Separacja o 9:35 naszego czasu. tak, wystąpił problem z silniczkiem, który ma / miał za zadanie "dopchnąć" lądownik do gruntu, a przynajmniej po prostu przeciwdziałać słabiutkiej grawitacji komety. Także chłopaki i dziewczyny z ESA muszą polegać wyłącznie na harpunach. Ponieważ sygnał na Ziemię poleci około 28 minut, potwierdzenie czy doszło do udanego rozłączenia aparatów nastąpi o 10:03 naszego czasu.