Autor Wątek: Misja Międzygwiezdna sond Voyager, czyli "Voyager Interstellar Mission" (VIM)  (Przeczytany 138264 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline vol7

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 16
  • LOXem i ropą! ;)
O tym właśnie mówiłem... Jakoś nie do końca to rozumiałem... I co? Wiatr słoneczny się tak zatrzymuje i co? Tak sobie po prostu te cząsteczki tam wiszą?

Offline Radek68

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2633
  • "Jutro to dziś, tyle że jutro" Sławomir Mrożek
O tym właśnie mówiłem... Jakoś nie do końca to rozumiałem... I co? Wiatr słoneczny się tak zatrzymuje i co? Tak sobie po prostu te cząsteczki tam wiszą?

Ja to rozumiem inaczej: Sonda Voyager 1 ma pewną, dość znaczną prędkość (ponad 60 000 km/h) i w rejonach gdzie się znajduje, wiatr słoneczny zwalnia do takiej właśnie prędkości. Ale to tylko moje przypuszczenia.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2010, 21:49 wysłana przez Radek68 »
The Dark Side of the Moon

Offline Szaniu

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1698
  • Szepty Ziemi.
Natomiast mi się wydaję, że te cząsteczki rzeczywiście mogą w pewnym sensie się zatrzymać. Zderzają się dwa wiatry o przeciwnych zwrotach i powstaje bodajże fala stacjonarna.

Offline Szaniu

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1698
  • Szepty Ziemi.
Ups, przeprasza...fala stojąca, a nie stacjonarna :D. Powinienem najpierw sprawdzić, a potem pisać.
Tu przy okazji animacja takiej fali (zderza się fala niebieska z falą czerwoną w wyniku czego powstaje fala stojąca):
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7d/Standing_wave_2.gif

Polskie Forum Astronautyczne


Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23210
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Dokładnie tak. Wcześniej prędkość wiatru słonecznego była rzędu kilometrów na sekundę, wyraźnie szybsza od Voyagera I. Gdy spadła do prędkości porównywalnej z tą sondą, to wiadomo było, że "coś się stało".

Offline Szaniu

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1698
  • Szepty Ziemi.
Voyager 1 przekroczył odległość 116 j.a. względem Słońca. Kolejny okrągły rekord tej niezwykłej sondy :).

Offline Matias

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 8007
Voyager 1 - manewry sondy

"W lipcu 2010 roku instrumenty badawcze na sondzie Voyager 1 zarejestrowały, że prędkość wiatru słonecznego w obszarze w którym sonda się wtedy znajdowała zmalała do zera. Naukowcy z Jet Propulsion Laboratory zdecydowali się na wykonanie manewrów sondy, które pozwoliłyby na rejestrację napływu wiatru słonecznego z różnych kierunków. Pierwszy manewr miał miejsce 7 marca tego roku.

Voyager 1 znajduje się w płaszczu Układu Słonecznego, w którym wiatr  słoneczny zmienia kierunek tzn. zakrzywia się. Naukowcy chcą dowiedzieć  się, z której strony dociera do sondy zakrzywiony  wiatr słoneczny i jaki jest jego wektor prędkości w tej części  Układu Słonecznego. Dlatego też zadecydowano o wykonaniu manewru sondy, polegającego na obróceniu Voyagera 1 i ustawieniu detektorów w innym  kierunku.

7 marca 2011 roku Voyager 1 został po raz pierwszy obrócony o 70 stopni w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara i unieruchomiony na 2 godziny i 15 minut. W dalszej kolejności planuje się wykonać 5 podobnych manewrów.

Czas jaki zajmuje dotarcie sygnału radiowego z sondy Voyager 1 do Ziemi wynosi w tej chwili około 16 godzin. Tak więc zanim wyniki pomiarów dotrą na Ziemię i naukowcy je przeanalizują minie sporo czasu. Ogłoszenia rezultatów należy się spodziewać nie wcześniej niż za kilka miesięcy."

Źródło: kosmonauta.net

Mój komentarz: jak dla mnie niesamowita sprawa z manewrowaniem Voyagerem! Brzmi to prawie jak sf, że statkiem do którego sygnał biegnie kilkanaście godzin, który ma na karku kilkadziesiąt lat i jest jednym z będących obecnie najdalej urządzeń skonstruowanych przez człowieka, można wciąż sterować i przeprowadzać takie ruchy! :)

Offline Radek68

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2633
  • "Jutro to dziś, tyle że jutro" Sławomir Mrożek
Więc i mój komentarz.

To jest faktycznie niesamowite. I pół biedy ile biegnie sygnał, bo to można zaakceptować, ale głównie chodzi mi o wiek sondy i o paliwo, które przecież musi tam nadal być (do tego zdatne do użytku!), silniczki rakietowe, które muszą działać, antenie dużego zysku (kierunkowej), która musi ustawić się idealnie w kierunku jednego śmiesznego punktu (Ziemi) itp. itd.
Genialne są te sondy (Voyagery) które do tylu lat działają i dają nam jako takie poglądowe wyobrażenie naszego układu.



P.S. -
jest jednym z będących obecnie najdalej urządzeń skonstruowanych przez człowieka

Wiem, że wiesz - piszę dla innych - Sonda o której mowa, Voyager 1, jest najdalszym, najodleglejszym instrumentem naukowym, jaki kiedykolwiek wysłała ludzkość w kosmos. Nic nigdy dalej nie doleciało. Dziesiątki sond wysłanych po niej już dawno nie działa, a ta leci (i znów - z prędkością, jakiej nie ma żadna inna wysłana w kosmos sonda) i nadal przesyła na Ziemię wyniki swoich badań.
A odległość od Ziemi jest niewyobrażalna (no dobrze - w XXI wieku już wyobrażalna ;) ).

