Chyba nic o tym nie było, a na koniec października Musk miał wykład/wywiad na MIT. Parę rzeczy które tam mówił:
- w ciągu roku chcą wylądować i wystartować ponownie tą sama rakietą;
- pełne wielokrotne użycie F9 będzie bardzo trudne (przez silniki drugiego stopnia), ale to ich cel;
- silniki to ich najsłabsza strona teraz, ale będą chcieli, żeby Raporty (nowe silniki) były tak solidne jak awionika - mają pozwolić na dotarcie na Marsa i z powrotem. Ma być gotowy do użytku w ciagu 5-6 lat;
- SpaceX działa jak startup z krzemowej doliny, a nie jak kosmiczne molochy;
- logistycznie nie potrzebują bazy na Księzycu w drodze na Marsa, ale "w sumie czemu nie?"
- wyprawa na Księżyc w porównaniu do Marsa to jak droga przez kanał La Manche;
- mamy podstawową wiedzę jak dostać się na Marsa, największy problem ze źródłami pewnej energii na Marsie;
- Musk jest "wielkim fanem" NASA, a SpaceX im bardzo duzo zawdziecza;
- roboty są ważne, ale ważniejsze są roboty które budują roboty
- to że SpaceX buduje dużo "in house" to przypadek - jeśli są dobrzy dostawcy to z nich korzystają;
- Dragon ma wozić naukowców, a nie pilotów (nie potrzebuje ich) - sterowanie statkiem kosmicznym ma być łatwe;
- chcemy lądować na ziemi, obcy lądują tak filmach, byłoby dziwne gdyby lądowali na oceania ze spadochronami
- zdaniem Muska rywalizacja kosmiczna jest lepsza niż współpraca - rządy spowalniają działanie;
- SpaceX widzi wielki potencjał w internecie satelitarnym dla Ziemi, ale i dla Marsa - uważa go za niezbędny w drodze do kolonizacji;
- Jeśli Mars One zechce kupić garść Dragonów to im je sprzedamy, ale ni wygląda na to, żeby było ich stać chociaż na jednego;
- Prawdopodobnie przed startem na Marsa (załogi) wystartują na początek rakiety MCT z zapasami dla misji, które uzupełnią na orbicie Ziemi.