Nie wiem czy nie można by (zamiast tracić paliwo na hamowanie) wykorzystać prędkość tego I stopnia do skierowania go na miejsce startu? Przecież całość lotu odbywa się w atmosferze, wystarczy zrobić duży łuk (tu faktycznie jakiś rodzaj skrzydeł byłby bardzo pomocny), a silnikami wyhamować głównie składową pionową.
A jeśli tego zrobić nie można, to na niskich wysokościach opór powietrza przy tych prędkościach jest tak duży, że aż żal byłoby tego do hamowania nie wykorzystać - po co całość tych 3 km/s wyhamowywać silnikami?