wiadomo, Od czegos trzeba zaczac, wazne by nie skonczyc na gadaninie i renderkach, bo to juz wielokrotnie przerabialismy. Generalnie inicjatywa wydaje sie byc nie tyle wariacka - biorac rzecz jasna pod uwage tzw. "Doswiadczenie" naszych prywatnych wizjonerow - ile moze naciagana. Osobiscie zawsze dopinguje takiemu Przyslowiowemu Dawidowi, ktory probuje swoich sil z tego typu Goliatem, ale mimo wszystko nie wierze, ze cos konkretnego moze sie z tego narodzic. Byc moze misja zwiadowcza sie nawet uda, co bylo by olbrzymim sukcesem ale do wydobycia nawet paru gramow regolitu nie wspominajac juz o jakims kosmicznym kruszcu - dystans bardzo odlegly.