Aby przybliżyć Wam tę odległość dam przykład (z natury rzeczy ułomny, ale dający wyobrażenie):

Jeśli przyjmiemy, że Słońce to 5 centymetrowa mandarynka ustawiona na stole w dużym pokoju, to Ziemia będzie wielkości ziarnka maku w odległości niecałych 5,5 metrów, czyli - przyjmijmy - w przedpokoju.
Teraz z tej maleńkiej Ziemi (ziarnka maku w naszym przykładzie) startuje sonda (o jej wielkości w tym przykładzie nawet nie wspomnę, byłoby to pewnie na pograniczu jednego atomu! ;) ), która od kilkudziesięciu lat oddala się od Ziemi.
Aby się do niej zbliżyć, powinniśmy... odejść od naszego domu na dobre ponad pół kilometra!
Czy dostrzeżemy jeszcze stamtąd Słońce (naszą mandarynkę)? A ziarnko maku (Ziemię)?

A ona wciąż działa. Duże uznanie dla ludzi tworzących ten program i tę sondę (wielu już nie żyje), drugiej takiej (poza oczywiście bliźniaczym Voyagerem 2) za mojego życia już nie będzie...  :'(
« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2011, 23:34 wysłana przez Radek68 »
The Dark Side of the Moon

Offline Jake_Suly

  • Pełny
  • ***
  • Wiadomości: 187
  • LOXem i ropą! ;)
super porównanie, niesamowite odległości.:)

Offline Matias

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 8007
Bardzo obrazowe porównanie Radek :) Robi wrażenie...

Z tą prędkością to rzecz względna, bo chyba aktualnie rzeczywiście Voyager 1 jest najszybciej poruszającą się sondą (jeszcze kilka lat temu New Horizons poruszała się szybciej), ale jakieś sondy słoneczne (Helios bodajże) miały kilkukrotnie większe prędkości :)

Offline Szaniu

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1698
  • Szepty Ziemi.
To bez wątpienia jedna z ciekawszych misji do śledzenia :). Oczywiście, częstotliwość odkryć i newsów nie jest z byt duża.. ale sam fakt, że byliśmy zdolni wysłać sondę, która wymyka się z naszego Układu Słonecznego jest naprawdę budujący :).

Offline jmvh

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3168
Jeśli przyjmiemy, że Słońce to 5 centymetrowa mandarynka ustawiona na stole w dużym pokoju, to Ziemia będzie wielkości ziarnka maku w odległości niecałych 5,5 metrów, czyli - przyjmijmy - w przedpokoju.
Mi w przedpokoju wypada pas planetoid, chyba dlatego jest tam bałagan :D

A ona wciąż działa. Duże uznanie dla ludzi tworzących ten program i tę sondę (wielu już nie żyje), drugiej takiej (poza oczywiście bliźniaczym Voyagerem 2) za mojego życia już nie będzie...  :'(

Tu się zgodzę, ale co z pomysłami podobnych misji (poza gazowe giganty)? Ja przypominam sobie interstellar probe i innovative interstellar explorer, myślę tu o realnych propozycjach oczywiście. Hmm, ktoś zna jeszcze jakieś inne, ciekawe?

Offline Matias

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 8007
A ona wciąż działa. Duże uznanie dla ludzi tworzących ten program i tę sondę (wielu już nie żyje), drugiej takiej (poza oczywiście bliźniaczym Voyagerem 2) za mojego życia już nie będzie...  :'(

Tu się zgodzę, ale co z pomysłami podobnych misji (poza gazowe giganty)? Ja przypominam sobie interstellar probe i innovative interstellar explorer, myślę tu o realnych propozycjach oczywiście. Hmm, ktoś zna jeszcze jakieś inne, ciekawe?

Nic mi (niestety!) o takiej misji nie wiadomo... Może w kontekście wprowadzania innowacyjnych napędów (jakieś tańsze RTG po wznowieniu produkcji odpowiednich izotopów, nie wspominając o planach Rosjan na prace studyjne nad napędem nuklearnym) w przeciągu najbliższych 10-20 lat pojawią się jakieś ciekawe, i co najważniejsze realne, propozycje takich misji?

Offline Maquis

  • Bóg-Imperator ;)
  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 2241
  • Muhahahahaha
    • Kosmonauta.net
A gdzie się podział New Horizons? W końcu obiekty pasa też są dość daleko, a misja zakłada odwiedziny dwóch celów poza Plutonem... chyba, że coś się zmieniło?

Offline jmvh

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3168
A gdzie się podział New Horizons?

Mówię o propozycjach, pomysłach, koncepcjach misji, nie aktualnie realizowanych programach, i nie mam tu na myśli nic typu projekt longshot. Czy w obecnych czasach powstają jakieś inne studia rozważające dotarcie do wspomnianych KBO lub do ośrodka międzygwiazdowego przy użyciu w miarę realnej technologii? Taki I2E w moich oczach, nie powiem, wygląda bardzo ciekawie. Wyprawy na kilkaset AU i dalej zostały by bardzo ułatwione poprzez budowę HLV, notabene, jeżdżąca po księżycu ciężarówka z systemami wiertniczymi, flagship u układzie Urana/Neptuna i właśnie misja śladami gigantów astronautyki jakimi są Voyagery to najciekawsze zastosowania dla takiego sprzętu jakie bym wymienił, nie żaden Orion i NEO.

Polskie Forum Astronautyczne