Autor Wątek: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu  (Przeczytany 22893 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hermes

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 203
Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« dnia: Listopad 14, 2010, 09:02 »
(Z okazji 41 rocznicy lotu przypominam historię wyprawy "Apollo-12" - zamieściłem ją kiedyś na "Astro4u")

  Na wstępie wyjaśniam:  załoga „Apolla-12” nie spotkała na Księżycu  ani Rosjan, ani Chińczyków, ani nawet UFO-ludków ;D ;D.  Celem tego spotkania na Księżycu była amerykańska sonda „Surveyor-3”.

  Uwaga:  krótkie przybliżenie misji tej sondy z kwietnia 1967 roku – w oddzielnym poście.

  Upłynęło ponad 2.5 roku, jest listopad 1969 roku.  Do drugiej wyprawy na Księżyc przygotowuje się załoga „Apolla-12” w składzie:
  Charles Conrad,  lat 39, dowódca wyprawy. Uczestnik lotów Gemini-5 (1965), Gemini-11 (1966) i później, po raz ostatni  Skylab-2 (1973).
  Richard Gordon  (40 lat),  pilot kabiny (CM) Apollo „Intrepid”. Uczestnik lotu Gemini-11 (1966)
  Alan Bean  (37 lat),  pilot lądownika LM „Yankee Clipper”. Pierwszy lot w kosmos; później udział w misji Skylab-3 (1973).


Od lewej:   Conrad, Gordon i Bean

  Często drugi lot podczas nowych misji kosmicznych jest podobny do pierwszego (przykład: lot Grissoma po locie Sheparda w programie Merkury).  Lot „Apollo-12” był wyraźnie inny, niż „Apollo-11”.  Oto najważniejsze różnice dotyczące pobytu astronautów na Księżycu:
  1.  Dwa (a nie jeden) spacery po powierzchni Księżyca,
  2.  Bogatszy zestaw przyrządów naukowych, rozmieszczonych na powierzchni,
  3.  dotarcie (jeśli będzie to możliwe) do „Surveyora-3”.

  Celem „Apolla-12” był równinny, ale z dużą ilością niewielkich kraterów obszar na Oceanie Burz, niedaleko krateru Lansberg.


Montaż zdjęć (w różnych skalach) wybranego miejsca lądowania „Apolla-12”
  4 miesiące, jakie dzieliły loty „Apollo-11” i „Apollo-12”, służyły do analizowania przebiegu pierwszej wyprawy i wyciągnięciu wniosków. Między innymi była mowa o zwiększeniu rezerwy paliwa w członie lądującym (o ok. 100 kg). W trakcie przygotowań do lotu i wyboru miejsca lądowania, dowództwo NASA przedstawiło załodze Apolla-12 projekt, w którym planowane miejsce znajdowało się w odległości ok. 350 metrów od „Surveyora-3”, na dość równym terenie.

  Wtedy jeden z członków załogi (prawdopodobnie pilot LM) powiedział (to nie jest dosłowny cytat) - „a ja wyląduję znacznie bliżej, o tu” i wskazał na obszar pomiędzy trzema niewielkim kraterami; w jednym z nich znajdował się „Surveyor-3”  (przybliżone miejsce zaznaczone przeze mnie niebieskim kółkiem).

  Media w Polsce obszernie informowały o przygotowaniach do drugiej wyprawy. Tak na marginesie - już wcześniej media (nie tylko w Polsce, ale i innych państwach grupy KLD) otrzymały wskazówkę, aby nie nagłaśniać wypraw amerykańskich na Księżyc. TVP i Polskie Radio były chyba jedynymi w tych krajach, które „złamały” to polecenie i przeprowadziły transmisje z lotów na Księżyc


  Wreszcie nadchodzi dzień startu. Pogoda nad KSC jest fatalna - chmury i deszcz.  Ale „Saturn V” to nie wahadłowiec, któremu kilka chmurek na niebie może „grozić” odłożeniem startu...

   Start Apolla-12 nastąpił 14 listopada 1969 roku, dokładnie o godz. 16h 22m 0s UT.  Kilkanaście sekund po starcie „Saturn V”  znika w chmurach  i...

  następuje coś, co przypomina ostatnią minutę II części filmu pt: „Powrót do przyszłości”... ;D ;D  Obserwatorzy na ziemi widzą w chmurach potężny błysk i kilkadziesiąt sekund po starcie w stanowisko startowe trafia piorun... Co się stało z Saturnem i Apollo ?

