Polskie Forum Astronautyczne
Astronautyka => Zewnętrzny Układ Słoneczny => Wątek zaczęty przez: kanarkusmaximus w Sierpień 12, 2010, 20:56
-
Ten wątek jest przeznaczony na badania związane z Neptunem.
-
Dziś poinformowano o zaobserwowaniu pierwszego trojańczyka Neptuna na L5. L5 to punkt Lagrange będący 'za' Neptunem w obiegu. W okolicach L5 sonda New Horizons przeleci w 2014 roku.
Obiekt nazywa się 2008 LC18. Wielkość - około 100 km.
W chwili obecnej (i przez kilka następnych lat) obserwacje okolic L5 Neptuna mogą być nieco problematyczne, bowiem tłem jest Droga Mleczna, blisko centralnych obszarów, co oznacza dużą ilość gwiazd tła.
Populacja L5 jest szacowana na porównywalną z populacją L4, która w tej chwili liczy sobie 7 obiektów.
http://www.space.com/scienceastronomy/neptune-trojan-asteroid-discovery-100812.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Neptune_trojan
-
W tym roku Neptun dokona pierwszego pełnego obiegu dookoła Słońca od czasów odkrycia w 1846 roku.
http://www.space.com/spacewatch/neptune-first-orbit-around-sun-since-discovery-100818.html
Miejmy nadzieję, że zanim drugi pełen obieg nastąpi, to przynajmniej jeden orbiter odwiedzi tę planetę na dłużej. :)
-
Miejmy nadzieję, że zanim drugi pełen obieg nastąpi, to przynajmniej jeden orbiter odwiedzi tę planetę na dłużej. :)
Ojj na pewno na tym forum wszyscy życzą sobie takiej misji ;)
Baj de łej - artykuł o tej planetoidzie odkrytej w L5 Neptuna z kosmo - link. (http://www.kosmonauta.net/index.php/Badania-kosmosu/Uklad-Sloneczny/2010-08-13-neptun-l5.html) Mała nieścisłość chyba się jednak pojawiła, bo w artykule jest mowa o 6 obiektach w L4 Neptuna, a dwa posty wyżej o 7 obiektach... To jak jest w końcu? :)
-
'Och Ach'owych' materiałów ciąg dalszy ;)
Filmik podjęty 11 sierpnia w 2006 roku przez Obserwatorium Palomar, gdzie instrumentem był 200" Teleskop Hale. Przy nagrywaniu materiału korzystano z systemu optyki adaptacyjnej, dzięki czemu możliwe były do wyeliminowania negatywne wpływy ziemskiej atmosfery.
Na tarczy widzimy cały 'zestaw' różnych chmur. Dodatkowo podczas zbierania materiału zostało uchwycone przejście jednego z księżyców Neptuna w kadrze (wielokolorowy ślad u góry).
(http://www.astro.caltech.edu/palomar/images/neptrot.gif)
(Źródło. (http://palomarskies.blogspot.com/2010/10/astrophoto-friday-neptune-with-adaptive.html))
-
Fascynujący globik. Jak tam brakuje jakiegoś orbitera...
-
Taka ciekawostka: dzisiaj mija dokładnie rok od odkrycia Neptuna. Oczywiście rok neptunowy... :)
Źródło (http://hubblesite.org/newscenter/archive/releases/2011/19/).
-
Mam nadzieję, że drugie "urodzinki" tej planety będą już odpowiednio świętowane przez kilka orbiterów, łazik na Trytonie oraz może jakąś ekspedycję wypuszczoną specjalnie na tę okazję z bazy w systemie Saturna ;)
-
Mam nadzieję, że drugie "urodzinki" tej planety będą już odpowiednio świętowane przez kilka orbiterów, łazik na Trytonie oraz może jakąś ekspedycję wypuszczoną specjalnie na tę okazję z bazy w systemie Saturna ;)
Oby! Póki co świętujemy te urodzinki jedynie w ten sposób:
http://apod.nasa.gov/apod/ap110714.html
-
Widzę że dawno nie było żadnej nowej informacji na temat Neptuna. Może taka nowa informacja kogoś zainteresuje:
Superjonowa woda wewnątrz Urana i Neptuna?
http://kopalniawiedzy.pl/woda-faza-fcc-bcc-woda-superjonowa-Uran-Neptun,17990
Woda kojarzy się przeciętnemu człowiekowi z trzema stanami skupienia, ciekłym, stałym i gazowym. Jednak ten powszechny płyn charakteryzuje niezwykłe bogactwo faz. Aż 15 faz zaobserwowano w laboratoriach, a 8 jest przewidywanych teoretycznie. Jedną z mniej znanych faz jest faza superjonowa, uznawana za lód, ale mieszcząca się pomiędzy stanem ciekłym a stałym. Naukowcy odkryli właśnie drugi rodzaj fazy superjonowej i uważają, że taka woda może stanowić znaczną część planet podobnych do Neptuna czy Urana.[...]
Niewykluczone, że wiele zagadek lodowych gigantów uda się rozwiązać zakładając, że zawierają one wodę w fazach bcc i fcc. Z misji Keplera wiemy, że egzoplanety takie jak Uran i Neptun występują w kosmosie powszechnie. Są częściej spotykane niż gazowe giganty jak Jowisz.[...]
-
Moim skromnym zdaniem lodowe giganty są o wiele bardziej ciekawszymi obiektami niż gazowe, przede wszystkim ze względu na znacznie ciekawszą budowę wewnętrzną. Szkoda, że całkowicie bagatelizuje się ich temat i nie bierze pod uwagę dokładnej eksploracji układu którejś z tych planet.
-
Moim skromnym zdaniem lodowe giganty są o wiele bardziej ciekawszymi obiektami niż gazowe, przede wszystkim ze względu na znacznie ciekawszą budowę wewnętrzną. Szkoda, że całkowicie bagatelizuje się ich temat i nie bierze pod uwagę dokładnej eksploracji układu którejś z tych planet.
