A to nie zależy od tego co przyjmiemy za sukces, a co za porażkę? Bo jeśli
zero - wybuch na stanowisku startowym
jeden - w pełni udana misja
to albo jak jak niektórzy można przyjąć logikę binarną zero - jedynkową, albo pogodzić się że w locie
testowym mogą wystąpić różne stany pośrednie. Ja na przykład uznałbym, że jeżeli w następnym locie dojdzie do udanej separacji Starshipa, to należy to uznać za 0,7 sukcesu i stosowne do tego go uczcić