Jak dla mnie ta cała dylatacja to głupota.
Ktoś tu chyba nie oglądał Interstellar albo nie lubi Einsteina
Model relatywistyczny uwzględniający zjawisko dylatacji czasu przewidziany w szczególnej teorii względności został potwierdzony doświadczalnie z wysoką dokładnością. Stanowi on bardzo istotny problem przy synchronizacji zegarów satelitów GPS, właściwe bez tego nikt już sobie nie wyobraża tych systemów.
A tak krótko co to jest?Generalnie Einstein doszedł do wniosku, że odstęp czasu między dwoma zdarzeniami zależy od odległości w jakiej one występują w przestrzeni. To znaczy powiązał on wymiar czasowy z wymiarem przestrzennym. Wydaje się to szalone, bo do publikacji jego pracy panowało przekonanie, że czas to wymiar niezależny na który nie mamy wpływu. Wniosek z jego dywagacji to, że szybkość płynięcia czasu jest zmienna i zależy od względnego ruchu.
By zrozumieć szczególną teorię względności, trzeba pamiętać dwa postulaty, które nie zostały do tej pory przez nikogo obalone: 1. prawa fizyki w każdym układzie inercjalnym są takie same 2. światło rozchodzi się wszędzie z tą samą prędkością c
Teraz wnioski jakie płyną z tych postulatów:
1.jednoczesność zdarzenia nie jest pojęciem absolutnym - to co dla kogoś stało się w jednym momencie dla innego obserwatora stało się w jakimś odstępie czasowym, jednoczesność zależy od ruchu obserwatora w przestrzeni
2.odległości przestrzenne i czasowe zdarzeń są ze sobą powiązane
Mamy coś takiego w relatywistyce jak czas własny - to czas między dwoma zdarzeniami, które mają miejsce w miejscu gdzie jest przeprowadzana obserwacja. Gdy zmierzymy ten czas w innym inercjalnym układzie czas ten będzie zawsze dłuższy. Różnicę w czasie nazywamy dylatacją.
I tak było z tym orbitującym Krilakowem.
Mógłbym podać jeszcze proste przykłady, jeśli to nie wystarczy. Prywatnie, czy też w innym wątku. Nie będę tu męczył wzorami, ale w każdym podręczniku je znajdziesz i to nie jest fizyka kwantowa, są bardzo proste, na poziomie gimnazjalnym. Pamiętaj, że cały czas mówimy o układach inercjalnych czyli takich gdzie układy odniesienia mają stałe prędkości (nie przyspieszają). Układy przyspieszające (nieinercjalne) bada ogólna teoria względności i tam się dopiero dzieje! Co jeszcze ważne i co często ludziom powtarzam: teoria ta dotyczy każdych prędkości, każdych odległości, z tym że dla małych prędkości (nawet dla tego Mira) wyniki jakie ona daje praktycznie nie odbiegają od klasycznego podejścia. Tak samo jest z mechaniką kwantową.