Nikt ich nie bagatelizuje. Tylko pieniążków brak :(
Ja nie mogę się doczekać misji do Neptuna i lądownika/łazika na Trytona ::)
Ciekawe fotki byłyby z łazika tych lodowych gejzerów, zanotowanych jeszcze przez Voyagery. Niestety z biegiem lat aktywność atmosfery Tritona będzie maleć, wraz z oddalaniem się Neptuna od Słońca.
-
Przyjdzie potrzeba szukania zastosowań do towarowych lotów SLS to i propozycje takich misji zostaną wzięte pod uwagę.
-
Prędzej wymyślą sobie jakąś wierzę Babel typu ISS czy STS która zapewni przepływ poważnych funduszy przez kilkadziesiąt lat.
-
Przyjdzie potrzeba szukania zastosowań do towarowych lotów SLS to i propozycje takich misji zostaną wzięte pod uwagę.
Bogdanie a kto za to zapłaci, za tak drogie misje?
Cena wypraw Galileo czy Cassini przy cenie misji wysyłanej przez SLS to chyba pikuś ::)
Chyba lepiej pomyśleć o wysłaniu takiej sondy Falconem Cieżkim? ;D
Scorusie, jeśli taka wieża Babel powstanie dla SLS to będzie to stacja w punktach L lub jak mam nadzieję baza księżycowa :)
-
Uważam, że oni i tak będą musieli strzelać przynajmniej raz rocznie, aby uzasadnić istnienie kosztów stałego systemu, a ładunek to się znajdzie. Rakieta nie byłaby w takim wypadku wliczona w cenę misji. Oczywiście Falcon Heavy też jest ciekawą perspektywą, całościowo na pewno tańszą, ale należy pamiętać, że jak już wysyłamy misję na Neptuna, to możliwie najcięższą z maksymalną ilością przyrządów naukowych.
-
Przyjdzie potrzeba szukania zastosowań do towarowych lotów SLS to i propozycje takich misji zostaną wzięte pod uwagę.
Bogdanie a kto za to zapłaci, za tak drogie misje?
Cena wypraw Galileo czy Cassini przy cenie misji wysyłanej przez SLS to chyba pikuś ::)
Chyba lepiej pomyśleć o wysłaniu takiej sondy Falconem Cieżkim? ;D
Scorusie, jeśli taka wieża Babel powstanie dla SLS to będzie to stacja w punktach L lub jak mam nadzieję baza księżycowa :)
... az taki ciezki to on nie jest. I to w dodatku raczej jest na papierze. Niestety, pewne misje , zwlaszacza z ludzmi beda wymagac ciezkeij rakiety. Bardzo ciezkiej ... nawet wiekszej niz piersza wersja SLS. Z powazaniem
Adam Przybyla
-
niestety w kwestii Neptuna i Urana a dużo się nie dzieje, ale ostatnio (w sierpniu) NASA, a dokładniej Jim Green, zapowiada jakąś misję. Na razie mają zacząć się studia wykonalności, które potrwają przez rok, a potem zobaczymy. Trzymajmy kciuki, że coś się zacznie :)
http://spacenews.com/nasa-to-study-uranus-neptune-missions/
http://spaceflightnow.com/2015/08/25/uranus-neptune-in-nasas-sights-for-new-robotic-mission/
-
Studia wykonalności to pierwszy krok. Chyba, że środowiska polityczne zadecydują inaczej, zwykle po takich studiach koncepcje stają do walki o kolejną misję klasy Discovery czy New Frontiers (Flagshipów pewnie szybko nie zobaczymy) i wtedy NASA wybiera misje do realizacji.
-
To byłby następny flagship po Europa Clipper, studium wykonalności miałoby być oceniane przy okazji następnego Decadal Survey. Ostatnio misja taka była na trzecim miejscu - po badaniach Europy i sprowadzeniu próbek z Marsa.
-
Hmm... To raczej tutaj mówimy o starcie około/po 2030 roku, nie wcześniej? Jest pewne, że jakiś sample return z Marsa będzie musiał nastąpić w przyszłej dekadzie.
-
Tu wygrzebałam jakiegoś dinozaura z 2008 r.
Autorzy mieli nadzieję, że misja ku Neptunowi ruszy w ... 2015 r., a swój cel osiągniej w 2027 r.
niestety, tak się nie stało, ale trzymajmy kciuki za najbliższe wydarzenia :
http://www.spacetoday.org/SolSys/Neptune/NeptuneProbe.html
-
no niestety...misje do lodowych gigantów to powinien być kolejny priorytet NASA dla flagowej misji, niestety ciągle w modzie jest Mars i na tę planetę będą przede wszystkim kładzione środki finansowe.
-
ma to jakieś uzasadnienienie. Są większe szanse na budowę bazy na Marsie niż na którymś z księżyców Neptuna, ale jakaś misja by się przydała.... piękna planeta :)
-
Mało się ukazuje artykułów o zaniedbanym robotycznie Neptunie.
Zanim coś poleci ku tej planecie można poczytać trochę o Neptunie:
http://www.pulskosmosu.pl/2016/04/25/jak-wyglada-powierzchnia-neptuna/
http://www.universetoday.com/22070/surface-of-neptune/
-
Zdjęcie Neptuna wykonane przez HST 16 maja ujawniło istnienie ciemnego wiru w atmosferze Neptuna.
Ciemne wiry na Neptunie to układy wysokiego ciśnienia, którym zazwyczaj towarzyszą jasne „chmury towarzyszące,” które teraz także można dostrzec na tej odległej planecie. Jasne chmury powstają gdy przepływ gazów otoczenia jest zaburzany i kierowany w górę nad ciemnym wirem, co sprawia, że gazy najprawdopodobniej zamarzają w kryształki lodu metanowego.
„Ciemne wiry przemieszczają się w atmosferze niczym ogromne, soczewkowate góry gazu,” mówi Wong. „Natomiast towarzyszące im obłoki przypominają tzw. chmury orograficzne, które pojawiają się niczym naleśnikowate chmury nad górami na Ziemi.”
