie pracował. Chodzi tu właściwie tylko o to, że nazwisko autora związane jest z jego dziełem.
Jednak czymś zupełnie innym są prawa autorskie majątkowe, te jednak w przypadku Sondy należą do TVP. Tymi można handlować, zrzekać się itd. Pisarz może zrzec się praw majątkowych do książki, tzn. nie chce żadnych honorariów czy tantiem, ale to nie znaczy, że można kwestionować jego autorstwo.
Przykład z wirtualną podobizną red. Lisa jest błędny, gdyż tutaj mamy zupełnie inne zagadnienie wykorzystania czyjego wizerunku bez jego zgody.
-
Pan Siudmym po prostu lubi się awanturować, ma to w genach, list do TVP + jego postękiwania na temat nowej SONDy są tylko przedłużeniem wspomnianych frustracji w jego książeczce, gdzie postękiwał nad starą SONDą i swoją dolą.
Wyemitowany, nowy program jest niczym więcej, jak tylko super pożywką na kolejną jego próbę zaistnienia, wypłynięcia na chwilę na powierzchnię, aby zaraz po tym ponownie zanurzyć się w otchłani zapomnienia. Zraził mnie do swojej osoby już dużo wcześniej, w tym również reakcją na innym forum, tutaj mamy znowu podany na talerzu argument, że najbardziej to mu zależy chyba na pieniądzach, a przy okazji faktycznie ma słabe pojęcie o prawach autorskich, ale co tam, zapewne pod tym względem też pozjadał wszystkie rozumy i spokojnie bije na łeb pewnie też kilkunastu prawników TVP. Gratulacje.
-
A warto jeszcze wspomnieć o prawie cytatu, gdzie nawet bez zezwolenia twórcy, który ma pełne prawa majątkowe, można używać fragmentów jego dzieła w swoim. W Sondzie 2 fragmenty SONDY występują właśnie w takiej formie, z tą różnicą, że prawa majątkowe ma TVP, a nie Siudym.
Z tego co wiem, również z bezpośredniej rozmowy z Tomaszem Pyciem, Marek Siudym dość ostro pokłócił się z Dankiem Kamińskim, a z programu odszedł, gdyż na jego wyjazd autorów SONDY do Japonii nie starczyło pieniędzy. Z resztą w książeczce 18.20 SONDA Kamińskiego nie oszczędza i wywleka jakieś jego prywatne sprawy, nie wiemy czy prawdziwe czy nie, bo Kamiński już się nie obroni.
Pan Marek Siudym (co podkreślam) wniósł duży wkład w SONDĘ, był dobrym scenarzystą, miał niezłe pomysły i nikt mu tego nie odbiera. Tyle że tak w swojej książeczce, jak i w kierowanych do mnie listach, o SONDZIE wyraża się tak jak pisałem (zramolałe programy sprzed pół wieku, [Sonda] dla mnie jest to czas przeszły dokonany) i podkreśla, że pracował w SONDZIE tylko dlatego, bo można było zarobić, zwłaszcza na zagranicznych wyjazdach. Mocno utyskuje, że nie żyło mu się tak jak na zachodzie, że musiał oszczędzać diety i że "wszystko byłoby dobrze, gdyby jeszcze tego programu nie trzeba było robić".
Nie sposób więc nie oceniać jego obecnych listów do TVP przez pryzmat tego wszystkiego.
A to, że nasza merytoryczna ocena Sondy 2 akurat jest dość negatywna, to i Siudym tak to ocenia. Na tym się zna. Ale na prawie autorskim już nie i stąd pewnie te listy.
-
W kwestii technicznej odnoście wątku
http://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=2411.msg91017#msg91017
sugerowałbym dodatkowo podawanie tytułów odcinków.
-
Załatwione ;)
-
Ocena po 6 odcinkach: drugie Galileo pisane na kolanie.
(W sumie nic dziwnego biorąc pod uwagę, że dwóch ludzi ma 5 dni na przygotowanie dwóch odcinków. Ciężko zrobić jakiś solidny risercz mając na uwadze jeszcze podróżowanie po kraju, umawianie gości, próby przed kamerą itd. Zresztą błędy na scenie sugerują, że nawet nie grają dubli.)
