Westa już niebawem będzie miała swego pierwszego sztucznego satelitę - DAWN, natomiast te naturalne mogą być znacznie mniejsze od 0.3km.
Przy okazji tej sugestii, przypomina mi się obraz małej asteroidy ITOKAWA, tak różnej morfologicznie od tych pozostałych olbrzymów, które znamy ze zdjęć z bliskich przelotów. Czy nie jest tak, że ITOKAWA jest rzadkim przykładem, pokazującym, jak powstaje asteroida, której rdzeń stanowi budulec z luźnych kosmicznych brył, gruzu i pyłu. Dopiero z czasem ten mały twór oblepia się kolejnymi warstwami i rośnie. W początkowym okresie swego powstawania, miał niewielkie rozmiary, wyglądał jak chropowaty zlepieniec. Gdy z czasem, wielokrotnie powiększył swą objętość, jako bryła, wydaje się zaokrąglony i gładki (np. Fobos-Dejmos, Gaspra, itd)?