Źródło: http://www.pulskosmosu.pl/2016/06/24/nowa-ciemna-plama-neptunie-dostrzezona-hst/
http://www.nasa.gov/feature/goddard/2016/hubble-imagery-confirms-new-dark-spot-on-neptune
-
Najświęższa informacja, jaką udało mi się wyszukać w necie dotyczy marca 2016 i mówi o rozpoczęciu b.wstępnych studiów mających objąć przynajmniej kilka scenariuszy misji do wybranego lodowego giganta, bądź nawet dwóch (dwa próbniki). Koszta wstępnie szacuje się na przynajmniej 2mld $, byłaby to tym samym chyba najdroższa z dotychczas planowanych wypraw. Efekt prac ma zostać zaprezentowany pod koniec 2016. Gdyby to wszystko przeszło pomyślnie, to taki próbnik mógłby wystartować pomiędzy 2025/2035.... Szmat czasu, rozstrzał widełek konkretny, ale lepszy rydz niż nic.
-
Rozważano niemal dekadę temu przelot koło Neptuna. http://www.planetary.org/blogs/emily-lakdawalla/2008/1729.html
Wstępne studia mają dotyczyć też misji do Urana. Ten glob jest bliżej , więc powinno być łatwiej tam dotrzeć. Czy w obliczu budżetowych ograniczeń możliwe będą misje do tych dwóch globów w krótkim czasie ? W każdym razie SLS zanim zostanie oddana do muzeum powinna być użyta do spektakularnych lotów.
-
Ten przelot koło Neptuna to byłby raczej krok wstecz, kolejne przysłowiowe liźnięcie lizaka przez szybkę, mimo niebywalego postepu w zakresie technologii i jakosci pozyskiwania danych. Byłoby to trochę nieco bardziej rozbudowane deja-vu, ale tak naprawde strata pieniedzy, ktorą można przecież wykorzystac na budowe czegos konkretniejszego. A do pełnej konsumpcji vide Galileo czy Cassini, potrzebny jest rzecz jasna orbiter z prawdziwego zdarzenia, który potrafi zaaranżować istną orgię danych. Dlatego imho kolejna, jakakolwiek misja w ten rejon US na pewno będzie oznaczać orbiter a być może nawet ladownik czy probnik atmosferyczny.
-
Zaobserwowano wielką burzę na Neptunie
(http://wwwcdn.skyandtelescope.com/wp-content/uploads/Neptune_Storm_Images_800_634-454x360.jpg)
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/gigantyczna-burza-na-neptunie-3515.html
http://www.skyandtelescope.com/astronomy-news/huge-storm-rages-neptune/
-
Wychodzi na to, że Tryton to przybysz w systemie Neptuna, który sporo narozrabiał. Otóż symulacje komputerowe wskazują, że podczas pochwycenia Trytona część dawnych księżyców Neptuna krążących po kołowych orbitach zostałaby wyrzucona poza system planety zaś część zostałaby połknięta ;) przez przybysza.
Symulacje wskazują, że Tryton mógł wcześniej być w układzie podwójnym z innym lodowym ciałem niebieskim, podobnym do układu Pluton - Charon. Kiedy ciała te zbytnio zbliżyły się do Neptuna Tryton został pochwycony by narozrabiać wśród księżyców niebieskiej planety zaś jego towarzysz został wyrzucony poza orbitę Neptuna.
https://www.space.com/38959-when-triton-wrecked-neptune-moons.html
-
Niezły hultaj z tego Trytona... a może z Neptuna? :)
-
Wysłać tam sondę i ukarać oba ciała stosownymi próbnikami! ;) Kto za.
-
HST zarejestrował znikającą dużą burzę , co stanowi niespodziankę
Hubble Sees Neptune's Mysterious Shrinking Storm
Feb. 15, 2018
(https://www.nasa.gov/sites/default/files/thumbnails/image/hubbleneptuneimagestscihp1808af3000x1500.png)
The dark vortex is behaving differently from what planet-watchers predicted. "It looks like we're capturing the demise of this dark vortex, and it's different from what well-known studies led us to expect," said Michael H. Wong of the University of California at Berkeley, referring to work by Ray LeBeau (now at St. Louis University) and Tim Dowling's team at the University of Louisville. "Their dynamical simulations said that anticyclones under Neptune's wind shear would probably drift toward the equator. We thought that once the vortex got too close to the equator, it would break up and perhaps create a spectacular outburst of cloud activity."
But the dark spot, which was first seen at mid-southern latitudes, has apparently faded away rather than going out with a bang. That may be related to the surprising direction of its measured drift: toward the south pole, instead of northward toward the equator. Unlike Jupiter's GRS, the Neptune spot is not as tightly constrained by numerous alternating wind jets (seen as bands in Jupiter's atmosphere). Neptune seems to only have three broad jets: a westward one at the equator, and eastward ones around the north and south poles. The vortex should be free to change traffic lanes and cruise anywhere in between the jets.
http://www.youtube.com/watch?v=iKHtx5y6C4M
https://www.youtube.com/watch?v=iKHtx5y6C4M
https://www.nasa.gov/feature/goddard/2018/hubble-sees-neptunes-mysterious-shrinking-storm
Naukowcy badają zanikającą burzę na Neptunie
20.02.2018
(http://naukawpolsce.pap.pl/sites/default/files/styles/strona_glowna_slider_750x420/public/201802/29675847_29675786.jpg?itok=zcELwc-8)
Seria zdjęć z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, które przedstawiają wielkąburzę w atmosferze planety. Jej rozmiar zmniejszył się w ciągu dwóch lat z 5000 km do około 3700 km. Źródło: NASA, ESA, M.H. Wong, A.I. Hsu (UC Berkeley).
Astronomowie korzystający z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a zbadali wielką burzę w atmosferze Neptuna, najdalszej planety Układu Słonecznego. Okazuje się, że burza jest obecnie w trakcie zanikania – informują NASA oraz Space Telescope Science Institute.
Ciemne plamy na Neptunie zostały po raz pierwszy dostrzeżone pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku przez sondę Voyager 2. Są to wielkie burze w atmosferze planety. Od tamtej pory jedynie Kosmiczny Teleskop Hubble’a umożliwiał uzyskanie odpowiedniej ostrości zdjęć w zakresie ultrafioletowym, aby szczegółowo badać te tymczasowe struktury. W ten sposób odkryto dwie ciemne burze, które pojawiły się w połowie lat dziewięćdziesiątych, a potem zaniknęły. Najnowsza dostrzeżona burza pojawiła się w 2015 roku i obecnie maleje. To pierwsza taka struktura, którą udało się sfotografować w momencie zanikania.
