A co do "nagrania" to mam wrażenie, że chyba coś nie teges...
Meteor pojawia się na moment w dosłownie lewym górnym rogu kadru.
Raczej byłoby to podejrzane, gdyby pojawił się idealnie w środku kadru, każdy etap lotu by pięknie wyglądał i wszystko zakończyłoby się iście hollywoodzkim hukiem.