Hmm... czy nie ekonomiczniejsze (w przyszłości) by było wodowanie kapsuły gdzieś bliżej Houston czy KSC? Jeśli rozładunek Dragona ma następować dopiero w Teksasie, to dlaczego np. nie zwodować go na Atlantyku, czy w Zatoce Meksykańskiej?
I jeszcze jedno pytanie: czy SpaceX mają przewidziane jakieś alternatywne/awaryjne akweny wodowania?