Z tego co pamiętam to kilku kongresmanów robiło sobie PR na kanwie informacji telewizyjnych o Chang'e, nic więcej. W końcu lądowanie na Księżycu przez kilka dni było popularną ciekawostką. Propozycja misji sample return do Księżyca była, ale misja do planetoidy została uznana za ważniejszą.
Wokół Księżyca lata teraz LRO i ARTEMIS. Ten pierwszy może zostać skasowany w przyszłym roku jak nie dostanie odpowiedniej rekomendacji. A już w 2014 r wylądował blisko końca listy. Czy koniec listy zostanie skasowany czy nie - to wszystko zależy od ilości funduszy w budżecie. W 2014 r niewiele brakowało aby przynajmniej jedna misja została zakończona.
A czego LRO powędrował na koniec listy? chodzi o wyczerpujące się rezerwy paliwa czy o to, że na Księżycu nic, albo prawie nic nowego się nie dzieje?
Wracając do Wenus, to czemu żadna misja nie była rozpatrywana? Czy nie warto byłoby powtórzyć badań radarowych Magellana, żeby ustalić tempo zmieniania się powierzchni wskutek aktywności wulkanicznej? Od końca Magellana w grudniu chyba minęło dokładnie 20 lat.
Z drugiej strony, czemu Europa ma więcej punktów niż Enceladus, skoro Enceladus jest bardziej aktywny i wydaje się, ze również i w nim może być życie. Kiedyś słyszałem pomysł, o misji sample return z pobranych aerożelem wyziewów gejzerów tego księżyca. Myślę, że taka misja byłaby bardzo intrygująca i możliwa do przeprowadzenia z pomocą napędu jonowego.
Wracając do Księżyca. ten również szykuje nam zagadki. Ostatnio było głośno o młodych wulkanach, warto by zbadać ich wiek geologiczny, czy rzeczywiście te wulkany są tak geologicznie młode. Poza tym, zbadać basen Aitkin i również ustalić jego wiek. Zbadać ewentualne pokłady lodu na Księżycu. To też pomysł na frapująca misję.