Ludzie na Marsie są czymś co by sie nie udało, bo tam jest mniejsza grawitacja, taki ludź nie byłaby w stanie normalnie chodzić, by podskakiwał na dobrych kilka metrów w górę, więc w tych warunkach ludzie by nie mogli normalnie funkcjonować
Trzeba zrobić specjalne bardzo ciężkie ubrania, i wtedy da się normalnie chodzić, więc tutaj nie ma zbyt dużego problemu.
W sumie krowy też można w jakiś tam sposób obciążyć, więc i tutaj jakoś by dało rade sobie z tym poradzić.
żartujesz ?? zazwyczaj człowiek jest w stanie kontrolować swoje mięśnie i panować nad ruchami,
na pewno na początku było by to trudne ale po kilku tygodniach może miesiącach człowiek wypracuje technikę poruszania,
wypracuje nowy zestaw odruchów, zaprogramuje sobie coś co się nazywa "pamięć mięsnowa"
i będzie się poruszał swobodnie - bez "ciężkiego ubrania"
Krowa przywieziona z ziemi pewnie by podskakiwała.
Krowa urodzona i wychowana na miejscu poruszała by się zupełnie normalnie
Miałaby problemy z chodzeniem, w ten sam sposób jak mieli ludzie poruszający się po powierzchni Księżyca.
Ale faktycznie taka krowa która się już urodziła na powierzchni Marsa, byłaby do tej mniejszej grawitacji przyzwyczajona, i to podskakiwanie dość wysoko w górę, byłoby dla tej krowy, czymś naturalnym.
Ludzie chodzący po księżycu mieli mięśnie wykształcone na ziemi, przystosowane do 1G
pamięć mięśniowa (odruchy) niesamowicie utrudniały stabilne poruszanie.
Krowa urodzona na marsie nie miała by takich mięśni, ani odruchów jak krowa urodzona na ziemi....
Jeżeli u ludzi pozbawionych możliwości chodzenia mięśnie zanikają, to tym bardziej dla organizmu
wychowanego w 1/3G nigdy by się nie wykształciły.
A więc krowa by nie podskakiwała bo miała by mięśnie adekwatne do poziomu grawitacji w jakim wyrosła
z dużym prawdopodobieństwem poruszała by się w miarę normalnie.
Swoją drogą ciekawe jak szybko do obniżonej grawitacji adoptowały by się zwierzęta.
W naturalny sposób, to by mogło zająć dziesiątki tysięcy lat, albo i jeszcze więcej, w końcu na drodze ewolucji muszą się wykształcić dużo słabsze kończyny, a to są dość długotrwałe procesy.
A to ciekawe bo człowiek jest w stanie "wykształcić" dużo słabsze kończyny podczas kilkumiesięcznego leżenia w szpitalu
na przykład. Atrofia mięśni które przestały być używane postępuje błyskawicznie. zapytaj kogokolwiek kto się się np. połamał
kiedyś i spędził rok lub dłużej na łóżku. Więc najważniejszą zmianą to było by wykształcenie mięśni adekwatnych do potrzeb
Sądze że najważniejsze fizyczne zmiany ukształtowały by się w 2-3 pokoleniach włącznie z wypracowaniem nowego sposobu chodzenia
Swoją drogą ciekawe jak szybko do obniżonej grawitacji adoptowały by się zwierzęta.
Były eksperymenty na ISS z muchami, czy jakimś innym latającym owadem?
Nie wiem jakie owady były, ale kury już na pewno były w kosmosie.
hmm, nie słyszałem o tym. Człowiek w zero G jest w stanie sobie "założyć" gdzie jest dół
i kontrolować to wzrokowo, pozwala to panować nad błędnikiem.
Szalejący błędnik takiej kury pewnie spowodował by "walkę" do całkowitego wyczerpania...
ciekawe czy są gdzieś jakieś opisy - wnioski z tych badań.
Aha, i ciekawią mnie dalsze losy rzeczonej kury, trafiła z powrotem na ziemię czy do mikrofalówki