  Po 36 sekundzie lotu Conrad przekazuje Houston: „Coś się stało złego” (..) ”nie działa system nawigacji” (..) „wysiadło zasilanie”. W kabinie przez chwilę jest ciemno, po chwili włącza się zasilanie rezerwowe. W Houston zapalają się lampki alarmowe.  Po chwili wiadomo - w rakietę trafiła błyskawica.  Jak się okazało później, nie jedna, a dwie - w 36 i 52 sekundzie. Mimo nie w pełni sprawnego systemu nawigacji, Saturn V leci dalej i pomyślnie wchodzi na orbitę. O godz. 19:10 UT trzeci człon Saturna jest włączony ponownie i „Apollo-12” kieruje się ku Księżycowi.


  18 listopada  „Apollo-12” wchodzi na orbitę wokół Księżyca, odległą o 100 - 122 km. od niego. Z okien CM widać wspaniale powierzchnię Księżyca:

  Następnego dnia następuje rozdzielenie CM „Apollo”  i  LM:


  Jeszcze przed wylądowaniem Conrad i Bean wiedzą, że lecą w dokładnie wyznaczone miejsce, widzą nawet krater, w którym od ponad 2.5 lat spoczywa „Surveyor”.
   LM ląduje 19 listopada 1969 roku, o godz. 6:54:35 UT  zaledwie 180 metrów od „Surveyora” i jak się potem okazało - tylko 6 metrów od brzegu krateru, w którym sonda się znajduje!. Teraz krater jest niemal cały w cieniu, ponieważ Słońce świeci na wysokości niecałe 6 stopni na horyzontem księżycowym (wschód Słońca nastąpił w tym miejscu 18.11.1969  ok. godz. 20 UT).
 

  Tak jak w przypadku „Apolla-11”, astronauci bez odpoczynku zaczynają się przygotowywać do swojego pierwszego spaceru (EVA).  Jako pierwszy (11:32 UT) wychodzi na powierzchnię Conrad. Schodzi pewniej, niż Armstrong. Po zeskoczeniu z drabiny odbija się, aby ponownie wskoczyć na nią (tak dla próby - czy można wrócić..)  Udaje mu się to za drugim razem.
 16 stopni nad Słońcem widać Wenus, a Ziemia jest na wysokości 61 stopni nad horyzontem.

  Kilkanaście minut później schodzi Alan Bean i wypowiada swoje słynne słowa: „Może to był mały krok dla Neila, ale duży dla mnie”.   Po krótkim oswojeniu się z małą grawitacją na Księżycu, ustawiają nową, kolorową kamerę TV (10 obr/sek):

  Obraz z kamery TV dociera na Ziemię, ale zaledwie po kilku minutach na ekranie są widoczne tylko białe i czarne pasy.  Znajomy, do którego poszedłem oglądać w TVP tę transmisję, podszedł do telewizora i próbował go „naprawić” pięścią, ale po chwili okazało się, że i NASA ma taki sam obraz, więc dał spokój telewizorowi. Conrad poinformowany o usterkach obrazu podszedł do kamery i w ten sam sposób chciał ją „naprawić”, ale bez rezultatu. W końcu NASA zdecydowała, że mają zostawić kamerę  i przejść do następnego etapu pracy.  W międzyczasie astronauci fotografują sam lądownik księżycowy jak i najbliższą okolicę. Na jednym ze zdjęć, pokazującym pogrążony częściowo w cieniu krater Surveyora, widać samą sondę (głównie panele baterii słonecznych):


   Astronauci przystępują do realizacji  zadania na pierwsze EVA – rozstawienia aparatury naukowej ALSEP.  Aby uniknąć ewentualnego uszkodzenia precyzyjnej aparatury podczas startu LM, muszą ją przenieść na większą odległość – w praktyce to było 125 metrów.

  W skład przyrządów wchodzą:
  Magnetometr do pomiarów pola magnetycznego Księżyca,
  wykrywacz atmosfery Księżyca,
  detektor jonosfery Księżyca,
  spektrometr wiatru słonecznego,
  sejsmometr
(czulszy niż w „Apollo-11”).
Wszystko to zasilane przez RTG  - radioizotopowe źródło zasilania.


Powyższe zdjęcie z astronautą w aureoli było publikowane w 1969 roku i kilku następnych (znajduje się m. in. w ”Uranii” z 1970 roku), a potem było już rzadko publikowane (?)...