Burze na Neptunie kręcą się w formie antycyklonów i wynoszą w górę materię z wnętrza atmosfery planety. Dzięki temu astronomowie mogą zbadać te obszary Neptuna, które normalnie nie są dla nich dostępne do bezpośrednich obserwacji.
Naukowcy dysponowali zdjęciami ciemnej plamy z września 2015 r., maja 2016 r., października 2016 r. i października 2017 r. Okazało się, że zachowuje się ona inaczej niż przewidywały modele. Symulacje dynamiczne wskazują, że antycyklony na Neptunie powinny dryfować w kierunku równika, a po dotarciu w jego pobliże rozpaść się i być może wzbudzić gwałtowną aktywność w chmurach. Tymczasem obserwacje pokazały, iż w tym przedziale czasu kontrast plamy zmniejszył się (burza osłabła), co może być związane z jej dryfowaniem w stronę bieguna południowego, a nie równika. Dodatkowo rozmiary plamy zmniejszyły się z około 5000 km do około 3700 km (mierząc w dłuższej osi).
Pierwsze zdjęcia ciemnych plam na Neptunie zostały uzyskane w ramach programu Outer Planet Atmospheres Legacy (OPAL), którego celem są długoterminowe badania polegające na wykonywaniu co roku globalnych map czterech planet w Układzie Słonecznym – Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna. Dodatkowe dane pochodzą z badań, którymi kierował Michael H. Wong z University of California w Berkeley. Wyniki badań przedstawiono w artykule, który ukazał się online w czwartek w „Astronomical Journal”.
Więcej informacji:
http://iopscience.iop.org/article/10.3847/1538-3881/aaa6d6
http://hubblesite.org/news_release/news/2018-08 (PAP)
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C28307%2Cnaukowcy-badaja-zanikajaca-burze-na-neptunie.html
-
po tzw. Wielkiej Ciemnej Plamie chyba już dawno sladu nie ma. Jowisz ma piękną, ale chaotyczną atmosferę, za to Neptun najbardziej spektakularną z racji łatwej obserwacji powstających i znikających tworów atmosferycznych. Oj, przydałby się orbiter, który dostarczyłby nam spektakularnych fotografii tego globu.
-
Orbiter by się przydałe, ale czy z Neptuna byłyby spektakularne fotki? Z wyjątkiem przedmiotowych burz i ciemnych plam to chyba nie byłoby takiego odjazdu jak z zdjęciami Jowisza z Juno. Przecież Neptun w porównaniu z Jowiszem to spokojna planeta a jeszcze spokojniejsza to zapewne Uran.
-
Neptun jest własnie o tyle niezwykły, że znajduje się znacznie dalej niż Jowisz, wypromieniowuje olbrzymie ilosci energii - i w przeciwienstwie do "brata" Urana - posiada przez to niebywale dynamiczną atmosferę. Mimo wszystko - porównując - o Jowiszu wiemu znacznie więcej, o Neptunie zas tak naprawdę tyle co "liznął" Voy-2 w 89 i co udaje się obserwować zdalnie przez HST. Z racji swych odleglosci - Neptun jest b.słabo poznanym globem, zwróć uwagę co odkrył Cassini - w wydawałoby sie - nudnej jak flaki z olejem - atmosferze Saturna...
-
Szkoda, że nie ma obecnie poważnych koncepcji wysłania orbiterów do Neptuna i Urana. Można by popracować z ESA i Roskosmosem nad zorganizowaniem takiej misji. Tym bardziej, że teraz mamy Falcona Heavy, który taką sondę mógłby wysłac prosto ku Jowiszowi w celu dostania kopniaka grawitacyjnego od niego na dalszą podróż. I niechby to była misja/misje klasy New Frontiers a nie Flagship. Inaczej poczekamy na takowe a raczej nasi następcy poczekają jeszcze z dekadę albo i dwie lub trzy na taką/takie misje :(
-
Analizowałem kiedys misję orbitalną do Neptuna i raczej kopniak grawitacyjny Jowisza nie byłby wystarczający aby wejsc na orbite Neptuna, to raczej musiałaby być długotrwała seria przelotów koło Wenus, Ziemi itd. Misja w stylu ,w jakim leciał Cassini. Krótko ujmując - samo lot w kierunku Neptuna potrwałby przynajmniej 16-20 lat ...... Oczywiscie w przypadku flyby typu NH - taki lot trwałby pewnie z 2x krócej, ale - wiadomo - że taki typ misji jest w tym przypadku już nieopłacalny.
-
To Falcon Heavy za małą da prędkość takowej sondzie klasy New Horizons(chodzi mi tu o wielkość sondy i jej przyrządy a nie sposób przeprowadzenia misji - przelotu), żeby z pomocą Jowisza dotrzeć na miejsce jak najszybciej się da, oczywiście z opcją umożliwiającą wejście na orbitę docelowej planety. Inaczej znowu będziemy mieli misję klasy New Horizons w sensie flaj-baja... co zresztą kiedyś planowano. Myślę, że bez zabierania na pokład sondy dużej ilości paliwa to będzie trudna sprawa. Są tu dwa wyjścia. Jedno to zabranie na pokład paliwa jonowego i rozpędzanie cały czas sondy, tak, że gdy znajdzie się poza Jowiszem w odpowiednim miejscu zacząć hamować by prędkość przylatującej sondy do Neptuna czy Urana pozwoliła na jej orbitację. Inny bardziej ryzykowny wariant to próba aerobrakingu o atmosferę Urana lub Neptuna. Czy to dziś jest możliwe? chyba za mało wiemy o atmosferze tych planet, żeby przeprowadzić taki manewr?