-
Ostatnio rozmawiałem z kumplem - opowiadał właśnie o sondzie. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie entuzjazm z jakim to robił, oraz to że pracuje on w tartaku(zarówno fizycznie jak i jako kierowca) + czasami dorabia jako ochroniarz na bramkach - z wyglądu typowy kark (i lubi się bić ;) ).
Chłopak wraca koło 21 z pracy, zmęczony maksymalnie a mimo to ogląda program + powtórki na yt.
Wiem że program nie jest idealny, ale uważam że jak najbardziej potrzebny. Pisałem jakiś czas temu w ataku na naukę o atakach na programy kosmiczne. Dlatego naprawdę ucieszyłem się z tej rozmowy.
Jeśli osobę pochodząca z dość ciężkiego środowiska, mającą na koncie sporo konfliktów z prawem, Sonda jest wstanie zainteresować - to ma u mnie duży plus :)
-
Czyżby to właśnie była grupa docelowa (tzw. targert) obecnej Sondy 2? ;)
Powstał pomysł listu do pana Rożka, który jeden z kolegów mu osobiście przekaże, ewentualnie wyśle mu go na pocztę, a potem omówi go osobiście.
Czy mielibyście jakieś pomysły, co można w Sondzie 2 naprawić, aby była lepiej postrzegana? Jakieś realne sugestie czy propozycje są mile widziane.
-
Czy mielibyście jakieś pomysły, co można w Sondzie 2 naprawić, aby była lepiej postrzegana? Jakieś realne sugestie czy propozycje są mile widziane.
Lepsze przygotowanie merytoryczne, może lepiej jeden porządny odcinek zamiast dwóch po łebkach, może poszerzenie redakcji o osoby które są na bieżąco ze współczesną nauką, może przynajmniej merytoryczna współpraca z kolejnymi popularyzatorami którzy by podszepnęli że na przykład w temacie AI jest aktualnie 30 bardziej fascynujących rzeczy niż niemiarodajny i nieaktualny test Turinga sprzed kilkudziesięciu lat.
-
Na Facebooku rozwinęła się dyskusja, w której wyjątkowo obszernie udziela się T. Rożek oraz jego gość z 18 odcinka:
https://www.facebook.com/popularnanauka/posts/1244864935579027
Alergiczna reakcja na wytknięty błąd mówi dość dużo o tym w jakim kierunku zmierza program.
-
Przepraszam, nie jestem za bardzo na bieżąco w temacie - czy kontrowersje wokół Sondy 2 nadal pozostają? Jaka jest jakość nowych odcinków?
-
Niestety pozostają. Nie jest to tylko moja opinia, to opinia prawie wszystkich fanów prawdziwej SONDY.
Co więcej - po ostatnich odcinkach serii (SONDA i serie? Serio? ;) ) krytyka jeszcze się nasiliła, program poszedł nie w tę stronę, co trzeba. Nawiązań do SONDY jest coraz mniej, ponoć (nie oglądałem wszystkich) w niektórych ostatnich odcinkach w ogóle nie było SONDY.
-
Czy ktoś obejrzał pierwszy sezon Sondy 2 i gdziekolwiek zrecenzował/zopiniował, nie tylko tutaj ale w ogóle w internecie? Po 6 odcinku zrezygnowałem z oglądania, bo szkoda czasu na taki poziom, ale może poprawili się? Lub zapowiadają zmiany w drugim sezonie, chociażby większą i lepszą redakcję naukową?
-
Mam wrażenie, że ten program mocno stracił na popularności - brakuje w ogóle recenzji...
-
Jeśli chodzi o fanów SONDY, to na forum SONDY jest o Sondzie 2 dość sporo (http://www.astro4u.net/forum/forumdisplay.php?fid=75), lecz nie w formie recenzji, co dyskusji.
