Reasumując z ogromnej chmury zapowiedzi narodził się słaby jak komar na wietrze kapusinaczek. Dużym plusem jest to, że Musk skierował uwagę na Księżyc. W sumie zareagował na realia finansowe bardzo szybko, w końcu nie od wczoraj ma nosa do biznesu i przedsięwzięć. Wreszcie rysuje się nadzieja, że na Księżycu sie zadomowimy, a nie będziemy próbować latać nieprzygotowani znacznie dalej na przysłowiowe złamanie karku.