Autor Wątek: X-37/X-40  (Przeczytany 223663 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline astropl

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 5267
  • Zmieściłem się w Sojuzie :)
    • Loty Kosmiczne
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #285 dnia: Marzec 07, 2011, 06:29 »
Epokowa, bo start drugiego egzemplarza oznacza ze to już właściwie nie jest prototyp, ale coś co wejdzie do wyposażenia USAF. To w pewnym sensie wydarzenie równie epokowe jak wystrzelenie pierwszego Hellfire z Predatora. Zmienia to zupełnie sposób w jaki w przyszłości beda wyglądały i funkcjonowały satelity - wyobraź sobie możliwość tankowania satelitow w kosmosie - pozwoli im to na większa mobilność. Co w dobie rozwijanej przez Chiny broni antysatelitarnej jest nie bez znaczenia. Podejrzewam ze USAF planuje większa flotylle tych pojazdów, moze np. do zapewnienia ciągłości GPS w razie wojny? Poza tym taki pojazd moze tak jak Predator być niby tylko zwiadowczy, ale jak przyjdzie rozkaz, to wyposaży sie go w odpowiednia broń i użyje do ataku.


To nadal jest prototyp, o żadnej przełomowości czy epokowości nie ma mowy. Związku X-37B z GPS nie widzę żadnego. O tankowaniu na orbicie słyszeliśmy już wówczas, gdy do użytku wchodził STS. Co z tego wyszło - wszyscy wiemy. Jak dotąd, takie tankowanie opanowali przed ponad 30 laty Rosjanie (Progress) i ostatnio ESA, na ich modłę (ATV). Zresztą paliwo wcale nie jest jakimś wielkim problemem dla satelitów, potrafią zabrać go ze sobą tyle, ze wystarczy go do czasu, gdy i tak moralnie reszta satelity będzie już przeżytkiem. Jak dla mnie, to tyle w tym temacie.
Waldemar Zwierzchlejski
http://lk.astronautilus.pl

Offline MarekFloryda

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1433
  • docent
    • Mój blog rakietowo-samochodowy
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #286 dnia: Marzec 07, 2011, 13:30 »
Jak dla mnie, to tyle w tym temacie.

Staram się myslec nad tym w jakim celu USAF mogłaby mieć flotyllę takich pojazdów. I biorąc pod uwagę obecne zagrożenie (Chińską broń antysatelitarną) i kluczowe dla USA elementy bezpieczeństwa (satelity komunikacyjne dla samolotów bezzałogowych, satelity szpiegowskie i satelity GPS) wydaje mi się że celem tego pojazdu jest zapewnienie ciągłosci tychże w razie wojny. Można to zrobić na dwa sposoby:
a) wyposażając nowe satelity w bardziej zaawansowane systemy zabezpieczające je przed zniszczeniem - przede wszystkim wykrywanie zagrożeń i umiejętnosć umknięcia im - w tym wypadku satelita musi mieć na pokładzie większe silniki = więcej paliwa. Co oznaczałoby że "dotankowywanie" paliwa miałoby sens. Wiem, wiem, próbowano, nie wyszło, ale jak popatrzysz na przyczyny dla których nie wyszło, to X-37B własnie je usuwa.
b) Używając tychże X-37B jako "tymczasowych" satelitów zastępujących zestrzelone. Można sobie wyobrazić moduł nadajnika GPS instalowany w ładowni X-37B i sam pojazd zajmujący miejsce w konstelacji w miejscu zniszczonego przez przeciwnika.

« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2011, 13:36 wysłana przez MarekFloryda »
Zapraszam na mój blog :)

Offline Matias

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 8007
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #287 dnia: Marzec 07, 2011, 16:40 »
Coś w tym jest. Z uwagi na militarny charakter X-37B uważam, że USAF ma powody aby utrzymywać takie jednostki w stanie operacyjnym.

