Ostatnimi czasy humory nam (a przynajmniej mi) się nieco popsuły z powodu znacznego obcięcia budzetu programu planetarnego NASA. Możemy odłożyć na półkę EJSMO, wyprawę do Urana o MSR nie wspominając. Jednak NASA ma w zanadrzu misję, która może na nowo wzbudzić entuzjazm do wypraw międzyplanetarnych. Otóż w ramach programu Discovery na 206 rok zaplanowano trzy misje, z których jedna ma być wyłoniona do realizacji. Są to:
GMES - badania geofizyczne Marsa
szczególowe badania jądra komety
Titan Mare Explorer (TiME)- pływający lądownik mórz Tytana.
Mi najbardziej się podoba misja trzecia. Mogłaby ona wystartować w 2016 a dotrzeć do celu w 2023. Lądownik bezpośrednio, podobnie jak ostatnie lądowniki marsjańskie wszedłby do lądowania bezpośredniego (a raczej wodowania
) w Ligeia Mare
Więcej wiadomości na stronie:
http://www.spacedaily.com/reports/Sailing_on_an_Extraterrestrial_Sea_999.htmlZastanawiam się tylko, czy taka misja zmieści się w budżecie klasy Discovery? Mam jednak nadzieję, ze w tak smutnych dla lotów międzyplanetarnych czasach NASA jednak wybierze TiME
Prezentację przedstawiającą tą misję można zobaczyć tutaj:
http://www.spacedaily.com/reports/Sailing_on_an_Extraterrestrial_Sea_999.htmlA poniżej wygląd sondy w czasie przelotu z Ziemi do Tytana. Jak widać kontakt z wodownikiem
ma odbywać się bezpośrednio, bez udziału orbitera.