Hm, raczej tego nie widzę (EM-1 na rakietach komercyjnych). Przecież wymagałoby to dokowania na orbicie, a Orion do EM1 - już prawie kompletny - nie miał być wyposażony w system dokowania. Wymagałoby to przeróbek Oriona i zbudowania interfejsu między Orionem a FH. Zastanawiam się, czy nie jest to zagranie pod publikę - za miesiąc okaże się, że lot na rakietach komercyjnych wcześniej niż na SLS jest niemożliwy, a NASA będzie mogła powiedzieć, "hej, próbowaliśmy, czy z SLS czy z FH i tak musimy EM1 opóźnić do 2025...". Poza tym FH może utrudnić budowę stacji (mniejsza masa do TLI - a jak ze średnicą ładunku?) i wymagałaby certyfikacji do lotów załogowych przed 2022... I do tego dochodzi nacisk polityczny na wykorzystanie SLS.