Ciekawe jak wyglądałaby taka misja w wariancie z rakietą SLS. Ale myślę, że to mało prawdopodobne z powodu horrendalnych kosztów tej rakiety. Chyba, że w ciągu dekady doczekamy BFR wówczas będziemy tutaj inaczej dyskutować :D 8) ;D
Go Elon Go!!! Księżyc, Mars, Callisto, Tytan, Tryton i dalej ... ;D
-
Precyzyjne obserwacje tranzytu Trytona – dzięki misji Gaia
BY KRZYSZTOF KANAWKA ON 6 MARCA 2018
(...) Piątego października 2017 roku największy księżyca Neptuna – Tryton – przesłonił gwiazdę. Przesłonięta gwiazda nosi oznaczenie UCAC4 410-143659 i ma jasność +12,7 magnitudo. Taki tranzyt na tle gwiazdy daje szansę na zbadanie tego odległego globu, w tym i cienkiej atmosfery. Do tego tranzytu przygotowano wielu astronomów z Europy oraz obserwatorium Gaia.
Dzięki teleskopowi Gaia udało się precyzyjniej wyznaczyć pozycję przesłanianej gwiazdy. Okazało się, że pas “zaćmienia” spowodowanego przez Trytona przebiegał kilkaset kilometrów na południe. Bardziej precyzyjne wyznaczenie środka tego pasa “zaćmienia” pozwoliło na obserwację zjawiska chwilowego pojaśnienia. To zjawisko następuje wówczas, gdy światło od przesłoniętej gwiazdy przechodzi przez atmosferę obiektu i następuje w środku “zaćmienia”. To pojaśnienie ma duże znaczenie dla badań atmosfery Trytona, gdyż pozwala na lepsze wyznaczenie profilu atmosferycznego tego księżyca oraz określenie stopnia przejrzystości atmosfery. (...)
http://www.youtube.com/watch?v=HgaBVK2gBsQ
https://www.youtube.com/watch?v=HgaBVK2gBsQ
Przesłonięcie gwiazdy przez księżyc Tryton / Credits – ESA Science & Technology (https://www.youtube.com/channel/UCJ5tScaZH4aO9sDJmwnEW4w) (...)
http://kosmonauta.net/2018/03/precyzyjne-obserwacje-tranzytu-trytona-dzieki-misji-gaia/
-
Superostre zdjęcia z nowego układu optyki adaptacyjnej na VLT
(https://www.pulskosmosu.pl/wp-content/uploads/eso1824a.jpg)
Teleskop VLT (Very Large Telescope) wykonał pierwsze obserwacje z wykorzystaniem nowego trybu optyki adaptacyjnej zwanego tomografią laserową. Podczas obserwacji uzyskano zaskakująco ostre zdjęcia testowe planety Neptun, gromad gwiazd oraz wielu innych obiektów. Pionierski instrument MUSE pracujący w trybie Narrow-Field przy wykorzystaniu modułu optyki adaptacyjnej GALACSI może teraz wykorzystywać tę technikę do korygowania turbulencji atmosfery na różnych wysokościach. Dzięki temu możliwe jest teraz uzyskiwanie z powierzchni Ziemi zdjęć ostrzejszych w zakresie widzialnym niż za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Połączenie wyjątkowej ostrości zdjęć ze spektroskopowymi zdolnościami MUSE umożliwi astronomom dużo bardziej szczegółowe niż dotychczas badanie właściwości obiektów astronomicznej.
Instrument MUSE (Multi Unit Spectroscopic Explorer) zainstalowany na telekopie VLT współpracuje z układem optyki adaptacyjnej GALACSI. Układ ten z kolei wykorzystuje Laser Guide Star Facility, 4LGSSF, podsystem układu Adaptive Optics Facility (AOF). AOF odpowiada za optykę adaptacyjną instrumentów zainstalowanych na Teleskopie UT4. MUSE jest pierwszym instrumentem, który skorzystał z nowego modułu i obecnie korzysta z dwóch trybów optyki adaptacyjnej – szeroko- i wąskokątnego.
(https://www.pulskosmosu.pl/wp-content/uploads/eso1824b.jpg)
Zdjęcie Neptuna wykonane przez VLT z wykorzystaniem/bez wykorzystania układu optyki adaptacyjnej. Credit: ESO/P. Weilbacher (AIP)
Szerokokątny tryb MUSE w połączeniu z GALACSI w trybie warstwy przyziemnej koryguje wpływ turbulencji atmosferycznych na wysokościach do jednego kilometra nad teleskopem w stosunkowo szerokim polu widzenia. Tryb wąskokątny wykorzystujący tomografię laserową koryguje niemal cały wpływ atmosfery nad teleskopem umożliwiając tworzenie dużo ostrzejszych zdjęć, jednak obejmujących mniejszy obszar nieba.
Dzięki nowym możliwościom, ośmiometrowy teleskop UT4 osiąga teoretyczny limit ostrości zdjęć i nie jest już w żaden sposób ograniczany przez wpływ atmosfery. To niezwykle duże osiągnięcie, bowiem teleskop obecnie dostarcza zdjęcia dorównujące ostrością zdjęciom z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Dzięki temu astronomowie będą mogli w niespotykanej dotąd rozdzielczości badać fascynujące obiekty takie jak supermasywne czarne dziury rezydujące w centrach odległych galaktyk, dżety emitowane przez młode gwiazdy, gromady kuliste, supernowe, planety i ich satelity w Układzie Słonecznym itd.
(https://www.pulskosmosu.pl/wp-content/uploads/eso1824c.jpg)
Optyka adaptacyjna to technika kompensowania zaburzeń powodowanych przez atmosferę Ziemi, które są jednym z największych ograniczeń teleskopów naziemnych. Te same turbulencje atmosfery, które sprawiają, że gwiazdy mrugają obserwowane gołym okiem, odpowiadają za rozmyte zdjęcia Wszechświata wykonywane za pomocą dużych teleskopów. Światło z gwiazd i galaktyk ulega rozmyciu i zaburzeniu podczas przechodzenia przez atmosferę i astronomowie muszą stosować różne technologie do poprawiania jakości swoich zdjęć.
http://www.youtube.com/watch?v=yDMV7kmrfWY
MUSE nie jest jedynym instrumentem wykorzystującym układ optyki adaptacyjnej AOF. Kolejny układ optyki adaptacyjnej GRAAL jest już wykorzystywany w połączeniu z podczerwoną kamerą HAWK-I. Za kilka lat do użytku wejdzie jeszcze silniejszy instrument ERIS. Razem te nowe osiągnięcia w dziedzinie optyki adaptacyjnej wspomagają naszą już silną paletę teleskopów ESO.
