Bójmy się sytuacji, że SpaceX może przejąć w jakimś stopniu rolę NASA. To oznaczałoby monopol, a amerykańska astronautyka po kilku latach zaczęłaby przypominać sytuację w latach 90. i 2000., czyli po wygaśnięciu uniesienia programem Apollo i ugrzęźnięciu właśnie w monopolu.
A swoją drogą obawiam się, że udany lot Demo 2 wywoła w Ameryce komentarze "America great again"...
A kto inny mógłby przejąc tę rolę? NASA czy jej kontrahent Boeing są niewydolne i nieefektywne. Czy są inne firmy i projekty, które robi SpaceX - raczej nie. Są tylko działania narodowych agencji Indii i Chin. Europa nie ma ambicji, by mieć swój własny program kosmiczny z własnymi rakietami dla załóg ludzkich.
SpaceX będzie monopolistą, bo to bardzo trudna dziedzina aktywności ludzi i bardzo droga, jednak SpaceX daje nam całkowicie nowe możliwości za 1/50 ceny (w przypadku Starship). Jeżeli za chwilę na prawdę zobaczymy 100 czy 200 statków zmierzających w kierunku Marsa to będzie to przełomowa era w eksploracji kosmosu przez ludzi. NASA utraciła tę funkcję w chwili uziemienia promów kosmicznych i złego zorganizowania budowy nastepcy promów.
SpaceX staje się ratunkiem dla NASA i rozwiązaniem dla wielu "prywatnych" czy "komercyjnych" planów eksploracji kosmosu w drugiej dekadzie XXI wieku. Należy się z tego cieszyć, a nie krytykować.