Mocno zaskakujące, bardzo bym się ucieszył. SIDC sugeruje prędkość uwolnienia na poziomie... uwaga... 2900 km/sek. i dotarcie może nie tyle wyrzutu co "podmuchu"/fali uderzeniowej do nas już dziś około 14:00 CEST

Przyznam się jednak, że raczej trudno mi przychodzi ekscytacja i wiara w coś poważniejszego skoro grupa 2673 była już w całości za krawędzią. Nawet gdyby rozpiętość CME wyniosła 180 stopni to i tak nawet skrajna prawa część CME powinna delikatnie, ale jednak minąć Ziemię od zachodu. Już łatwiej byłoby gdyby np. 2673 była jeszcze częściowo po naszej stronie na długości heliograficznej powiedzmy do tych 82-85 stopni czyli skraju pola widzenia na tarczy, ale jeszcze nie na krawędzi. Fakt, że mamy silną burzę radiacyjną też średnio mi tu pasuje, bo z rozbłysków na krawędzi to nic nadzwyczajnego. Nie kojarzę też w pamięci żadnych burz magnetycznych od CME uwolnionych już na/za krawędzią. Nawet CME z silniejszch rozbłysków klasy X8 i X28+ (słynny 'super-rozbłysk' z 04.11.2003) nie wywołały burz magnetycznych przez pozycję grupy 486 na krawędzi zachodniej choć tak jak dziś wywoływały burze radiacyjne, a podmuchy docierały do Ziemi. Położenie 2673 jest w tym wypadku mocno niepomocne do gdybania o efektach tego CME.
Pytanie czy jeśli szacunki SIDC co do prędkości są słuszne, to na co można liczyć od chćby lekkiego oberwania z boku z takiego CME gdyby jednak miało nas zahaczyć... Jeśli na wiele, to mile bym się zaskoczył.