Słowniki i encyklopedie faktycznie twierdzą, że cis-lunar to cały obszar zawarty pomiędzy Ziemią a orbitą Księżyca i traktują to jako termin astronomiczny. I z tym oczywiście nie ma co dyskutować.
Natomiast język żyje, i o jego ewolucji w praktyce decydują Ci, którzy mają najwięcej do powiedzenia w danej dziedzinie. W tym przypadku, o ile rzeczywiście taka stacja powstanie, to wygląda na to, że będzie się o niej mówić "cis-lunar" i nic na to nie poradzimy. Natomiast nikt nigdy nie powiedział tak o ISS, mimo że formalnie rzeczywiście też nią jest. Zatem najprawdopodobniej wykształci się, a właściwie już powoli wykształca się potoczne rozumienie cis-lunar jako "coś w pobliżu Księżyca", a później encyklopedie będą to formalizować.