Offline astropl

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 5267
  • Zmieściłem się w Sojuzie :)
    • Loty Kosmiczne
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #288 dnia: Marzec 07, 2011, 17:09 »
Staram się myslec nad tym w jakim celu USAF mogłaby mieć flotyllę takich pojazdów. I biorąc pod uwagę obecne zagrożenie (Chińską broń antysatelitarną) i kluczowe dla USA elementy bezpieczeństwa (satelity komunikacyjne dla samolotów bezzałogowych, satelity szpiegowskie i satelity GPS) wydaje mi się że celem tego pojazdu jest zapewnienie ciągłosci tychże w razie wojny. Można to zrobić na dwa sposoby:
a) wyposażając nowe satelity w bardziej zaawansowane systemy zabezpieczające je przed zniszczeniem - przede wszystkim wykrywanie zagrożeń i umiejętnosć umknięcia im - w tym wypadku satelita musi mieć na pokładzie większe silniki = więcej paliwa. Co oznaczałoby że "dotankowywanie" paliwa miałoby sens. Wiem, wiem, próbowano, nie wyszło, ale jak popatrzysz na przyczyny dla których nie wyszło, to X-37B własnie je usuwa.
b) Używając tychże X-37B jako "tymczasowych" satelitów zastępujących zestrzelone. Można sobie wyobrazić moduł nadajnika GPS instalowany w ładowni X-37B i sam pojazd zajmujący miejsce w konstelacji w miejscu zniszczonego przez przeciwnika.

Co do A: od wykrywania zagroźeń to od tego są systemy satelitów wczesnego uprzedzania (ostatnio choćby SBSS), a nie detektory chronionego satelity (co by to miało być, 16 teleskopów skierowanych w różne strony, czy co?). Satelita GPS czy komunikacyjny, harcujący po orbicie, nie spełnia swojej zasadniczej funkcji, więc taka ucieczka nie ma wielkiego sensu. A poza tym, jak sobie wyobrażasz, że będą eliminowane z użycia? Chiński ASAT będzie do nich podlatywał i walił pałą w łeb (tzn. manipulatorem w komputer)? Bronić się mogą w sposób pasywny (odporność na impuls elektromagnetyczny, zakłócanie elektroniczne, przejęcie kontroli, a nawet ew. zawirusowanie - i tu widzę sens testowania takich elementów w ładowni X-37B), a nie uciekając, bo to do niczego nie prowadzi. Uważasz, że skrzydlaki będą latały na HEO lub GEO, by dotankowywać GPSy i komsaty? Dla mnie to bzdura!
Co do B: nadal nie rozumiem, w jakim celu zastępczy satelita GPS, choćby i tymczasowy, miałby mieć kikuty skrzydeł, osłonę termiczną i możliwość powrotu na Ziemię. Nie prościej i efektywniej wynieść po prostu specjalizowanego satelitę GPS?
Waldemar Zwierzchlejski
http://lk.astronautilus.pl

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #288 dnia: Marzec 07, 2011, 17:09 »

Offline perian

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1442
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #289 dnia: Marzec 07, 2011, 17:51 »
Po odpowiedniej dawce nalewki malinowej zapytam zatem po co? Broń energetyczna?

Offline MarekFloryda

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1433
  • docent
    • Mój blog rakietowo-samochodowy
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #290 dnia: Marzec 07, 2011, 17:54 »
Co do A: od wykrywania zagroźeń to od tego są systemy satelitów wczesnego uprzedzania (ostatnio choćby SBSS), a nie detektory chronionego satelity (co by to miało być, 16 teleskopów skierowanych w różne strony, czy co?). Satelita GPS czy komunikacyjny, harcujący po orbicie, nie spełnia swojej zasadniczej funkcji, więc taka ucieczka nie ma wielkiego sensu. A poza tym, jak sobie wyobrażasz, że będą eliminowane z użycia? Chiński ASAT będzie do nich podlatywał i walił pałą w łeb (tzn. manipulatorem w komputer)? Bronić się mogą w sposób pasywny (odporność na impuls elektromagnetyczny, zakłócanie elektroniczne, przejęcie kontroli, a nawet ew. zawirusowanie - i tu widzę sens testowania takich elementów w ładowni X-37B), a nie uciekając, bo to do niczego nie prowadzi. Uważasz, że skrzydlaki będą latały na HEO lub GEO, by dotankowywać GPSy i komsaty? Dla mnie to bzdura!
Co do B: nadal nie rozumiem, w jakim celu zastępczy satelita GPS, choćby i tymczasowy, miałby mieć kikuty skrzydeł, osłonę termiczną i możliwość powrotu na Ziemię. Nie prościej i efektywniej wynieść po prostu specjalizowanego satelitę GPS?