Jeśli zaś chodzi o jakieś recenzje niezależnych od programu i nie zaangażowanych emocjonalnie w starą SONDĘ osób, to ja osobiście nie widziałem żadnych obiektywnych. Albo laurki pisane najprawdopodobniej na zamówienie lub mające udowodnić z góry tezę o rewelacyjności programu, albo bardzo negatywne wypowiedzi też nie do końca prawdziwe.
Pisałem już o tym wielokrotnie, na różnych łamach, powtórzę tu w skrócie:
Gdyby program nazywał się np. "Ciekawostki pana Rożka", to nawet by się obronił, bo sam w sobie nie jest zły, ale gdy program nazywa się Sondą 2, to niestety, ale trzeba liczyć się z porównaniami do SONDY, a te wypadają (oględnie rzecz ujmując) dość kiepsko i niekorzystnie dla nowego programu.
-
Od września mamy drugi sezon (kto wymyśla "sezony" ::) ) programu Sonda 2.
Nadawany jest w soboty i niedziele w porze około 14:35.
Na dziś niedzielę na przykład jest taki opis:
Komunikacja, język i zapisywanie informacji są podstawą cywilizacji. Tomasz Rożek prześledzi, jak tysiące lat temu ludzie zapisywali informacje. Sprawdzi, po co zaczęli to robić i jak wyglądałby świat, gdyby informacje zapisane np. na twardych dyskach zostały utracone.
-
A ja chciałbym zwrócić uwagę na skromny i mniej znany program Astronarium. Jestem weteranem amatorskiej astronomii i wg mnie program całkiem na poziomie, jedynie szkoda że taki krótki i nie mają czasu bardziej szczegółowo rozwinąć wątki.
-
Pogrzex'ie - o Astronarium moim zdaniem warto zrobić oddzielny wątek. :) Z pewnością się by przydało przyjrzeć temu programowi z bliska. :)
A co do sezonu 2 Sondy 2 - rozumiem, że nadal nie ma żadnej dyskusji/polemiki/konfrontacji opinii w nowej Sondzie?
-
Obejrzałem na razie odcinki 21 i 22 (z VOD).
W 21. było trochę lepiej, ale nadal wszystko powierzchownie i jakoś tak nieskładnie. Jedno niby łączy się z drugim, ale jedno nie wypływa z drugiego, bak pełnej ciągłości.
Brak drugiego prowadzącego będącego w sporze z Rożkiem zastąpiony był gośćmi, z którymi prowadzący nie dyskutuje niestety, a taki stały drugi oponent byłby kluczowy dla powodzenia tej misji.
Generalnie dobrze, że taki program powstał i że nadal jest. Mam pewną wizję tego programu i kto wie, czy nie uda się kiedyś programowi do niej zbliżyć, o ile program Sonda 2 przetrwa.
A w 22. odcinku nie było nawet fragmentu SONDY... :-X
-
Oj, będzie odcinek o zderzaku Łągiewki... Jest spora krytyka co do tego:
http://mlodyfizyk.blox.pl/2016/10/Kurek-i-Kaminski-przewracaja-sie-w-grobie.html
-
Może będzie krytycznie o zderzaku? Rożek jest przecież doktorem fizyki.
-
Na profilu facebookowym Tomasza Rożka można dowiedzieć się, że nie czyta for komentujących Sondę 2, ponieważ go obrażają, nazywają gorzej niż złodziejem i szkoda mu czasu na takie dyskusje. Na krytykę odnośnie poziomu i uproszczeń standardowo można przeczytać że wszystko jest super, niski poziom był zamierzeniem a jak go krytykujemy to nie szanujemy ludzi do których ten poziom jest kierowany. Padło również zaproszenie do dalszej krytyki, która tak jak i inne opinie zostanie zbita przez 'jest super'. Szczerze powiedziawszy zupełnie nie rozumiem takiego podejścia, ale przynajmniej to wiele wyjaśnia w temacie Sondy 2 (= jak się nie podoba to nie oglądajcie, bo prowadzącemu się podoba i nie ma potrzeby zmian).
