Dan Reynolds z Termal Subsystem Manager mówił ciekawe rzeczy o tym, jak bardzo muszą uważać i kontrolować temperaturę promu na orbicie.
Największy problem stwarzają opony, gdyż muszą być utrzymywane w odpowiedniej temperaturze, a gdy prom jest zadokowany do ISS nie zawsze Słońce nagrzewa okolice schowanego podwozia w dostatecznym stopniu, przez co zdarzyło się już nie raz, że obracali całym kompleksem by nagrzać opony!! a to wymaga oczywiście zużycia cennego paliwa
ponadto przed lądowaniem, szczególnie kiedyś przy starym typie opon, robili manewr "bottom Sun" (o ile dobrze zapamiętałem) czyli wystawienie spodu wahadłowca w kierunku Słońca - to pozwala ogrzać okolice opon i same opony do odpowiedniej temperatury.
Dan opowiadał też, że często trzeba wyrównać temperaturę opon po lewej i prawej stronie, różnica może nawet wynosić 40stopni