space.com od zawsze lubił przejmować się wyssanymi z sufitu bzdurami.... jakie małpy, jaki rok 2017? Przecież u ruskich co chwila słychać, że:
- do 2020 wysyłają ludzi na Księżyc
- do 2024 rusza nowa stacja kosmiczna....
- do 2028 SR z Marsa
itd. itp. bajdurzenie rodem ze świata równoległego.
Jak oni poza rutynowymi i nudnymi strzałami Progressów i Sojuzów zrobią coś nowego, a przede wszystkim rzetelnego do 2025 roku, w tym coś bezzałogowego - to będę co najmniej zaskoczony. Teraz Putin w pierwszej kolejności rozpędzi darmozjadów (chociaż to będzie ciężkie bo tam pewnie do worka z tą naszywką pasowało by zapewne 70% załogi), potem skoncentruje się na ukończeniu Wostocznego, który na razie jest żałosną wizytówką rosyjskiej "gospodarności". Równolegle do tego poleci spory nacisk na satelity wywiadowcze i wojskowe, ochłapy pozostaną na rozwijanie jakiś nowych technologii rakietowych + przypadkiem czasem jakaś misja bezzałogowa na Księżyc, Wenus... O Ruskich jeszcze słychać, bo mają Sojuzy i współdzielą ISS. Po tym 2024 będą jeszcze błagać aby przedłużyć program ISS... (jeżeli wogóle ich będzie na to stać).
Naprawdę nie ma co się nimi przejmować, nimi i ich rosyjskimu, niekończącemu się science-fiction.