Mały update pogodowy (wcześniej zamieściłem
w tym poście).
Sytuacja na Atlantyku zrobiła się ciekawa, mamy obecnie dwa twory natury:
- huragan Shary, 1 w skali Saffir-Simpsona, słabnie, wiatry wieją w jego okolicach z szybkością 110 km/h. Co ciekawe to zdaje się być obszar niskiego ciśnienia zaznaczony dwójką na ostatniej mapie pogodowej, którą przytaczałem (link wyżej). Jako laik pogodowy nie znam się jakoś super na temacie, ale dynamika tego huraganu (porusza się z prędkością około 55 km/h!) oraz stopień skrętu jaki wykonał mocno mnie zaskoczył
- obecnie sztorm tropikalny Tomas, który lada chwila zostanie chyba przemianowany na huragan kategorii 1, wiatry wieją w jego okolicach z szybkością 100 km/h. Porusza się z 'normalną' prędkością - 25 km/h w kierunku zachód-północny zachód.
O ile tym pierwszym nie musimy się przejmować (chociaż ciekawe jak namiesza z pogodą w Zachodniej Europie
), to trzeba mieć na oku Tomasa, który może wprawdzie nie uderzy bezpośrednio w Florydę, ale może nam sporo namieszać.
Meteorolog z NSF ocenia możliwość wpływu pogody na wtorkowy start na 70%. Później będzie już tylko gorzej (o czym nie chciał powiedzieć wprost, sporo osób siedzi teraz w samolotach i jest w drodze na Florydę).
Nie ma to jak starty w sezonie huraganów
Ciekawostką może być też fakt, że Tomas ma zadatki na jeden z większych huraganów w tym sezonie..
Stronka NOAA -
http://www.nhc.noaa.gov/