No oczywiście. Przecież, jak pojedynczy Falcon wybuchnie i przez to Space X z dnia na dzień zniknie z rynku, jak mityczna Atlantyda, to na jej miejsce czekają już dziesiątki H-3, Arianne - 6, Vulcanów, Starlinerów, New Glenów, czy Neutronów, które zagospodarują wielka dziurę w ziemi jaka po sobie zostawi Musk... chociaż, nie czekaj.
PS. A tak na poważnie panie Adamie, jak to jest, kiedy człowiek, któremu pan poświęcił tyle niezwykle zjadliwej krytyki, kroczy od sukcesu do sukcesu, robi rzeczy, które dla konkurencji, są najwyraźniej niemożliwe, a jedyne co pan może robić to bezsilnie wylewać żółć w internecie? Naprawdę ciekawi mnie jak to działa.