Nie mówię przecież, że to słabe tempo w porównaniu z resztą branży
Kto pamięta moje wpisy z zeszłych miesięcy - sam byłem dużo większym optymistą. Wydawało mi się przede wszystkim że Starship spokojnie może latać na orbitę we wcześniejszym stadium dojrzałości, początkowo choćby jako jednorazówka, ale już z rok temu. Pierwsza generacja Raptorów może miała problemy przy manewrach lądowania, ale być może dałaby radę wynosić już jakieś ładunki.
Tymczasem się okazało, że papierów nie ma, zbiorniki w bazie nie takie, mnóstwo drobnych awarii silników, struktury statku, wieży, niedopatrzone procedury... No nie łudźmy się, chyba wszyscy byliśmy rozczarowani kiedy nagle okazało się, że żadna puszka nie oderwała się od ziemi od ponad roku.
W porównaniu do SLS i tak idą jak burza, choć co do reszty branży... Rośnie im coraz poważniejsza konkurencja z Rocket Lab na czele. Niektórzy piszą, że taki Neutron wysadzi z siodła Falcona jako najbardziej wydajną rakietę i zdominuje komercyjny rynek wynoszenia. Oczywiście dla Falcona pozostaną jeszcze większe łądunki, Dragony, misje wojskowe etc. Niemniej jednak SX musi się zacząć ze Starshipem sprężać. Kiedyś się wydawało, że są 10 lat przed konkurencją, teraz już takiego komfortu nie mają. Za 5-6 lat ktoś inny może składać w pełni odzyskiwalny zestaw.Ale mimo to na razie są pierwsi, a Starship przypuszczalnie w tym roku jeszcze poleci. Jesień będzie gorąca ))