  Pierwszy EVA kończy się o 15:29 UT i astronauci udają się na spoczynek.


Offline Hermes

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 203
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 14, 2010, 09:08 »
   Drugi EVA zaczyna się 20 listopada o godz. 03:54. Astronauci udają się na dalszą wędrówkę, jednak głównym celem jest teraz „Surveyor-3”.  Słońce jest prawie 15 stopni nad horyzontem i całe wnętrze krateru jest oświetlone. Zbliżają się do sondy wzdłuż brzegu krateru, po wewnętrznej stronie.


  W końcu są przy Surveyorze i wykonują historyczne zdjęcia - astronauta Conrad na Księżycu, a w polu widzenia aparatu - dwa pojazdy kosmiczne:


  Ciekawe są ślady podpór sondy na powierzchni, świadczące o niespokojnym lądowaniu:


  a także wyraźnie widoczne ślady działania koparki:


  Astronauci wymontowują z sondy kilka części (m. in. kamerę telewizyjną)  i wracają do swojego statku kosmicznego.  Łącznie oba spacery trwały 7h 45m, a astronauci przeszli ponad 1300 metrów.  Zebrali też ok. 34 kg  skał księżycowych.

  Poniższa ilustracja powstała z komputerowego nałożenia zdjęcia najbliższej okolicy lądowania i mapki pokazującej ich drogę podczas EVA:



  Start z Księżyca nastąpił 20 listopada o 14:26 UT;  potem połączenie z czekającym na nich na orbicie CM,  odłączenie LM od kabiny Apollo  i w końcu o 20:49 - start w kierunku Ziemi.  LM został skierowany na powierzchnię Księżyca, aby spowodować jego upadek możliwie blisko miejsca lądowania LM.  Spada 80 km dalej i... powoduje pierwsze rejestrowane trzęsienie skorupy Księżyca. Nikt się jednak nie spodziewał, że będzie ono trwało ponad 30 minut !!

  Lądowanie na Ziemi  „Apollo-12”  nastąpiło 24 listopada  o godz. 20h 58m UT  w odległości ok. 7 km od lotniskowca ”Hornet”   Astronauci śmigłowcem zostali przetransportowani na jego pokład, a następnie odbyli przewidzianą kwarantannę.

  Jeszcze nikt w tym momencie nie wie, że to nie koniec niespodzianek związanych z tym lotem. Naukowcy badają przywiezione z Księżyca fragmenty „Surveyora” i w kamerze TV znajdują... bakterie !!  Czy tak wyglądają Selenici ?  NASA trzyma to początkowo w tajemnicy. Okazuje się jednak, że to ziemskie bakterie, zawleczone na Księżyc, które przetrwały 2.5 roku w próżni, w skrajnych temperaturach i poddane promieniowaniu kosmicznego i które na Ziemi ożywają.  Co za odporność...

  Przyrządy zestawu ALSEP działały do września 1977 roku.

  Hermes



Offline Hermes

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 203
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 14, 2010, 09:11 »
Surveyor-3

   W ramach realizacji programu „Apollo”, po sondach „Ranger”, przyszedł czas na sondy „Surveyor”. Ich celem było łagodne lądowania na powierzchni Księżyca, badania na jego powierzchni i przede wszystkim - zdjęcia najbliższej okolicy lądownika.

  Celem „Surveyora-3” był dość równinny, ale z dużą ilością niewielkich kraterów obszar na Oceanie Burz, w odległości ok. 125 km od krateru Lansberg  i ok. 350 km. od krateru Kopernik.

