Space One planowała pierwszy w Japonii start orbitalny w sektorze prywatnym wraz z debiutem swojej małej wyrzutni satelitarnej – miał to być także dziewiczy lot z nowej, dedykowanej placówki startowej.
Dziewiczy lot nowej wyrzutni został początkowo odwołany podczas dwóch prób 9 marca i przełożony na 13 marca o godzinie 02:01 UTC. Rakieta wystartowała, ale kilka sekund później w powietrzu eksplodowała, osiągając wysokość od 50 do 100 metrów.
Gruz z rakiety spadł na teren portu kosmicznego i na zachód od platformy, pozostawiając platformę i kluczową infrastrukturę pozornie nieuszkodzoną. Wyglądało na to, że eksplozja rozpoczęła się w międzystopniu i była prawdopodobnie spowodowana przez automatyczny system zakończenia lotu(FTS), co zostanie wyjaśnione później, gdy Space One zakończy śledztwo – spodziewano się, że rakieta będzie kierowała się na południe.
Oparty na Kii Advanced & Instant Rocket System (KAIROS) to czterostopniowa wyrzutnia z trzema stopniami na paliwo stałe i czwartym górnym stopniem kick stage na paliwo ciekłe. Rakieta ma 18 metrów wysokości, niecałe 1,5 metra szerokości i masę 23 000 kilogramów.
KAIROS, nazwany także na cześć greckiego boga, jest w stanie unieść 250 kilogramów na niską orbitę okołoziemską na wysokości 500 kilometrów, nachyloną pod kątem 33 stopni, lub przenieść 150-kilogramowy ładunek na 500km heliosynchroniczną orbitę polarną o inklinacji 97 stopni.
Pojazd ma około jedną trzecią wielkości japońskiej rakiety H-IIA i jest podobny pod względem wielkości do Electron firmy Rocket Lab. Rakieta ma również podobny udźwig co pierwotna wersja Electrona, zanim w 2020 r. wzrosła w niej ładowność.
https://twitter.com/NASASpaceflight/status/1766216030634799552