A - raczej radar niż teleskopy. A przede wszystkim możliwosc gwałtownego manewrowania. Co oznacza więcej paliwa i powoduje że idea X-37B jako kosmicznego tankowca ma sens. Satelita GPS może harcować po orbicie - w kodzie "wojskowym" podawana jest na bieżąco jego lokalizacja = wojskowi użytkownicy GPS'u nie będą mieli problemu ze zmieniającymi się lokalizacjami satelitów. Z komunikacyjnym też nie ma problemu, w końcu anteny nie są na sztywno i mogą go sledzic. Nie uważam że X-37B zastąpi satelitów natomiast uważam że USAF planuje możliwosć używania go jako tymczasowego zastępczego satelity. Przede wszystkim dlatego że wyprodukowanie satelity, zapakowanie go i wysłanie w kosmos trwa kilka miesięcy, a X-37B ma być dostępny do startu w ciągu 72H.

B - z prostej przyczyny - wysyłasz X-37B w ciągu 72H a w międzyczasie pracujesz nad wysłaniem zastępczego satelity.
« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2011, 17:57 wysłana przez MarekFloryda »
Zapraszam na mój blog :)

Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23222
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #291 dnia: Marzec 07, 2011, 17:56 »
No ale GPSy krążą na MEO, dokąd chyba X-37B nie dotrze...

Offline astropl

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 5267
  • Zmieściłem się w Sojuzie :)
    • Loty Kosmiczne
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #292 dnia: Marzec 07, 2011, 17:58 »
Po odpowiedniej dawce nalewki malinowej zapytam zatem po co? Broń energetyczna?

Czy to pytanie jest do mnie? Jesli tak, to odpowiadam - testowanie nowych rozwiązań w zakresie autonomicznego powrótu z orbity i takiegoż lądowania oraz długotrwałe testowanie rozwiązań technologicznych, przydatnych w projektowaniu nowych podzespołów satelitów. I tyle. Moim zdaniem oczywiście. To wcale nie mało.
Waldemar Zwierzchlejski
http://lk.astronautilus.pl

Offline MarekFloryda

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1433
  • docent
    • Mój blog rakietowo-samochodowy
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #293 dnia: Marzec 07, 2011, 17:59 »
No ale GPSy krążą na MEO, dokąd chyba X-37B nie dotrze...

A dlaczego miałby nie dotrzeć? W końcu to tylko problem ze zmianą modelu Centaur'a z jednosilnikowego na dwusilnikowy i już wysyłasz C-37B na MEO. A można też go wsadzić na Delta IV Heavy i pewnie wysłać na geostacjonarną. Pytanie tylko czy on potem będzie w stanie z takiej orbity zejsć....
Zapraszam na mój blog :)

Offline astropl

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 5267
  • Zmieściłem się w Sojuzie :)
    • Loty Kosmiczne
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #294 dnia: Marzec 07, 2011, 18:02 »
Przede wszystkim dlatego że wyprodukowanie satelity, zapakowanie go i wysłanie w kosmos trwa kilka miesięcy, a X-37B ma być dostępny do startu w ciągu 72H.

B - z prostej przyczyny - wysyłasz X-37B w ciągu 72H a w międzyczasie pracujesz nad wysłaniem zastępczego satelity.

