Terraformacja

[Romek63]

A co powiecie o etycznym podejściu do terraformacji? Czy całkowite przekształcenie globu nie budzi w was jakiś oporów? Ja uważam że takie działanie to gwałt na "matce naturze" i to w skali niewyobrażalnej.

Jaki tam gwałt na naturze  Bardzo wiele planet jest ciągle pochłanianych przez kończące życie gwiazdy to raz. Po drugie Mars jest pyłkiem w naszej galaktyce, a galaktyka jest pyłkiem we wszechświecie 

Generalnie - od kiedy pamiętam - uważam, że realne mówienie dziś o terraformacji innych planet to czyste Sci-Fi. Może za 10 000 lat...

Nie chcę się spierać bo nikt tu nikomu nic nie udowodni ale jestem całkowicie przekonany że terraformacja Marsa będzie możliwa szybciej niż za 1 tysiąc lat, a może nawet znacznie szybciej. Starczy porównać poziom techniki dzisiaj i 1000 lat temu. To kolosalny postęp, tak więc za następny 1000 lat technika będzie na znacznie wyższym poziomie.

[Jacob]

To że zmiany zachodzą we Wszechświecie to raczej normalne i człowiek nie ma na to żadnego wpływu. Ale uważam że przekształcenie globu, choćby była to bezwartościowa kupa kamieni, jest nieetyczne. Dla mnie to tak jakby ktoś nagle stwierdził "Hej, po co nam tyle wody na Ziemi? Osuszmy Bałtyk i zagospodarujmy tą ziemie." Poza tym śmiem twierdzić że jeżeli ludzkość opanuje technologie przekształcania planet to równie dobrze wymyśli dobry sposób na podróżowanie między innymi układami gdzie znajdzie światy do zamieszkania nie wymagające globalnej ingerencji.

[0x3ffe]

No jeśli idzie o terytoria do zasiedlenia jak historia Hiszpanii Anglii Francji czy pomniejszych kolonizatorów uczy, etyka nie przeszkadza

[wini]

To że zmiany zachodzą we Wszechświecie to raczej normalne i człowiek nie ma na to żadnego wpływu. Ale uważam że przekształcenie globu, choćby była to bezwartościowa kupa kamieni, jest nieetyczne. Dla mnie to tak jakby ktoś nagle stwierdził "Hej, po co nam tyle wody na Ziemi? Osuszmy Bałtyk i zagospodarujmy tą ziemie." Poza tym śmiem twierdzić że jeżeli ludzkość opanuje technologie przekształcania planet to równie dobrze wymyśli dobry sposób na podróżowanie między innymi układami gdzie znajdzie światy do zamieszkania nie wymagające globalnej ingerencji.

Ludzie są częścią tego wszechświata, a więc jesteśmy też jego "siłą natury" i całe rozważania na temat etyczności są dla mnie śmieszne.

Generalnie - od kiedy pamiętam - uważam, że realne mówienie dziś o terraformacji innych planet to czyste Sci-Fi. Może za 10 000 lat...

Już dziś mamy zdolność terraformowania planet, najprostszym przykładem jest sama Ziemia. I śmiem twierdzić, że bylibyśmy już w stanie zmienić przynajmniej częściowo klimat na przykład Marsa, byłyby to metody brutalne, ale jednak możliwe do zrealizowania. Wymagałoby to jednak ogromnych ilości zasobów ludzkich i pieniężnych a z tym wiemy jak jest.

[Jacob]

No jeśli idzie o terytoria do zasiedlenia jak historia Hiszpanii Anglii Francji czy pomniejszych kolonizatorów uczy, etyka nie przeszkadza

Oni wiedzieli o etyce tyle ile ja o chemii. Dzięki Bogu czasy się zmieniły i nikt już teraz nie morduje narodów za kawałek ziemi do zaorania.

A co jeżeli na Marsie naprawdę istnieje życie, choćby w postaci mikrobów? Mamy zgładzić jedyny dowód na istnienie życia poza Ziemią? Naprawdę etyka jest taka śmieszna?

[JSz]

Koledzy, to ważne zagadnienia, ale proszę: stosujmy pojęcia zgodnie z ich ogólnie przyjętym znaczeniem. Etyka dotyczy zachowań człowieka w stosunku do innych ludzi, i coraz powszechniej przyjmuje się, że również do zwierząt, a nawet roślin. Ale nie w stosunku do materii nieożywionej. Oczywiście nigdy nie będziemy mieć 100% pewności, czy np. w glebie Marsa nie zabłąkał się jakiś zagubiony mikrob, ale nie przesadzajmy. Problem terraformacji Marsa i innych jałowych planet to nie jest problem etyczny.

Natomiast pojawia się wiele problemów praktycznych. Np. czy nie zniszczymy w ten sposób dla przyszłych pokoleń jakichś surowców, które mogą okazać się kiedyś przydatne. Czy zmiany nie pociągną za sobą niekorzystnych skutków ubocznych, które zamkną przed nami Marsa na długo - czy nie lepiej poczekać aż będziemy lepiej przygotowani. Itp.

Wcale nie najmniej istotne jest pytanie, czy zmiany w krajobrazie nie zdewastują czegoś równie ważnego, choć bardziej ulotnego.