  „Surveyor-3”  miał masę 1026 kg podczas startu z Ziemi i 296 kg po wylądowaniu na Księżycu.  Start nastąpił 17.04.1967 o godz. 7:05 UT.  Trzy dni później włączony został główny silnik hamujący, który zmniejszył prędkość lądownika z 2626 m/sek do 137 m/sek, a następnie „Surveyor” był hamowany za pomocą mniejszych silników. Wskutek złego funkcjonowania radaru, silniczki nie zostały w porę wyłączone i „Surveyor” po łagodnym uderzeniu w powierzchnię Księżyca kilka razy podskoczył... Między pierwszym kontaktem z powierzchnią, a ostatecznym zatrzymaniem się lądownika, upłynęły 34 sekundy (znieruchomiał o godz. 0:04:53 UT). Na podstawie analizy zdjęć ustalono, że „Surveyor-3” wylądował we wnętrzu niewielkiego - 200 m średnicy - krateru, na wewnętrznym zboczu i przy nachyleniu 14 stopni.  Lądownik miał dużo szczęścia, że się podczas tego lądowania z podskokami nie przewrócił...  W sumie wykonał ponad 6300 zdjęć kamerą TV.  W porównaniu do poprzednich sond tego typu, „trójka” miała koparkę - dzięki wykopaniu rowków na powierzchni Księżyca, można było m. in. sprawdzić twardość gruntu Księżyca.  Warto w tym miejscu przypomnieć, jaką wagę NASA przywiązywała do tego typu misji. Nikt na Ziemi nie wiedział, czy powierzchnia Księżyca jest wystarczająco wytrzymała, aby utrzymać ciężar lądownika LM z ludźmi.  Bardzo poważnie brano pod uwagę możliwość zalegania grubej warstwy pyłu na powierzchni (nawet o grubościach kilkunastu metrów!), co groziło zapadnięciem się lądowników na powierzchni Księżyca i uniemożliwienie wyjścia astronautów na powierzchnię..  Miejsce lądowania „Surveyora” nie było przypadkowe - znajdowało się na jednej z tzw. białych „smug” ciągnących się setkami kilometrów od oddalonego o 350 km. krateru Kopernik. Natura tych smug nie była znana aż do lotów Surveyora i Apolla.


Offline Mikkael

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2263
  • "Per aspera ad astra"
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 14, 2010, 12:04 »
Trio Conrad-Gordon-Bean było genialne :) Misja Apollo 12 wspaniale została pokazana w From The Earth To The Moon, co czyni ów epizod najciekawszym (a z pewnością najzabawniejszym) w serii.
GG 8698011

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 14, 2010, 12:04 »

Offline JSz

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 6849
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 14, 2010, 16:02 »
Dzięki Hermes, za to zwięzłe, ale bogato ilustrowane opracowanie. Czy można liczyć, że zrobisz z tego PDF-a i udostępnisz? A przede wszystkim, czy możemy liczyć na dalsze odcinki, czyli kolejne misje Apollo?

Offline Owain

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 33
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 14, 2010, 17:38 »
Super Hermes, fajne uczczenie rocznicy startu Apollo 12, własnie dziś myslałem sobie o misji zwłaszcza że wczoraj wreszcie postanowiłem odrobić zaległości w lekturze i zasiadłem do Right Stuffu, który zaczyna sie od Pete Conrada. No i oczywiście jako fan serialu FTETTM faktycznie, serial oddaje wszystkie aspekty misji, choć ta o 12tce faktycznie jest zrobiona humorystycznie, głównie za sprawą Ala Beana. Najbardziej mi sie podoba moment radosnego klapnięcia na powierzchnię po lunar kontaksie i shotdownie silnika:) "Jupiii!". Z ciekawostek ogólnodostępnych dodam, że Charles 'Pete' Conrad zginał w 1999 r. mając 69 lat w wypadku... motocyklowym:>

Offline Hermes

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 203
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 14, 2010, 20:37 »
Witam,

Dzięki Hermes, za to zwięzłe, ale bogato ilustrowane opracowanie. Czy można liczyć, że zrobisz z tego PDF-a i udostępnisz? A przede wszystkim, czy możemy liczyć na dalsze odcinki, czyli kolejne misje Apollo?
zwięzły ten opis to za bardzo nie był (bo w trzech częściach - wynikał z ograniczenia wielkości jednego postu do określonej ilości znaków).

  Jest jeszcze mój opis wyprawy "Apolla-15" - miałem okazję poznać Jima Irwina w Warszawie (podczas jego wizyty w CAMKu i w PTMA  :) ), a poza tym mam nagrania z przebiegu tego lotu, podczas transmisji w Polskim Radio (m. in. z udziałem A. Marksa i P. Wolańskiego).

 Na forum są też relacje z innych misji "Apollo", czyli "w sumie" są od "8" do "15" (bez "14").
Brakuje jeszcze opisów "Apolla-16" i "Apolla-17". Narazie nie podejmę się ich omówienia (sprawy osobiste) - może, jeśli będzie to możliwe (i jeszcze aktualne) to za jakieś dwa miesiące. Chociaż za miesiąc jest kolejna rocznica ostatniej wyprawy "Apolla"...   
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2010, 20:39 wysłana przez Hermes »

Offline Maquis

  • Bóg-Imperator ;)
  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 2241
  • Muhahahahaha
    • Kosmonauta.net
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 14, 2010, 21:29 »
Podobno z tymi bakteriami to mit. Owszem wykryto jest tam, ale prawdopodobnie było to skażenie po locie.