Opisywany tutaj tryb stanowi ogromny krok na drodze do teleskopu ELT, który będzie wykorzystywał tomografię laserową do osiągnięcia swoich celów naukowych.
Źródło: ESO
https://www.pulskosmosu.pl/2018/07/18/superostre-zdjecia-z-nowego-ukladu-optyki-adaptacyjnej-na-vlt/ (https://www.pulskosmosu.pl/2018/07/18/superostre-zdjecia-z-nowego-ukladu-optyki-adaptacyjnej-na-vlt/)
-
Mam takie przeczucie że ta technologia będzie przełomem w obserwacji kosmosu.
-
Te dwa ostatnie posty to moim zdaniem mniej związane z Neptunem, a bardziej z technologiami / technikami astronomicznymi. Może warto taki nowy wątek stworzyć?
-
Jestem za :)
-
Dzięki obrazom uzyskanym z HST udało się prześledzić ewolucję Nowej Wielkiej Ciemnej Plamy, którą zaobserwowano w 2018.
HUBBLE CAPTURES BIRTH OF GIANT STORM ON NEPTUNE
25 March 2019
(https://news.agu.org/files/2019/03/Neptune-image-1024x633.png)
This composite picture shows images of storms on Neptune from the Hubble Space Telescope (left) and the Voyager 2 spacecraft (right). The Hubble Wide Field Camera 3 image of Neptune, taken in Sept. and Nov. 2018, shows a new dark storm (top center). In the Voyager image, a storm known as the Great Dark Spot (GDS) is seen at the center. It is about 13,000 km by 6,600 km in size — as large along its longer dimension as the Earth. The white clouds seen hovering in the vicinity of the storms are higher in altitude than the dark material. Credit: NASA/ESA/GSFC/JPL.
WASHINGTON – Images taken by the Hubble Space Telescope document the formation of a Great Dark Spot on Neptune for the first time, report researchers in a new study.
Like Jupiter’s Great Red Spot, Neptune’s Great Dark Spots are storms that form from areas of high atmospheric pressure. In contrast, storms on Earth form around areas of low pressure.
Scientists have seen a total of six dark spots on Neptune over the years. Voyager 2 identified two storms in 1989. Since Hubble launched in 1990, it has viewed four more of these storms. (...)
By studying companion clouds that showed up two years before the new Great Dark Spot, the researchers conclude dark spots originate much deeper in Neptune’s atmosphere than previously thought.
The Hubble images also helped the researchers pinpoint how often Neptune gets dark spots and how long they last. The new findings give scientists insights on the inner workings of the poorly-understood ice giant planets but also have implications for studying exoplanets of similar size and composition. (...)
https://news.agu.org/press-release/hubble-captures-birth-of-giant-storm-on-neptune/
-
Na Trytonie dało się dokonać detekcji sygnatury podczerwieni wytwarzanej przez mieszankę cząsteczek tlenku węgla i azotu, która może transportować materiał na powierzchnię Księżyca przez gejzery.
NAU astrophysicist leads international team in ‘unprecedented’ discovery of unique infrared light signature on Neptune’s moon Triton
Posted by Heather Tate on July 29, 2019
(...) “While the icy spectral fingerprint we uncovered was entirely reasonable, especially as this combination of ices can be created in the lab, pinpointing this specific wavelength of infrared light on another world is unprecedented,” said NAU professor Stephen Tegler, who led the study, collaborating with Will Grundy and Jennifer Hanley of Lowell Observatory. Other co-authors from NAU are Terry Stufflebeam, Shyanne Dustrud, Gerrick Lindberg, Anna Engle, Thomas Dillingham, Daniel Matthew and David Trilling.
In the Earth’s atmosphere, carbon monoxide and nitrogen molecules exist as gasses, not ices. In fact, molecular nitrogen is the dominant gas in the air we breathe, and carbon monoxide is a rare contaminant that can be lethal. On distant Triton, however, carbon monoxide and nitrogen freeze solid as ices. They can form their own independent ices, or can condense together in the icy mix detected in the Gemini data. This icy mix could be involved in Triton’s iconic geysers first seen in Voyager 2 spacecraft images as dark, windblown streaks on the surface of the distant, icy moon.
Looking ahead, the researchers expect that these findings will shed light on the composition of ices on other distant worlds beyond Neptune. Astronomers have suspected that the mixing of carbon monoxide and nitrogen ice exists not only on Triton, but also on Pluto, where the New Horizons spacecraft found the two ices coexisting. This Gemini finding is the first direct spectroscopic evidence of these ices mixing and absorbing this type of light on either world. (...)
https://nau.edu/nau-research/nau-astrophysicist-leads-international-team-in-unprecedented-discovery-of-unique-infrared-light-signature-on-neptunes-moon-triton/
http://www.gemini.edu/node/21182
-
https://www.lpi.usra.edu/sbag/meetings/jun2020/presentations/Trident_SBAG_vpublished.pdf
https://www.planetary.org/blogs/guest-blogs/china-voyager-like-interstellar-mission.html
-
Mimo wszystko szkoda, że to tylko flyby, ale - wiadomo - koszty i czas realizacji misji tj. osiągnięcia celu. Ze skomplikowanym manewrem orbitacji trwałoby to z dobre 20 lat od momentu wystrzelenia.
-
Mimo wszystko szkoda, że to tylko flyby, ale - wiadomo - koszty i czas realizacji misji tj. osiągnięcia celu. Ze skomplikowanym manewrem orbitacji trwałoby to z dobre 20 lat od momentu wystrzelenia.
Raczej znacznie więcej.
Akurat moim zdaniem pomysł przelotu w wysokości 500 km nad powierzchnią Trytona jest sensowniejszy od krótkiego orbitowania.
