A wiem że to nie na temat, ale nie mogę się powstrzymać. Podobno to wielkie złoże gazu pod Kutnem było już dawno rozpracowane. czekało na swojego właściciela, zagranicznego oczywiście. Wszyscy czekamy na swojego właściciela, zagranicznego oczywiście. Tylko my nie mamy wysp i Akropolu do sprzedania.
Dla formalnosci w trosce o nie powielanie glupot. Nie da sie zloza sprzedac, mozna sprzedac prawo do wydobycia za okreslona kwote i na okreslony czas.
Myślę że nie warto wchodzić w subtelności prawne. Nawet jeżeli nie jest to formalnie własność, to prawo do wydobycia przez lat kilkadziesiąt (jakieś mam takie podejrzenie, że te umowy będą na tak długo, a opłaty nie będą wysokie) nie robi istotnej różnicy. Ważne kto będzie z tego czerpał zyski, a kto dostarczy tylko tanią siłę roboczą. Zresztą zobaczymy, dotychczasowa praktyka pokazuje, że siła telefonu z ambasady jest u nas przemożna, nasi politycy i urzędnicy stają na baczność.