A ja znalazłem odpowiedni wątek. :) Co Ty na to, ekoplaneto?
Kolejna firma dołączyła do konkursu: Moon Express (http://www.moonexpress.com/). Ale co to za jedni nie mam pojęcia, ich strona wygląda jak wczoraj stworzona:P
A to ciekawe: jedna z drużyn biorących udział w GLXP podpisała umowę ze SpaceX odnośnie Falcona 9!
http://www.spaceref.com/news/viewpr.html?pid=32670
Start może się odbyć już w grudniu 2013 roku...
Moje największe zastrzeżenie do tego konkursu jest takie, że dotyczy on zbudowania łazika i wysłania audycji z Księżyca, natomiast nie interesuje go sposób dowiezienia do celu. Pisaliśmy już o tym w innym wątku. Zatem wygra ten, kto ma pieniądze na zakup rakiety nośnej.
Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na zakup rakiety nośnej, to tym bardziej nie ma na jej konstrukcję.
Niby rachunek się zgadza, o ile wszak konstrukcja ARCI jest wykonalna - można z tym wyjść na zero lub nawet zarobić. Ale pod warunkiem, że się wygra... Bo jeśli nie, to trzeba będzie spłacać.
Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na zakup rakiety nośnej, to tym bardziej nie ma na jej konstrukcję.
Niczego innego nie pisałem.
W takim razie nie rozumiem twoich zastrzeżeń co do sposobu dowiezienia.
No dobrze, za bardzo uprościłem... Rakietę można kupić lub zrobić, ewentualnie otrzymać od sponsora. W każdym razie to jest największy koszt w całym przedsięwzięciu - tak przynajmniej mi się wydaje, bo nie wiem naprawdę ile może kosztować lądownik z łazikiem i nadajnikiem.
[...]
A zatem moje zastrzeżenia: najbardziej kosztowna i pracochłonna część przedsięwzięcia jest poza konkursem.
Ceny rakiet zaczynają się od 4-5 M$ (Volna, Stihl)), być może dałoby się też wysłać misję jako ładunek współdzielony. To nie jest dużo - jakikolwiek pojazd miękko lądujący na powierzchni Księżyca będzie kosztował więcej.
Osobiscie mialbym tez opory przed wysylaniem lazika w okolice ladowania A-11. To tak wazne miejsce historyczne, ze moim zdaniem nie powinno by sie go naruszac. Miejsca ladowania Lunochodow, roztrzaskanie sie gornych stopni Saturnow czy nawet ktores z 'pozniejszych' misji Apollo - jak najbardziej.Tak szkoda by było gdyby doszło do dewastacji miejsca A-11. Chyba najlepiej nadawałoby się lądowisko Apollo-12. Topograficznie jest równie łatwe jak miejsce Neila i Buzza ale w historii ludzkości już nie aż tak istotne. Dodatkowo jest tam też Surveyor-3. Wadą byłoby zapewne mniejsze zainteresowanie mediów.
Ceny rakiet zaczynają się od 4-5 M$ (Volna, Stihl)), być może dałoby się też wysłać misję jako ładunek współdzielony. To nie jest dużo - jakikolwiek pojazd miękko lądujący na powierzchni Księżyca będzie kosztował więcej.
Przytoczyłeś akurat rakiety, które chyba nie za bardzo się do tego nadają. Volna, jeśli się nie mylę nie dokonała udanego lotu orbitalnego, podobny do niej Stihl wprawdzie tak, ale nośność rzędu (bodaj) kilkudziesięciu kg na użyteczne LEO to trochę za mało w obu przypadkach (chyba nie mają wiele więcej). Na TLI posłać będzie trzeba minimum jakieś 100 kg, posiłkując się linkiem zapodanym przez JSz, dochodzi masa ostatniego stopnia jakby ktoś nie zauważył.
W tej ex-osłonce głowic miejsca też nie ma za wiele, były plany dodania do Stihl'a normalnego stopnia z owiewką, ale chyba na planach się skończyło. Masz jakieś inne informacje na temat tych rakiet, skoro podałeś je jako przykłady?
Coś tam się dzieje w tej materii, nie wiedziałem, że tyle drużyn tam jeszcze o coś walczy :P (poza Astroboticiem, co ma lecieć w 2015)
Wg strony konkursu, bierze w nim udział 25 konkurentów: http://www.googlelunarxprize.org/teams.
Ja najbardziej kibicuję rumuńskiej ARCA, która chyba jako jedyna (przynajmniej pośród poważnych drużyn) buduje nie tylko sam łazik (z systemem lądowania itd.), ale także środek transportu na Księżyc.
Może warto wstawić ankietę?
Może warto wstawić ankietę?
Może jako oddzielny wątek? :)
Astrobotic, Hakuto, Team Indus, Moon Express and Part Time Scientists have apparently split $6 million in GLXP prize money.
Wszystkim uczestnikom coś dali.
równie dobrze mogą za chwilę ogłosić konkurs na budowę przyczółka naukowego na powierzchni Trytona - efekt będzie taki sam. Google nadal nie zdaje sobie sprawy, że nawet lot bezzałogowy na Księżyc (i tym bardziej lądowanie, i tym bardziej łazik) to nie jakieś 2 loty suborbitalne w odstępie 7 dni.... No ale rozumiem, że inicjatywa ma w jakiś tam sposób napędzać myślenie i działania w stricte prywatnym sektorze, w sumie to nawet i dobrze, bo całość pokazuje jaki ogrom pracy i pieniędzy jest potrzebny aby wspiąć się znacznie wyżej niż 100 km. Wielu zespołom już odechciało się materializować absurdalny - moim zdaniem - wymóg tej edycji XPrize'a.
Ile pozostało zespołów?
FAA dała zielone światło do lądowania prywatnej misji na Księżycu Moon Lunar
http://spacenews.com/moon-express-wins-u-s-government-approval-for-lunar-lander-mission/
A wiadomo coś więcej o masie ładunków jakie te zespoły chcą osadzić na powierzchni?
Gdzieś się przecież muszą uczyć :D
Hmm, w tej chwili to chyba już pewne, że nikt nie poleci do końca roku w kierunku Księżyca?
Zwyczajnie nagroda jest absurdalnie niska i niewspółmierna kosztów. Co jak co, ale Google mogło sypnąć te 3 razy więcej i projekt miałby się znacznie lepiej. Poprzedni kosmiczny X Prize niby też miał małą nagrodę, ale jednak pomysł skoków w przestrzeń kosmiczną niósł nadzieje na sukces komercyjny.
2017 has been a defining year for TeamIndus and as we move into the New Year, we want to thank you all for the support till date. Since the beginning, we’ve tried to make this an open and accessible mission. Stay tuned as we share what the future holds for us on 25th Jan.
Znów to pesymiści mieli rację. Znów.
Nie wiem jak szefowie Google, ale na ogół Ci najbogatsi biznesmeni nie mają wolnej gotówki na zbyciu. Ich majątek wynika z oszacowania wartości ich firm i z akcji. Np. Bezos by finansować swe rakietowe fascynacje musi wyprzedawać kawałeczki swoich akcji Amazona. Ale jego akurat stać.
Wreszcie jakis hardware 8) Na jakiej rakiecie hebrajski ladownik ma startowac? :)Pierwotnie miał lecieć na F9