Dlaczego?
Orbitowanie przyniesie więcej danych - to jasne - ale w przypadku orbity Neptuna trzeba by orbitera, który by spędził 20-40 lat (1/4 - 1/2 orbity), żeby zobaczyć zmiany sezonowe itp. Takich cudów obecnie nie ma co się spodziewać. Przelot raczej da wystarczającą ilość informacji na temat "typowego Trytona".
Pamiętajcie, że Tryton ma kopsnięty obrót, całkiem podobnie do tego co widać na Uranie. Orbiter byłby fajny, by to właśnie zaobserwować. Ale ostatni raz to nastąpiło w 2010 roku, czyli następny raz będzie... około 2050-2055 roku? Wtedy orbiter krótkoterminowy może się przydać! (Dobrze to szacuje? Proszę o korektę!)
-
Nawet SLSem czy Długim Marszem (chyba 9?), co jeszcze w planach, nie dałoby się jakiegoś orbitera? Dla mnie iskierką nadziei, że coś z tych planów wyjdzie jest współistnienie amerykańskiego i chińskiego konceptu misji (ten nawet ciekawszy bo ma być jakiś impaktor).
-
Trzeba by złożyć sondę na orbicie! :)
-
czyli dosłać dodatkowy stopień napędowy, to wtedy może metodą constelation? dwa starty. Oczywiście drogo ale chyba na poziomie jednej misji Artemis?
-
Jak tak długa misja to raczej orbiter.
-
No ale na orbiter kasy nie będzie, jeśli już to Trident i chyba nic poza tym. Niestety odległości do lodowych gigantów skazują każdą bardziej złożoną misje na straty. Nikt raczej nie będzie chciał się bawić w misję, która pierwsze naukowe dane miałaby dostarczyć za 25-30 lat.... Dlatego tez względnie „szybkim” celem jest układ Jowisza, stąd szereg planowanych tam sond, ewentualnie Układ Saturna (z planowanym i zdecydowanie najtrudniejszym technicznie Dragonfly). Coś czuję, że realizacji misji klasy Cassini w rejon Urana czy Neptuna nie doczekamy się w ciągu przynajmniej najbliższych 30 lat.
-
Ciekawe bo według wiki o proponowanym orbiterze Neptuna: https://en.wikipedia.org/wiki/Neptune_Orbiter
The mission concept was first proposed to NASA in 2005. It was proposed to use a launch rocket similar to the Delta IV or Atlas V. The orbiter's trajectory was to use one Venus gravity assist, and a Jupiter gravity assist before arriving at Neptune. The length of time from launch until Neptune arrival was estimated to be 10.25 years.
to wychodzi, że orbiter z tamtej misji doleciałby szybciej/podobnie niż tutaj proponowany przelot?
To dla tej misji policzone kilkanaście lat temu,ciekawe czy z FH i nowszymi silnikami dałoby się coś z tego jeszcze skrócić?
-
Pod koniec lat 20-tych tego wieku przypada wogóle bardzo korzystny układ planet dla wykorzystania tzw. slingshot'a czyli procy grawitacyjnej Jowisza by dotrzeć szybciej w okolice zwłaszcza Urana. Tylko misja taka musiałaby raczej być wystrzelona już tak za 6-7 lat, a nie ma na to za bardzo szans w przypadku gdy kasa poleci na Dragonfly.
-
Pod koniec lat 20-tych tego wieku przypada wogóle bardzo korzystny układ planet dla wykorzystania tzw. slingshot'a czyli procy grawitacyjnej Jowisza by dotrzeć szybciej w okolice zwłaszcza Urana. Tylko misja taka musiałaby raczej być wystrzelona już tak za 6-7 lat, a nie ma na to za bardzo szans w przypadku gdy kasa poleci na Dragonfly.
Cała nadzieja w polityce - dlatego zalinkowałem Chińczyków, którzy co jakiś czas wypuszczają newsy o planach naprawdę dalekiego lotu. Z propagandowego punktu widzenia taka misja ma większą wartość niż bliskie destynacje a wokół Jowisza będzie tłoczno. Po drugie rakiety klasy SLS chyba jednak skróciłyby czas lotu.
-
Dotychczas obiektem (próbnikiem) najszybciej poruszającym się w przestrzeni kosmicznej jest bodajże NH (wiadomo, w planie nie było mowy o orbitacji tylko o "flajbaju"), jednakże jaką prędkość maksymalną musiałby mieć np.próbnik-orbiter Urana aby umożliwić mu - przy wcześniejszym etapie hamowania silniczkami - bezpieczne wejście właśnie na jego wstępną orbitę. Zresztą w przypadku Urana dochodzi jeszcze jego fikuśne nachylenie osi i całego układu księżyców względem ekliptyki, także wejście na orbitę tego zielononiebieskiego giganta byłoby tym bardziej karkołomnym podejściem i wydarzeniem w jednym. Nie wiem czy zastosowanie np. potężnego SLS dawałoby gwarancję, że prędkość próbnika jest "bezpieczna" dla takiego, poźniejszego manewru przechwytującego. Pytanie czy po prostu rakieta klasy Atlas V mimo wszystko nie byłaby wystarczająca dla tego typu misji, uwzględniając powyższe założenia co do nadania próbnikowi "bezpiecznej" prędkości transferowej. Zatem - tu nie chodzi chyba tylko o przyspieszenie czasu trwania lotu do punktu docelowego (uwzględniając asysty grawitacyjne) ile o sam proces podejścia do celu, hamowania, wejścia na karkołomną orbitę o nietypowej przecież inklinacji.
-
Atlas V dałby radę ale czy SLS nie dowiózłby nas szybciej? Kosztowo podejrzewam że byłoby drożej niż cassini czy dragonfly, ale nie wiem czy bardzo drożej? Chyba kwestia priorytetów, bo nawet w obecnych budżetach NASA czy ESA taka misja by się zmieściła.
-
Stationie, pomyliłeś Urana z Neptunem. :)
-
odwiedzenie Urana tez miałoby duży sens :). choć brak dużego księżyca utrudnia orbitowanie.