Offline Hermes

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 203
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 14, 2010, 21:37 »
Witam,

  dodam jeszcze, że z misji "Apollo-11" mam łącznie kilka godzin nagrań audio, zarówno z Polskiego Radia, jak i z TVP-1.
  Z "Apolla-15" mam niemal dokładnie 60 minut nagrań - już po wylądowaniu na Księżycu, a więc pierwsze spacery załogi po Srebrnym Globie.

  Oto kilkuminutowy skrót (dokładniej 4'52") z "Apolla-15" (będzie dostępny kilka dni):


  Niedawno znalazłem taśmę magnetofonową z nagraniem wyprawy "Apollo-14".  Będę musiał wyciągnąć magnetofon, podłączyć do komputera, przegrać i ewentualniue poprawić jakość nagrania.

Offline JSz

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 6849
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 14, 2010, 22:39 »
Fakt, że są wątki poświęcone większości misjom Apollo, ale część z nich to tylko zajawki. Zatem Hermes, jeśli masz tylko materiały, czas i chęci, to roboty by było...

To, co dla mnie jest najciekawsze w tych materiałach, to owe ślady z epoki. Oczywiście, że są książki, również w języku polskim, liczne publikacje internetowe, z których można dowiedzieć się o szczegółach poszczególnych misji. Ale tych wycinków prasowych, czy nagrań radiowych, nigdzie indziej nie znajdziemy. A to są właśnie rzeczy, które nadają smaczku, przywołują pionierski nastrój tamtych misji. Przesłuchałem np. relację, którą przed chwilą wrzuciłeś - tego nic nie zastąpi!

Odrębnym pytaniem jest, jak zachować te ślady trwalej, niż to można na forum internetowym.

Offline Hermes

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 203
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 14, 2010, 23:48 »
Witam,

  znalazłem odpowiednią taśmę magnetofonową (a mam ich sporo...), włączyłem ważący "tylko" 12.5 kg magnetofon i... tu czekała mnie niespodzianka.
Mam na tej taśmie nie tylko nagranie z "Apolla-14", ale i "Apolla-13" !! :o
Niestety, są to tylko relacje ze startów, ale kolejną niespodzianką dla mnie było to, że nie są to nagrania z Polskiego Radia, a... RWE. Oczywiście jakość jest słaba - wiadomo, fale krótkie + zaniki, ale można sporo zrozumieć; trochę pracy nad oczyszczeniem dźwięku jednak będzie.

 Dodam jako ciekawostkę ostatnie z tych nagrań - fragment dziennika radiowego PR. I zapowiedź dalszych transmisji z wyprawy "Apollo-14" - przypomnę, że Polskę obowiązywał "bojkot" tych relacji z wypraw "Apolla" (chodziło głównie o "Apollo-11"), ale się "wyłamaliśmy" z tego...



 P.S. Oczywiście mam gazety z relacjami z wypraw "Apollo" - na pewno z "Apolla-13" i prawdopodobnie "Apolla-14". Nie wszystkie zeskanowałem.
 Dla przykładu - co pisał Express Wieczorny w wydaniu z 14-04-1970 o "Apollo-13":

« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2010, 00:06 wysłana przez Hermes »

Offline Matias

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 8007
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 28, 2010, 01:07 »
Genialny kawałek wiedzy Hermes. Uważam, że to najcenniejsze wątki na tym forum :)

Offline Radek68

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2633
  • "Jutro to dziś, tyle że jutro" Sławomir Mrożek
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 24, 2011, 08:06 »
Myślę, że - w temacie tego wątku - warto obejrzeć ten film:

« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2011, 08:09 wysłana przez Radek68 »
The Dark Side of the Moon

Offline Jake_Suly

  • Pełny
  • ***
  • Wiadomości: 187
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 24, 2011, 08:15 »
niesamowite. Wydaje mi się że wszystko staneło dlatego w miejscu po misjach apollo przez brak odpowiedniego napędu, zrezygnowanie z napędu jądrowego było błędem.

Offline Andrew

  • Senior
  • ****
  • Wiadomości: 781
  • Czy to może być aż tak trudne?
    • Astronomia24.com
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 07, 2011, 10:59 wysłana przez Andrew »

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Apollo 12 - rendez-vous na Księżycu
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 07, 2011, 10:54 »