Miniaturyzacja nie wydaje mi się największym problemem. Obcuję sezonowo ze 'dronami' (UAV) i postęp jest niesamowity - aktualnie za 200 zł można kupić system wizyjny ważący całe 12g. W tej wadze mieści się kamerka, bateria, nadajnik radiowy i wszystkie układy. Poza tym na rynku są kamery o wadze 1g, które dają obraz wystarczający do zdalnego sterowania w dynamicznym locie. Nie wątpię, że z porządnymi pieniędzmi da się osiągnąć jeszcze lepszą jakość i większą miniaturyzację. Na przykład brytyjskie wojsko korzysta z mini-helikopterków o wadze 18g - tu już zawiera się wszystko, razem z kamerami, przesyłem obrazu, śmigłami, obudową, zasilaniem napędu i łącznością do sterowania.
Bardziej mnie martwi rozpędzenie tego ustrojstwa za pomocą laserów do tak niebotycznych prędkości. I co za tym idzie, odporność żagla na kamyczki napotykane przy 20% prędkości światła.