-
Takie podejście to przecież oficjalna linia TVP, pewnie ma to w kontrakcie ;)
-
Czy Sonda 2 cieszy się w ogóle jakimś zainteresowaniem wśród widowni? Bo może spada też mocno ilość oglądających?
-
W każdym bądź razie głównym zarzutem wobec SONDA 2 nadal pozostaje brak drugiego dyskutanta i przez to brak ścierania się dwóch skrajnych opinii w danym temacie. SONDA 2 porusza b.ciekawe tematy, to oczywiste, ale nie ma tam dyskusji. Bardziej to przypomina wykład albo co najwyżej lekcję, są zaproszeni specjaliści i prowadzący, jak zwykle starający się w miarę uprościć przekaz informacji. Ale nie ma polemiki. A to wielka szkoda. Coraz częstszy brak odnośników do SONDY K&K też boli, bo przecież baza odcinków i tematów jakie poruszali jest przecież b.pokaźna.
Plusem SONDA 2 jest to, że wogóle jest, bo TV z reguły to przecież kolorowy ogłupiacz, przynajmniej w przypadku SONDA 2 (no i może jeszcze skoków narciarskich ;) ) nie żal jest włączać telewizora.
-
Pierwszy sezon Sondy2 obejrzałem w całości, głównie z powodu SONDY, ale także aby wiedzieć czy coś się zmienia w jego trakcie.
Drugi sezon zacząłem oglądać, ale powiem szczerze, że nie oglądałem już większości odcinków. Z tych powodów o których pisali wyżej inni.
Ogromnym nadużyciem tego programu jest (a, napiszę sobie kolokwialnie) jechanie na popularności SONDY. Z SONDĄ ma on niewiele wspólnego, poziom ma dość niski, choć nie wśród innych pozycji TVP, bo na tym tle naprawdę wyróżnia się na plus, ale w porównaniu do SONDY i do... oczekiwań. I stąd krytyka programu, który przecież sam w sobie nie jest zły.
-
Nie ukrywam, że mimo narzekań moich jak i kolegów, znajomych itd. chciałbym, aby SONDA 2 pozostała na ekranie. Nie ma obecnie alternatywy i pomysłu na coś innego. Telewizja edukacyjna nadal strasznie kuleje, ale - tak jak napisał Radek - S2 to i tak perełka na tle reszty ramówki.
P.Tomek powinien jednak bardziej słuchać opinii widzów, odrzucić co prawda zwykły, prymitywny hejt, ale pod uwagę wziąć rzeczowe opinie. Jeśli sezon 3 powstanie - powinien wreszcie oprzeć się na polemice, nie przypominać lekcji / sprawozdania / raportu.
-
Na TVP 1 puszczają też program "Jak to działa". Widziałem kilka odcinków, uważam że są bardzo bogate w wiedzę i dobrze zrobione. W Sondzie jest sporo uproszczeń, powierzchowne zaglądanie do tematów (dawno nie oglądałem, ale takie wrażenie wcześniej odniosłem), a ten program jest pod tym względem znacznie lepszy. Co prawda tematyka może jest trochę inna (bardziej skupia się na konkretnych przedmiotach, a Sonda chyba na zjawiskach), ale dużo jest przy okazji szerzej wiedzy. Oczywiście piszę to pamiętając, że program nie jest skierowany do ludzi, którzy na co dzień siedzą w świecie nauki. Co ciekawe puszczają go też na TVP ABC. Dziwne czasy, kiedy w telewizji dla dzieci są lepsze programy niż na większości stacji...
-
Czy ktoś oglądał piątą serię?
Obejrzałem ostatnie odcinki (86,85): jest ok jak na program popularnonaukowy na poziomie podstawówki (to nie żart, prezentowana jest wiedza na wysokości 5-6 klasy szkoły podstawowej). Forma wyewoluowała w kierunku serii wywiadów z gośćmi. Dyskusji nadal brak, choć goście są ciekawi i aż się proszą o ciekawe pytania. Pojawiają się pojedyncze eksperymenty wykonywane w dużym pośpiechu. Jest trochę mniej chaosu niż w pierwszych odcinkach, temat zostaje bardziej zgłębiony, ale często ucieka logiczny ciąg i brakuje powiedzenia B (po A). Przykładowo na końcu odcinka o logistyce prowadzący w końcu zastanowił się jak będzie wyglądać w przyszłości i skwitował to zdaniem "na pewno będzie lepsza"... Powiedzieć, że brakuje dotarcia do granic nauki i wiedzy (co było charakterystyczne dla oryginalnej Sondy) to jak nic nie powiedzieć.
