Ksiezyc byl idealnym celem, stosunkowo blisko, w zasiegu co technicznie bylo wykonalne no i dawal niesamowita nagrode - ludzkie kroki na innym ciele niebieskim. Nie ma i nie bedzie juz drugiej takiej destynacji dla czlowieka - wszystko inne albo bedzie okupione zbyt wysokimi kosztami albo efekt malo dzialajacy na wybobraznie. Nalezy sie filozoficznie pogodzic z tym ze czasy porownywalne do lotow Apollo juz sie nie powtorza.
Hmm Wykonalnym był, tylko za jaką cenę? Gdy Kennedy ogłaszał swoją wizję, USA nie wysłały jeszcze człowieka na LEO, nie było opracowanych technik cumowania (załogowego i bezzałogowego) statków na orbicie, nie wiadomo było jak człowiek zniesie przelot przez pasy Van Allena, nie znano właściwości gruntu księżycowego, nie znano skutków przebywania człowieka w warunkach mikrograwitacji, a przecież lot na Łysego musiał trwać ładnych parę dni, i tak dalej i dalej.......
Z punktu widzenia 1961 roku wizja Kennedyego była czystym szaleństwem, bardziej niż realizacja projektu Mars Direct czy innego programu marsjańskiego dziś czy dekadę temu. Mimo to NASA i USA sprostały temu niezwykłemu i jakże olbrzymiemu wyzwaniu. Gdyby nie zimna wojna, to chyba do dziś nie chodzilibyśmy jeszcze po Księżycu. A pamiętajmy też o ofiarach wyścigu na Księżyc - załodze Apolla 1 oraz Komarowa z misji Sojuz 1
Jakoś dziś nie mamy tego bodźca, który zmotywowałby nas do lotów dalej i dalej.
Myślę, że Wostok i Apollo wspominane będą dopóki istnieje nasza cywilizacja, gdyż byłt to nasze pierwsze odważne kroki, w drodze ku gwiazdom. Ja się zastanawiam jak osądzą przyszłe pokolenia następne po latach 60tych dekady, kiedy to na dobre zarzucono loty BEO?
Olasek wrote:
Nie ma i nie bedzie juz drugiej takiej destynacji dla czlowieka - wszystko inne albo bedzie okupione zbyt wysokimi kosztami albo efekt malo dzialajacy na wybobraznie.Myślę, że tu się mylisz. Są kolejne wspaniałe cele dla ludzkości. Dotarcie do Marsa dziś byłoby uznawane jako wielkie wydarzenie - niemniej historyczne jak lądowanie Eagle na Księżycu. Dolot do Jowisza będzie również wspaniałą i arcyciekawą misja - zobaczyć księżyce galileuszowe z bliska, wylądować na Callisto...... Pierwsza wyprawa do systemu Saturna....
Tylko, ze w odróżnieniu od Wostoka 1 i Apollo 11 będą to kolejne, choć wielkie kroki ludzkości.
Ranga misji międzygwiezdnej, jeśli ludzkość takiej doczeka również będzie wielka!
A propos kosztów. Apollo był bardzo drogi, to i również kolejne kroki będą coraz droższe