2 stycznia po 11:00 UT, bez żadnego rozbłysku, z rejonu pozbawionego plam, poszło podwójne CME, które może być przynajmniej częściowo skierowane w Ziemię. Wstępnie przewiduje się dotarcie CME do Ziemi 6 stycznia. Pierwsze CME było wolniejsze od drugiego, więc możemy mieć do czynienia z efektem "wyczyszczenia" drogi i nałożenia się obu CME na siebie, co powinno dać wzmocnienie ich wpływu na ziemskie pole magnetyczne.
Tymczasem mamy czystą tarczę słoneczną i brak nowych plam na horyzoncie.