X-37B może i będzie gotowy do startu w ciągu 72 godzin, ale skąd wyciągną dla niego w tym czasie Atlasa? Z kapelusza? Podany przez ciebie scenariusz zakłada posiadanie wielu gotowych do wytoczenia na wyrzutnię rakiet. A to akurat nie jest realne.
Waldemar Zwierzchlejski
http://lk.astronautilus.pl

Offline astropl

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 5267
  • Zmieściłem się w Sojuzie :)
    • Loty Kosmiczne
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #295 dnia: Marzec 07, 2011, 18:07 »
No ale GPSy krążą na MEO, dokąd chyba X-37B nie dotrze...

A dlaczego miałby nie dotrzeć? W końcu to tylko problem ze zmianą modelu Centaur'a z jednosilnikowego na dwusilnikowy i już wysyłasz C-37B na MEO. A można też go wsadzić na Delta IV Heavy i pewnie wysłać na geostacjonarną.

Jasne, szybki zastępca GPS-a/komsata, wynoszony rakietą, którą miesiącami do startu się szykuje... :)
Waldemar Zwierzchlejski
http://lk.astronautilus.pl

Offline MarekFloryda

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1433
  • docent
    • Mój blog rakietowo-samochodowy
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #296 dnia: Marzec 07, 2011, 18:09 »
X-37B może i będzie gotowy do startu w ciągu 72 godzin, ale skąd wyciągną dla niego w tym czasie Atlasa? Z kapelusza? Podany przez ciebie scenariusz zakłada posiadanie wielu gotowych do wytoczenia na wyrzutnię rakiet. A to akurat nie jest realne.

USA ma obowiązek trzymania o ile pamiętam dwóch albo trzech sztuk Atlas V w gotowosci bojowej dla USAF. Mieli podobny obowiązek w przypadku Delta II i teraz mają kilka niepotrzebnych sztuk które próbują wcisnąć na siłę NASA.
Zapraszam na mój blog :)

Offline astropl

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 5267
  • Zmieściłem się w Sojuzie :)
    • Loty Kosmiczne
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #297 dnia: Marzec 07, 2011, 18:12 »
USA ma obowiązek trzymania o ile pamiętam dwóch albo trzech sztuk Atlas V w gotowosci bojowej dla USAF. Mieli podobny obowiązek w przypadku Delta II i teraz mają kilka niepotrzebnych sztuk które próbują wcisnąć na siłę NASA.

Nie wiem, ile ta gotowość wynosi w przypadku Atlasa-5, ale dla Delty-2 było to bodajże L-36 dni. Tutaj pewnie jest ten sam przedział czasowy. To nie ICBM, by lecieć w ciągu minut.
Waldemar Zwierzchlejski
http://lk.astronautilus.pl

Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23222
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #298 dnia: Marzec 07, 2011, 18:27 »
A dlaczego miałby nie dotrzeć? W końcu to tylko problem ze zmianą modelu Centaur'a z jednosilnikowego na dwusilnikowy i już wysyłasz C-37B na MEO. A można też go wsadzić na Delta IV Heavy i pewnie wysłać na geostacjonarną. Pytanie tylko czy on potem będzie w stanie z takiej orbity zejsć....

Właśnie zejście z orbity miałem na myśli. Zejście z wyższych orbit raczej równa się zmianie orbity na całkiem eliptyczną z perygeum w atmosferze Ziemi. A tam X-37B schodzący z wyższej orbity mógłby nieźle pędzić - możliwe, że za dużo jak na osłonę termiczną tego pojazdu.

To mam na myśli, bowiem LM proponował testy Oriona właśnie z zejściem z wydłużonej eliptycznej orbity, by symulować powrót z BEO. Ale - jak nie znamy specyfikacji to jedynie możemy gdybać... :)

Offline jmvh

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3168
Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #299 dnia: Marzec 07, 2011, 19:09 »
Po odpowiedniej dawce nalewki malinowej zapytam zatem po co? Broń energetyczna?

Za dużo "(d)żuli". A na poważnie, przy takim hipotetycznym błyskawicznym wysyłaniu przekaźników w miejsce zniszczonych struktur bardziej obstawiał bym coś w stylu ERCS [1, 2, 3].

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: X-37/X-40
« Odpowiedź #299 dnia: Marzec 07, 2011, 19:09 »