Nie ma teraz co się rozczulać nad pikselami i temperaturą niedoszłego lądownika. Jest po misji i możemy się ponownie przerzucić na ochłapy informacyjne z chińskiego odpowiednika. Hindusi zaś spróbują ponownie z Łysym pewnie najszybciej za 5 lat. Czy samotnie, pewnie tym razem z Japońcami. Zresztą nadal uważam, że ta misja przerastała ich ambicje, mogli próbować najpierw z tańszym, stacjonarnym lądownikiem, ale niestety chcieli pokazać głównie Kitajcom, że nie są gorsi.... no ale niestety los chciał inaczej i przez to mamy pierwszy w historii rozbity łazik.