1) W tej animacji (nazwijmy ją fanowską) silniki pierwszego stopnia dostają nieco "po głowie" podczas powrotu, czy w rzeczywistości te silniki będą zdolne do ponownego ich użycia? Co prawda lądowanie odbywa się niby na jednym silniku (tak jak zaznaczyliście może autora tej niezłej znimacji porwała nieco fantazja).... ale jak wygląda kwestia ponownego użycia Merlinów?
2) Co do drugiego członu to Spacex powinien chyba się jednak najpierw skoncentrować na 1-nce, poza tym ciężko mi sobie wyobrazić tzw. odzyskiwanie mocno już potraktowanego atmosferą członu nr 2.