[0x3ffe]

No jeśli idzie o terytoria do zasiedlenia jak historia Hiszpanii Anglii Francji czy pomniejszych kolonizatorów uczy, etyka nie przeszkadza

Oni wiedzieli o etyce tyle ile ja o chemii. Dzięki Bogu czasy się zmieniły i nikt już teraz nie morduje narodów za kawałek ziemi do zaorania.

Myślę, że ludzie nie zmienili się mentalnie tak bardzo przez ostatnie 500 lat, śmiem twierdzić, że nie zmienili się nawet przez 5000 lat. Cele ciągle są podobne - bogacenie się i folgowanie hedonistycznym zachciankom - zmieniły się tylko metody na bardziej "przemysłowe". Etyka to wygodny mechanizm zwalczania przeciwników i frazes na ustach poprawnych politycznie przedstawicieli mediów i polityki, kiedy gra idzie o duże interesy etyka nie przeszkadza. Terraformowanie marsa jest koniecznością i wydaje mi się, że jest możliwa w ciągu 150 lat do poziomu pozwalającego przeżyć bardziej odpornym roślinom jakie występują na dużych wysokościach na ziemi, kluczem jest biotechnologia i inżynieria genetyczna oraz nanotechnologia na skalę przemysłową.

[Adam.Przybyla]

Dokladnie, zgadzam sie z JSz,  pojecie etyki mozna zastosowac gdyby tam byli inni ludzie, mocno naciagajac inne zycie - nawet od biedy jakies mikroby. Ale zagospodarowanie jakiejs totalnie jalowej pustyni do nieetycznych dzialan, nie wiem jakbysmy sie starali naciagnac to pojecie, nie nalezy;-) Z powazaniem
                                                                                                                                                                             Adam Przbyla

[Adam.Przybyla]

Ale abstrachujac od kwesti semantyki i wracajac do problemow zwiazanych z przezyciem ludzie na czerwonej planecie. Nawet tu na Ziemi jest kilka miejsc, gdzie zyja ludzie w niezbyt sprzyjajacych warunkach, poczytajcie: http://all-that-is-interesting.com/the-town-where-everyone-wears-a-gas-mask


Z powazaniem
                         Adam Przybyla
 

[Jacob]

Etyka nie etyka, mniejsza z nazewnictwem. Ja czuje opory przed całkowitą zmianą globu i myślę że gdy technologia na to pozwoli pojawią się takie głosy i nie będzie to głos małej grupki, a dużej rzeszy osób.

[ekoplaneta]

Etyka nie etyka, mniejsza z nazewnictwem. Ja czuje opory przed całkowitą zmianą globu i myślę że gdy technologia na to pozwoli pojawią się takie głosy i nie będzie to głos małej grupki, a dużej rzeszy osób.

Ja myślę, ze w stosunku do martwych globów spokojnie możemy je terraformować, tym samym dając szansę na zaistnienie nowego domu dla życia w tym i ludzi. W przypadku Marsa na jakieś tysiące lat, póki wiatr słoneczny nie ,,rozwieje" nowo odtworzonej atmosfery. Inna sprawa jeśli na Marsie istnieje np. mikrobowe autochtoniczne życie. Oprócz spraw etyki wchodzą też ewentualne skutki zetknięcia się dwóch biocenoz - domniemanej marsjańskiej oraz ziemskiej. He he ciekawe co z tego bigosu by powstało. I to co by powstało nie zagroziłoby jakoś ewolucji ziemskiego życia, gdy marsonauci przypadkiem zawloką marsjańskie coś żywego na Błękitną Planetę.

A propos Marsa, czy ktoś przestudoował wyniki badań radiacji przez MSL podczas przelotu i pobytu na Czerwonej Planecie? Nie wróży to różowo wyprawie załogowej na Marsa 

[Adam.Przybyla]

Etyka nie etyka, mniejsza z nazewnictwem. Ja czuje opory przed całkowitą zmianą globu i myślę że gdy technologia na to pozwoli pojawią się takie głosy i nie będzie to głos małej grupki, a dużej rzeszy osób.

             ... zasadzic dzewko? Nieekologiczne i nieetyczne? He? Cos mi sie tu nie zgadza;-) Z powazaniem
                                                                                                                                   Adam Prezybyla

[Adam.Przybyla]

Tak przy okazji troche projket podobny, moze nie Mars ale pustynia jak sie patrzy i sposoby na jej "teraformoanie":
http://www.newscientist.com/article/mg22129502.800-spray-bacteria-on-the-desert-to-halt-its-spread.html#.UslLfPiNHXo

Z powazaniem
                       Adam Przybyla

[Romek63]

Może to i dobry pomysł byłby z tymi sinicami ale i tak trzeba by najpierw zagęścić atmosferę by promieniowanie nie uśmierciło tych bakterii.
Ukazał się artykuł na ten temat także na polskiej stronie internetowej:

Mikroorganizmy zlikwidują pustynie
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/18215/mikroorganizmy-zlikwiduja-pustynie

[ekoplaneta]

Polecam tą wiadomość
http://www.kosmonauta.net/2014/10/pierwsze-zdjecia-z-maven/
dla entuzjastów terraformowania Marsa - tak na ostudzenie głów