też widziałem to zdjęcie, ale nie wydaje mi się żeby to był ten fragment, dla mnie to raczej wygląda na części dyszy silnika.
Cokolwiek to było, to mamy dwa ciekawe aspekty tej sprawy:
a) najprawdopodobniej stawki ubezpieczenia satelitów wystrzeliwanych przez SpaceX pójdą w dół, bo właśnie udało się zademonstrować że katastroficzna awaria silnika nie powoduje utraty satelity.
b) to zdarzenie może oddalić szanse SpaceX na wysyłanie satelitów wojskowych, bo dla USAF i NRO wszystko ma iść bezproblemowo
P.S. jak obejrzy się filmik z tej eksplozji, to wygląda na to że to rzeczywiście ta osłona a nie kawałek dyszy - dysze lecą sekundę wcześniej.