YouTube ma do zaoferowania wiele lepszych programów, ale oczywiście Sonda 2 jako misję samej popularyzacji w telewizji można traktować pozytywnie.
-
Znam Tomasza Rożka z różnych projektów, z występów w telewizji śniadaniowej TVN, gdzie opowiadał o nauce, z Youtube (Nauka. To lubię), z radiowej Trójki, gdzie od poniedziałku do czwartku odpowiada na "Pytania z kosmosu" i bardzo go cenię jako popularyzatora nauki głównie wśród dzieci.
Program nazwany SONDA 2 też jest OK., pisałem już o tym wielokrotnie, ale nie jako SONDA DWA, a jako program popularno-naukowy dla młodzieży. Niezły, choć - tak uważam - z niewykorzystanym potencjałem SONDY.
Miałem swoją wizję na ten program, odmienną od tej, którą realizuje Tomasz Rożek, ale... to on robi program i jego prawo do tego.
Tylko faktycznie od początku mało było SONDY w Sondzie dwa i niestety było coraz mniej. Aż do całkowitego jej braku. Została tylko nazwa, czyli... marketing. Szkoda, wielka szkoda.
Bo program nie jest zły, a na tle tego co mamy, to nawet dobry, sam Tomasz Rożek jest dobry, ale to nie SONDA dwa.
I tak jak chwalę jego produkcje na Youtube, jak chwalę nawet (zdecydowanie zbyt krótkie) "Pytania z kosmosu", bo te często kierowane są wprost do dzieci, to tu krytykuję, mniej sam program, a bardziej swego rodzaju oszukanie fanów SONDY "Sondą 2".
-
Wychodzi na to, ze w 2019 Sonda 2 nie wróci na antenę TVP :(
TVP jeszcze nie zaprezentowało swojej wiosennej oferty programowej, jednak jak twierdzi Tomasz Rożek program "Sonda 2" najprawdopodobniej nie powróci na antenę. "Od wielu tygodni nie potrafię uzyskać żadnej odpowiedzi" - napisał na Twitterze prowadzący.
https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/program-sonda-2-powroci-na-antene-tvp1-rozek-nie-wiem/wh8wf2z
I to się nazywa misja publiczna TVP >:(
-
Rozmawiałem z Tomaszem Rożkiem, niestety Sonda 2 nie wróci na antenę. We wiosennej ramówce Sondy 2 nie będzie.
I raczej bym się nie łudził, że wróci np. na jesień, nie po to się ubija program z dość dobrą oglądalnością, najpierw przesuwając dni i godziny emisji, aby nikt już się nie połapał kiedy jest pora na program, aby do niego wracać.
Szkoda.
-
Widac, bez dialektyki ni hu hu;-) Na modle wiesci z ambony o nowych dogmatach sie nie da;-);-);-) Z powazaniem
Adam Przybyla
-
Również Tomasza Rożka nie będzie w radiowej "Trójce".
Tomasz Rożek odchodzi z Trójki. "Nie potrafię być lojalny wbrew moim poglądom"
20.05.2020
W porannej audycji Programu Trzeciego Polskiego Radia wyemitowano ostatni odcinek "Pytań z kosmosu" dr. Tomasza Rożka. Dziennikarz i popularyzator nauki pożegnał się ze słuchaczami. - Obawiam się, że jutro już nie będę miał audycji – mówi w rozmowie z WP. (...)
https://teleshow.wp.pl/tomasz-rozek-odchodzi-z-trojki-nie-potrafie-byc-lojalny-wbrew-moim-pogladom-6512499642615937a