"Grawitacja" wytyczyła pewien sposób filmowania w kosmosie i prawdopodobnie będzie on jeszcze obowiązywał przez lata. Podobnie jak swego czasu "Gwiezdne wojny" wyznaczyły standard kosmicznej scenografii.
Na tym zwiastunie Leonowem jakoś mocno rzuca - nic mi nie wiadomo, by rzeczywiście tak było. Z tego co wiem, to Leonow miał "jedynie" trudności z powrotem do statku, gdyż skafander mu napęczniał od powietrza.
I mam nadzieję, że Rosjanie nie skusili się na propagandówkę...