-
Stationie, pomyliłeś Urana z Neptunem. :)
Niekoniecznie, choćby https://en.wikipedia.org/wiki/Neptune_Orbiter (https://en.wikipedia.org/wiki/Neptune_Orbiter)
PS. Ale mam zaległości w przegladaniu forum...
-
Stationie, pomyliłeś Urana z Neptunem. :)
Nie nie :) Ja celowo wspominałem o misji do Urana, stąd pisałem o takiej potencjalnej misji w tamten układ, stad pisałem o tej "pokręconej" w jego przypadku ekliptyce, inklinacji orbity potencjalnej sondy itd., a Neptun to "przy okazji" ;)
-
1) Trident – przelot obok Trytona jako misja Discovery
BY KRZYSZTOF KANAWKA ON 4 LIPCA 2020
(...) Aktualnie trwa konkurs na piętnastą i szesnastą misję klasy Discovery. (...)
Bez wątpienia wykonanie przelotu obok Neptuna i Trytona w klasie misji Discovery to bardzo ambitne zadanie. Wg tej koncepcji start sondy nastąpiłby w 2026 roku, po czym przez kolejne sześć lat pojazd “rozpędzałby się” po wewnętrznym Układzie Słonecznym, wykonując przeloty obok Ziemi (trzy razy) i Wenus (jeden raz). W 2032 roku sonda wykonałaby przelot obok Jowisza, który skierowałby ten pojazd w kierunku Neptuna. Wreszcie, przelot obok Neptuna i Trytona nastąpiłby w 2038 roku – prawie pół wieku po przelocie Voyagera 2. (...)
https://kosmonauta.net/2020/07/trident-przelot-obok-trytona-jako-misja-discovery/
AA https://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=3934.msg147383#msg147383
EDIT 14.04.2022:
2) Nieoczekiwana anomalia temperatur na Neptunie. Hipotezy różne, ale może dopiero JWST pozwoli lepiej temat naświetlić.
Evolution of thermal images from Neptune
https://www.youtube.com/watch?v=gMzz1Fs83EU
ESO: zaskakujące zmiany temperatury na Neptunie
13.04.2022
Od 2005 roku na półkuli południowej Neptuna panuje lato. Astronomowie chcieli sprawdzić, jak zmieniają się temperatury po przesileniu letnim i w tym celu przeanalizowali 100 obrazów planety uzyskanych w podczerwieni w okresie 17 lat.
Wyniki okazały się zaskakujące. Pomimo nadejścia lata na półkuli południowej, przez dwie dekady na większej części planety następowało stopniowe ochłodzenie. Pomiędzy 2003, a 2018 rokiem średnia temperatura globalna spadła o 8 stopni Celsjusza.
Pierwszy autor publikacji, Michael Roman z University of Leicester w Wielkiej Brytanii, wskazał, że zmiana była nieoczekiwana dla naukowców, ponieważ obserwowali Neptuna w okresie wczesnego lata półkuli południowej, a więc spodziewali się stopniowego wzrostu temperatur, a zamiast tego nastąpiło znaczące ochłodzenie.
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C91978%2Ceso-zaskakujace-zmiany-temperatury-na-neptunie.html
https://www.eso.org/public/poland/news/eso2206/?lang
https://le.ac.uk/news/2022/april/neptune-temperature
-
Kto odkrył Neptuna?
Możliwe, że był to Galieusz :D
Galileo was observing the four large moons of Jupiter — now named for him — in the years 1612 and 1613. Over several nights, he also recorded in his notebook the position of a nearby star that is not in any modern catalogues, Jamieson explains.
"It has been known for several decades that this unknown star was actually the planet Neptune," Jamieson said. "Computer simulations show the precision of his observations revealing that Neptune would have looked just like a faint star almost exactly where Galileo observed it."
But unlike stars, planets orbit the sun. So planets move through our sky different than the relatively fixed background of stars.
On the night of Jan. 28, 1613, Galileo wrote in his notebook that the star we now know is the planet Neptune appeared to have moved relative to an actual nearby star, Jamieson said. He added: There is also a mysterious unlabeled black dot in his earlier observations of Jan. 6, 1613, which is in the right position to be Neptune.
"I believe this dot could reveal he went back in his notes to record where he saw Neptune earlier when it was even closer to Jupiter but had not previously attracted his attention because of its unremarkable star-like appearance," Jamieson said.
If the mysterious black dot on Jan. 6 was actually recorded on Jan. 28, Professor Jamieson proposes this would prove that Galileo believed he may have discovered a new planet.
https://www.space.com/6941-theory-galileo-discovered-neptune.html
-
Astronomowie odkryli związek między zmieniającą się ilością chmur Neptuna, a 11-letnim cyklem słonecznym.
Neptune's Disappearing Clouds Linked to the Solar Cycle
Aug 17, 2023
(...) When it's stormy weather on the Sun, more intense ultraviolet (UV) radiation floods the solar system. The team found that two years after the solar cycle's peak, an increasing number of clouds appear on Neptune. The team further found a positive correlation between the number of clouds and the ice giant's brightness from the sunlight reflecting off it.
"These remarkable data give us the strongest evidence yet that Neptune's cloud cover correlates with the Sun’s cycle," said de Pater. "Our findings support the theory that the Sun's UV rays, when strong enough, may be triggering a photochemical reaction that produces Neptune’s clouds." (...)
https://www.nasa.gov/feature/goddard/2023/hubble-neptunes-disappearing-clouds-linked-to-the-solar-cycle
2) Przy pomocy teleskopu naziemnego zaobserwowano ciemną plamę na Neptunie
29.08.2023
Bardzo Duży Teleskop (VLT) posłużył astronomom do zaobserwowania dużej ciemnej plamy w atmosferze Neptuna. Po raz pierwszy udało się to przy pomocy teleskopu naziemnego – informuje Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C98088%2Cprzy-pomocy-teleskopu-naziemnego-zaobserwowano-ciemna-plame-na-neptunie.html
3) 2023 paź 29 16:30 Kosmonauta.net
Znikające chmury na Neptunie
...związane z cyklem słonecznym!
https://www.youtube.com/watch?v=5vL1ZPKFILA